Witam serdecznie.
Od kilkunastu miesięcy posiadam laptopa HP Pavilion G6. Ostatnio moja żona po włączeniu zauważyła, że coś jest nie tak z wyświetlaczem. Zapewne gdzieś go uderzyliśmy i sam wyświetlacz był wewnętrznie "pęknięty". Czarne linie wszędzie i wygląd jakby po prostu został złamany. Pogooglowałem i znalazłem, że wyświetlacz został uszkodzony i najlepiej kupić nowy i go wymienić.
W sieci oczywiście na yt roi się od łatwych tutoriali jak zmienić wyświetlacz. Zamówiłem taki sam rodzaj wyświetlacza LED (LP156WH4), oraz przystąpiłem do wymiany. Kilka śrubek, ostrożne wysunięcie wyświetlacza, przepięcie taśmy i... no właśnie. Tutaj jednak nie poszło tak jak powinno. Po podłączeniu laptopa do sieci i włączeniu go pojawia się czarny ekran. Po wpatrzeniu się pod kątem mogę jednak zauważyć napisy, windowsa czy małe ikonki na pulpicie (po załadowaniu się systemu).
Wszystko jednak jest tak ciemne, że nie da się na nim pracować. Myślałem, że może źle wpiąłem taśmę, ale wszystko jest dociśnięte i doklejone taśmą. Napięcie musi jakieś przecież tam dochodzić jeżeli wyświetlacz działa, choć słabo.
Czy ktoś z was spotkał się z podobnym problemem lub chociaż wie co może powodować nieprawidłowe działanie?
Dzięki z góry za pomoc.
Od kilkunastu miesięcy posiadam laptopa HP Pavilion G6. Ostatnio moja żona po włączeniu zauważyła, że coś jest nie tak z wyświetlaczem. Zapewne gdzieś go uderzyliśmy i sam wyświetlacz był wewnętrznie "pęknięty". Czarne linie wszędzie i wygląd jakby po prostu został złamany. Pogooglowałem i znalazłem, że wyświetlacz został uszkodzony i najlepiej kupić nowy i go wymienić.
W sieci oczywiście na yt roi się od łatwych tutoriali jak zmienić wyświetlacz. Zamówiłem taki sam rodzaj wyświetlacza LED (LP156WH4), oraz przystąpiłem do wymiany. Kilka śrubek, ostrożne wysunięcie wyświetlacza, przepięcie taśmy i... no właśnie. Tutaj jednak nie poszło tak jak powinno. Po podłączeniu laptopa do sieci i włączeniu go pojawia się czarny ekran. Po wpatrzeniu się pod kątem mogę jednak zauważyć napisy, windowsa czy małe ikonki na pulpicie (po załadowaniu się systemu).
Wszystko jednak jest tak ciemne, że nie da się na nim pracować. Myślałem, że może źle wpiąłem taśmę, ale wszystko jest dociśnięte i doklejone taśmą. Napięcie musi jakieś przecież tam dochodzić jeżeli wyświetlacz działa, choć słabo.
Czy ktoś z was spotkał się z podobnym problemem lub chociaż wie co może powodować nieprawidłowe działanie?
Dzięki z góry za pomoc.