fiat 125p - wymiana alternatora na inny

Witam. Chcialbym sie dowiedziec czy po wymianie orginalnego alternatora na inny od sieny 1.6 benzyna albo golfa 3 1.8 benzyna obejdzie sie bez pozniejszych problemow w trakcie eksplatacji. Regeneracja starego albo wymiana na nowy orginalny odpada.

17v nie za duzo jak na fiata? górna granica z tego co wiem u mnie ma byc 14,5 co i tak jest nie osiagalne na obecnym alternatorze.

Witam
W czasach gdy było trudno o alternator a była prądnica ,montowałem alternator z Fiata 125p ,trochę było zabawy lecz działał dobrze.Zaletą tego było to że prędzej ładował niż oryginalny z malucha,dodatkowo regulator mechaniczny ,na którym można było podbić ładowanie.Ja stosowałem do Malucha tradycyjny jaki był ,wymieniałem przewód zasilający alternator na 10²,dokładałem regulator mechaniczny .Ustawiałem ładowanie tak by było około 14,2-14,5V na akumulatorze i problemów nie miałem .Akumulator był cały czas doładowany,samochód na dworze.

middy1983 wrote:

Te 17,0V strzelone w ciemno

...raczej "w kolano"! Takie napięcie szybko zniszczy akumulator. 14,3 ± 0,3V i tak ma być. A jeśli są tak ogromne różnice na alternatorze i później na akumulatorze - instalacja do czyszczenia.
Do Kolegi Vezok: pamiętaj, że Golf ma regulator napięcia wbudowany i nic już mu nie trzeba; za to kilka zmian w układzie kontrolnym.
Wszystko jest na forum.

middy1983 wrote:

Te 17,0V strzelone w ciemno. Nie wiem jaka jest górna granica napięcia w różnych altkach.

Czemu się wypowiadasz nie posiadając wiedzy?

Pytanie zasadnicze - po co wymieniać alternator? Jeśli jest problem z napięciem, to zacznij od przeczyszczenia złącz elektrycznych i sprawdzenia regulatora napięcia. Pamiętaj, że jego obudowa ma mieć dobry kontakt z masą pojazdu. Zawsze też możesz zastosować regulator elektroniczny. Najprościej wymienić alternator na polonezowski dziewięciodiodowy (jeśli masz jeszcze sześcio - były w starszych fiatach). Oczywiście konieczne będą zmiany w instalacji.

alternator chce wymienić ponieważ mam już dość kombinacji z tym altkiem przy wylaczonych światłach mijania (jezdze na dziennych) przy 2,5tys obrotów ładowanie dochodzi do 16,6V a na wlaczonych mijania przy 3tys obrotow mam 12,6-13v czasem 14v Na wolnych obrotach brak prądu. Alternator mam 6 diodowy wymienialem juz regulatory dwa razy plus jeszcze jeden na 9 diodowy i ciagle jest to samo. Nie chce mi sie go wyciagac po raz 5 nie majac pewnosci ze jak go wsadze bedzie dobrze, a ze mam dwa takie dostepne go chetnie je zaloze zeby sie pozbyc problemu.

To racja ,wymienić przewód zasilający ,jak pisałem ,zamontowałem przerobiony regulator z Autosana elektroniczny z możliwością regulacji potencjometrem ładowania ,ustawiłem około 14,5V by było na akumulatorze i nie miałem problemów.Sprawdziłem po pewnym czasie gęstość elektrolitu ,i było OK.Wszelkie przeróbki na inny alternator robiło się ze względu na brak możliwości i cenę alternatora w tamtych czasach.Pamiętam że ktoś co miał Malucha z alternatorem to był wypas.

nikusert wrote:

Pamiętam że ktoś co miał Malucha z alternatorem to był wypas.

Owszem, dla tych z "dynamem"... Ale szału z tymi alternatorami nie było. Ponieważ był na siłę zaadaptowany z szybkoobrotowej Zastavy, ładował też dopiero "w jeździe" a w korkach była lipa.
Całą o tym historię opisuję w innym temacie na forum.

no to co tu jeszcze próbować? jezeli chodzi o regulator to mam możliwość kupienia regulatora mechanicznego od fiata ale chce być pewny że mu to pomoże bo nie chce mi sie 20km po niego jeździć, a kabel zasilający wymieniłem jakieś 2mce temu

Przede wszystkim sprawdź stan techniczny alternatora - pierścienie ślizgowe, czy nie ma uszkodzeń uzwojeń, mostka. Popraw okablowanie. Najlepiej poprowadź nowe akumulator - alternator i porządną masę. Potem zastosuj regulator elektroniczny dla konkretnego typu alternatora. I lepiej załóż dziwięciodiodowy lub przerób ten, by wyeliminować przekaźnik lampki ładowania.

Jeśli kolego masz możliwości i siły na taką przeróbke to czemu nie? Zawsze taka wspólczesna konstrukcja będzie dużo bardziej nie zawodna i efektywnijesza od oryginału z fiata. Najważniejsze to żeby koła pasowe były względem siebie prosto, niaciąg paskaa prawidłowy. problemy elektryczne to mały pikuś.

Ludzie, przestańcie wypisywać bzdury. Życzę powodzenia, we wciśnięciu pod kolektor innego alternatora niż oryginalny Zelmot - udawało się jedynie zakładać mocniejsze, z szerszym stojanem pochodzące bodaj z Tarpana, za to identycznie mocowane. To jedno. Drugie - takie wahania napięcia, to utleniona instalacja, wymagającaa pilnej naprawy - nawet alternator z NASA nic tu nie pomoże.

Dodano po 8 [minuty]:

blazej.1994 wrote:

Jeśli kolego masz możliwości i siły na taką przeróbke to czemu nie? Zawsze taka wspólczesna konstrukcja będzie dużo bardziej nie zawodna i efektywnijesza od oryginału z fiata.

Jeszcze lepiej.

Pierwszy motyw to właściwa instalacja alternatora Fiata 125p

Po drugie da się wcisnąć alternator 150A z Laguny 2,2DCI. Nie do 125p a do poloneza ale podobnie się tam ma.

vezok wrote:

Chcialbym sie dowiedziec czy po wymianie orginalnego alternatora na inny od sieny 1.6 benzyna albo golfa 3 1.8 benzyna obejdzie sie bez pozniejszych problemow w trakcie eksplatacji

Odpowiadając na pytanie autora i starając się pisać pomocnie odpowiadam.

Tak, jeśli go zamontujesz , zmienisz koło pasowe i ustawisz idealnie w lini 3 kół pasowych to bez problemu będzie działał.