frank0000000001 wrote:
Z tego co widzę wykrywacz który proponujesz jest na tym samym małym sensorze co większość tanich wykrywaczy czyli TGS2610.
Wykrywacze z takim sensorem kosztują już 300zł, a ten który proponujesz ponad 600zł. Z tego co widzę to Testo też chyba na tym chodzi.
Do tego na stronie (nie wiem czy to Twoja firma -
notabene nie powinieneś podawać linków sprzedawcy) jest informacja, że czas reakcji detektora jest poniżej 1 sekundy.
Takiej informacji nie ma ani na stronie i w karcie katalogowej producenta
http://www.seitron.com/sites/default/files/product_download/014322a0.pdf
ani tym bardziej w danych producenta sensora
http://www.figarosensor.com/products/docs/TGS%202611C00%281013%29.pdf
Z reguły te czasy np. T50, T90 są dłuższe. Czyżby cudowny produkt?
Strona podaje czułość 0ppm, a tymczasem strona producenta podaje minimalną wartość wykrywania 100ppm, przy zakresie 0-10000ppm.
http://www.seitron.com/en/measuring-instruments/portable-gas-detector.
Rozdzielczość (resolution) natomiast podaje 1ppm.
Co ciekawe karta katalogowa sensora podaje czułość 500-10000ppm.
Karta katalogowa podaje dokładność (accuracy) 20% czego strona dystrybutora już nie podaje. Im większy zakres bowiem tym błąd pomiarowy ma większe znaczenie. Pomiary sensorem półprzewodnikowym rzędu kilkudziesięciu ppm przy zakresie 10000ppm to wróżenie z fusów.
Dlatego podejrzewam producent podał minimalną wartość wykrycia 100ppm czego dystrybutor na swojej stronie już nie podaje pisząc cyt: "· Czułość od 0 ppm", co wygląda na wprowadzanie w błąd.
Dlatego lepsze są urządzenia z płynną lub przynajmniej skokową regulacją czułości. Wtedy zakres też się zmienia i błąd pomiarowy jest mniejszy.
Dystrybutor podaje, ze przyrząd wykrywa "etan". Tymczasem na stronie producenta takiej informacji nie ma.
W karcie katalogowej producenta sensora także nie ma tej informacji.
Dystrybutor pisze: "Zabezpieczenie przed zatruciem sensora" tymczasem w instrukcji jest jedynie informacja, że przyrząd pokazuje "OFL" (overflow -
notabene powinno być chyba overrange), a nie wyłącza sensora. Czyli sensor pracuje dalej i się zatruwa.
Dystrybutor podaje: "Długi czas pracy na bateriach" i nie pisze jaki. Czas pracy na baterii wg instrukcji ok 4 godzin (słabo). Czyli jak mam robotę na cały dzień to jej nie zrobię bo w połowie będę musiał ładować urządzenie.
Dlatego właśnie baterie są lepsze niż akumulator. Baterie możesz mieć zapasowe, włożyć i dokończyć robotę.
Dla porównania inne urządzenia mogą mieć czas pracy 30 godzin.
Stopień ochrony tego przyrządu jest IP20 (czyli prawie żaden
https://pl.wikipedia.org/wiki/IP_(stopie%C5%84_ochrony)). Mierniki gazów obecnie mają IP67. Niestety wyrywacze różnie, a wielu producentów w ogóle nie podaje tego parametru.
Temperatura pracy 0-40<sup>o</sup>C. Czyli w zimie w skrzynce gazowej nic nie sprawdzę jak będzie -5<sup>o</sup>C.
Dystrybutor podaje: "Zgodny z wymaganiami ITS" i podaje link do strony:
https://www.motofakty.pl/artykul/czytelnicy-pytaja-eksperci-its-odpowiadaja-6.html, na której jest napisane: "obowiązkowym przy-rządem będącym na wyposażeniu każdego zakładu montażowego musi być elektroniczny detektor gazów do kontroli nieszczelności instalacji gazowej, dla którego użytkownik posiada wyraźne oznakowanie CE (deklarację zgodności producenta), że przyrząd spełnia wymagania określone w przepisach o ocenie zgodności."
Czyli spełnia to każdy wykrywacz posiadający CE. Przypomnijmy urządzenia bez CE nie można wprowadzić do obrotu. Tym samym ITS nie stawia żadnych specjalnych wymagań.
Ot taki chwyt reklamowy.
Strona dystrybutora oferuje sensory do tych wykrywaczy.
1. Dystrybutor proponuje je za 219zł
http://spaleko.pl/pl/p/SpalEko.pl-Sensor-TGS2611-C00/23043965, a u dystrybutora Figaro są po 73zł
https://www.maritex.com.pl/czujniki/gazow/fig...i_gazow_figaro_serii_2000/figtgs2611-c00.html
2. Dystrybutor podaje
http://spaleko.pl/pl/p/SpalEko.pl-Sensor-TGS2611-C00/23043965, że producentem sensora jest "Messtechnik", ale link do karty katalogowej jest
http://www.figarosensor.com/products/docs/TGS%202611C00%281013%29.pdf
Rozbawiły mnie także zapisy:
"Czas rozgrzewu maksymalnie 45 sekund.
Czas wstępnej kalibracji maksymalnie ok 5 sekund"
Czas rozgrzewu???? Chyba wygrzewania sensora - czyli osiągnięcia przez sensor temperatury roboczej.
Skoro jest wstępna kalibracja przy włączeniu to po co kalibrować po roku u dystrybutora. A może wykrywacz się nie kalibruje wstępnie tylko "zeruje". Co zresztą potwierdza instrukcja "pre-heating" i "auto-zero" str. 4 pierwszy akapit. Zresztą podaje 6 sekund.
Moje podsumowanie:
Co tu podsumowywać? Mam nadzieję, że to tylko niekompetencja dystrybutora, a nie świadome wprowadzanie w błąd. Jeżeli jesteś kolego przedstawicielem tej firmy to może czas rzetelnie podejść do tematu.