Ciekawa dyskusja... Troszkę namieszaliście, popatrzcie na wykresy z hamowni, jak wyglądają krzywe momentu i mocy. Moment obrotowy, wpływa bezpośrednio na przyspieszenie auta, moc silnika wpływa na maksymalne prędkości osiągane przez to auto. Dlatego auta seryjne stroi się pod moment obrotowy, z dwóch powodów. Auto porusza się w cyklu mieszanym, często tylko w mieście, więc potrzebny jest duży moment obrotowy występujący przy maksymalnie niskich obrotach silnika. Taki pojazd jest oszczędny i wygodny w eksploatacji. Jako drugi przykład podam auto może egzotyczne, ale z silnikiem benzynowym o poj. 1,8 l strojonym typowo pod moc i do tego o bardzo niewielkiej masie, Lotus elise. Pojeździłem tym i auto ma problem z ruszeniem z miejsca na szutrowej nawierzchni, dlaczego? Sensowny moment obrotowy występuje powyżej 4000 rpm i niżej praktycznie zadławimy silnik a nie ruszymy z miejsca. Jazda od świateł do świateł jest równie ciekawa, nie ma problemu jak stoimy jako pierwsi, jak stoimy za kimś, musimy odczekać 3-4 s aż auto przed nami odjedzie i dopiero ruszamy, czyli istna męczarnia. Za to na krętych drogach i przy odpowiednich obrotach silnika (6-8000 rpm) autko staje się idealne. Jako przykład, weźcie pod uwagę silniki wysoko obrotowe motocykli, niby wiele koni, ale przy jakich obrotach?