Witam, jako, że jestem nowy chciałbym się przywitać - Krystian i poprosić o wyrozumiałość
Do rzeczy, mam problem z moim Ursusem C330, podczas orki w polu po jakiś 2 godzinach orania, dojeżdżając do końca pola chciałem podnieść pług, jednak ten podnosił się bardzo powoli, ale jednak się podniósł. Pojechałem od razu na podwórko bo wiedziałem, że coś jest nie tak. Na podwórku trochę "pobawiłem" się podnośnikiem i zauważyłem, że na obrotach na poziomie 1000 podnosi powoli, ale płynnie na wyższych obrotach czasami podczas podnoszenia pługu, podnośnik przerywał-szarpał przy czym ze skrzyni-silnika wydobywał się dość niepokojący dźwięk - rzężenie. Jeżeli podczas podnoszenia wcisnąłem sprzęgło, to pług opadł - zawsze tak było (chyba to jest normalne) i po takim zabiegu, podnośnik działa normalnie przez jakieś kolejne powiedzmy 10 uniesień - opuszczeń łap. Po zgaszeniu i odpaleniu ciągnika podnośnik znowu przez jakiś czas działa poprawnie - około 5 minut. Do tego mam wrażenie, że skrzynia bardziej "rzęzi" Po ponownym odpaleniu ciągnika lub na zimnym silniku brak jest niepokojących dźwięków a podnośnik działa tak jak należy - podnosi szybko i płynnie. Rocznik c330 jest to chyba 86 jest to Mka. Stan oleju jest odpowiedni, jednak nie był on już zmieniany ze 3 sezony. Mam wrażenie, że podczas orki na wstecznym po puszczeniu sprzęgła ciągnik zachował się tak jak by wypadł bieg i sam ponownie wskoczył - przestał jechać przez 1 sekundę po czym jechał dalej, ale może miałem tylko takie wrażenie.
Dziękuję, za przeczytanie, gdyby ktoś miał jakieś rady, pomysły bardzo proszę o pomoc... Pozdrawiam Krystian

Do rzeczy, mam problem z moim Ursusem C330, podczas orki w polu po jakiś 2 godzinach orania, dojeżdżając do końca pola chciałem podnieść pług, jednak ten podnosił się bardzo powoli, ale jednak się podniósł. Pojechałem od razu na podwórko bo wiedziałem, że coś jest nie tak. Na podwórku trochę "pobawiłem" się podnośnikiem i zauważyłem, że na obrotach na poziomie 1000 podnosi powoli, ale płynnie na wyższych obrotach czasami podczas podnoszenia pługu, podnośnik przerywał-szarpał przy czym ze skrzyni-silnika wydobywał się dość niepokojący dźwięk - rzężenie. Jeżeli podczas podnoszenia wcisnąłem sprzęgło, to pług opadł - zawsze tak było (chyba to jest normalne) i po takim zabiegu, podnośnik działa normalnie przez jakieś kolejne powiedzmy 10 uniesień - opuszczeń łap. Po zgaszeniu i odpaleniu ciągnika podnośnik znowu przez jakiś czas działa poprawnie - około 5 minut. Do tego mam wrażenie, że skrzynia bardziej "rzęzi" Po ponownym odpaleniu ciągnika lub na zimnym silniku brak jest niepokojących dźwięków a podnośnik działa tak jak należy - podnosi szybko i płynnie. Rocznik c330 jest to chyba 86 jest to Mka. Stan oleju jest odpowiedni, jednak nie był on już zmieniany ze 3 sezony. Mam wrażenie, że podczas orki na wstecznym po puszczeniu sprzęgła ciągnik zachował się tak jak by wypadł bieg i sam ponownie wskoczył - przestał jechać przez 1 sekundę po czym jechał dalej, ale może miałem tylko takie wrażenie.
Dziękuję, za przeczytanie, gdyby ktoś miał jakieś rady, pomysły bardzo proszę o pomoc... Pozdrawiam Krystian
