Witam, diagnozuję już kolejny tydzień auto. Podam parę danych i co zostało zrobione:
Auto nawet na wolnych obrotach ma dość ciemne i śmierdzące spaliny, przy mocnym ruszeniu aż zostawia kreche sadzy na asfalcie. Dynamika jest jednak dobra, spalanie jednak dość duże. Jak się trzyma obroty tak ok. 1700 to też z tyłu czarny dym zostawia. Także kopci nie tylko przy przyspieszaniu. Dym jest na tyle mocny, że auta z tyłu zwalniają, żeby nie jechac "w chmurze"
Został wymieniony filtr powietrza, umyty dolot (z intercoolerem włącznie). Wyczyszczone i sprawdzone przepustnice ciepłego powietrza i zaworu EGR.
Przy pierwszej diagnostyce PP2000 pokazał zacięty EGR więc go wyjąłem, przeczyściłem, łącznie z prowadnicami i rurą spalin i zmontowałem.
Dolot ma malutki przedmuch zaraz za sprężarką, ale nie jest to na tyle duży ubytek, żeby robił takie spustoszenie.
Po tym zabiegu, po jakimś czasie auto znów zostało podłączone pod PP2000 i zero błędów. Poza tym FAP się wypalił do 1% zanieczyszczenia.
Korekcje wtrysków na poziomie mniejszym niż 1%. Największa chyba miał 0,7%, reszta po 0,4.
EGR już pracuje. Diagnosta mówi, że poprawnie, ja nie zdążyłem mu zajrzeć do kompa...
No i tu jest też problem, bo mam do kogo pojechać na kompa (nie za darmo) ale ta osoba chyba nie do końca jest oblatana w temacie, bo np. wcale nie sprawdził wydatku turbo. A chyba pod PP można to wszystko sprawdzić.. (?)
Dlatego mam prośbę do znających PP2000 i inne diagnozujące programy, jakie parametry porównać, żeby stwierdzić poprawność działania turbo. Podjadę jeszcze raz i poproszę o konkretny test.
Podciśnienie na rurce do zaworu kierownic jest ok. -0,6 bara przy wolnych obrotach. Przy podnoszeniu obrotów spada do -0,4, ale na bardzo krótko. Poza tym, sztanga turbiny na wolnych obrotach jest całkiem ściągnięta - łopatki zamknięte(nie wiem czy to dobrze) i przy przegazowaniu ruch jest bardzo niewielki ok 0,5 do 1 cm tyle, że na luzie, więc obciążenie silnika nie jest zbyt duże. Po zgaszeniu silnika podciśnienie momentalnie spada do 0.
Proszę o sugestię co sprawdzić pod komputerem, jakie paranmetry powinny korelować bo mam wrażenie, że to coś z turbiną, albo z jej sterowaniem.
Z drugiej strony, przy zamkniętych kierownicach przy wolnych obrotach wydajność sprężarki powinna być duża, więc dlaczego na wolnych też lekko przykapca...
Dodam jeszcze, że auto ani razu nie weszło w tryb serwisowy. Ciągnie do 4tys. i więcej, ale nie chcę go też dusić skoro ewidentnie coś nie jest sprawne
Auto nawet na wolnych obrotach ma dość ciemne i śmierdzące spaliny, przy mocnym ruszeniu aż zostawia kreche sadzy na asfalcie. Dynamika jest jednak dobra, spalanie jednak dość duże. Jak się trzyma obroty tak ok. 1700 to też z tyłu czarny dym zostawia. Także kopci nie tylko przy przyspieszaniu. Dym jest na tyle mocny, że auta z tyłu zwalniają, żeby nie jechac "w chmurze"

Został wymieniony filtr powietrza, umyty dolot (z intercoolerem włącznie). Wyczyszczone i sprawdzone przepustnice ciepłego powietrza i zaworu EGR.
Przy pierwszej diagnostyce PP2000 pokazał zacięty EGR więc go wyjąłem, przeczyściłem, łącznie z prowadnicami i rurą spalin i zmontowałem.
Dolot ma malutki przedmuch zaraz za sprężarką, ale nie jest to na tyle duży ubytek, żeby robił takie spustoszenie.
Po tym zabiegu, po jakimś czasie auto znów zostało podłączone pod PP2000 i zero błędów. Poza tym FAP się wypalił do 1% zanieczyszczenia.
Korekcje wtrysków na poziomie mniejszym niż 1%. Największa chyba miał 0,7%, reszta po 0,4.
EGR już pracuje. Diagnosta mówi, że poprawnie, ja nie zdążyłem mu zajrzeć do kompa...
No i tu jest też problem, bo mam do kogo pojechać na kompa (nie za darmo) ale ta osoba chyba nie do końca jest oblatana w temacie, bo np. wcale nie sprawdził wydatku turbo. A chyba pod PP można to wszystko sprawdzić.. (?)
Dlatego mam prośbę do znających PP2000 i inne diagnozujące programy, jakie parametry porównać, żeby stwierdzić poprawność działania turbo. Podjadę jeszcze raz i poproszę o konkretny test.
Podciśnienie na rurce do zaworu kierownic jest ok. -0,6 bara przy wolnych obrotach. Przy podnoszeniu obrotów spada do -0,4, ale na bardzo krótko. Poza tym, sztanga turbiny na wolnych obrotach jest całkiem ściągnięta - łopatki zamknięte(nie wiem czy to dobrze) i przy przegazowaniu ruch jest bardzo niewielki ok 0,5 do 1 cm tyle, że na luzie, więc obciążenie silnika nie jest zbyt duże. Po zgaszeniu silnika podciśnienie momentalnie spada do 0.
Proszę o sugestię co sprawdzić pod komputerem, jakie paranmetry powinny korelować bo mam wrażenie, że to coś z turbiną, albo z jej sterowaniem.
Z drugiej strony, przy zamkniętych kierownicach przy wolnych obrotach wydajność sprężarki powinna być duża, więc dlaczego na wolnych też lekko przykapca...
Dodam jeszcze, że auto ani razu nie weszło w tryb serwisowy. Ciągnie do 4tys. i więcej, ale nie chcę go też dusić skoro ewidentnie coś nie jest sprawne