rozładowywany akumulator, czy potrzebny kondensator ?

Witam

Posiadam auto Fiat brava 1.4 12V 1997 benzynka.
Sprzęt to:
Radio: Pioneer DEH 290 MPB
Wzmacniacz Raveland 4x4 (4x250W) zmostkowany na jednym kanale, włączany przez remote z radia.
Tuba robiona samodzielnie na głośniku Audiona 2 cewkowym 400W (żółty)
Kable z zestawu 10 mkw czyli 6mm.

Głośniki w przodzie jakieś blaupunkty jajkowate może ze 40 W i na tyle JBL też nie za dużej mocy podobnie do przodu.



Akumulator Moll 60 mah, byłem pół roku temu na sprawdzeniu i elektryk powiedział że ma jeszcze połowę życia bo te akusy trzymają po 8 lat a mój ma dopiero 4 i na pełnym obciążeniu trzyma bardzo dobrze. Sprawdzał też czy inne urządzenia nie pobierają prądu na wyłączonym silniku i było OK.

Mówił że jest mały alternator w tym aucie i może dlatego tak się dzieje.

Problem polega na tym że podczas dłuższego słuchania głośno muzy akumulator się rozładowywuje. Jak już go zgasze to baaardzo ciężko kręci i nie chce zapalić.
Jak nie słucham muzy w ogóle to po zgaszeniu pali normalnie.

Czy zainstalowanie kondensatora 1F rozwiąże mój problem z niedoładowanym akumulatorem ? Żenujące jest gdy nie mogę odpalić np. odjeżdżając z myjni słuchając zaledwie na pół gwizdka.

ufol_86 wrote:

Problem polega na tym że podczas dłuższego słuchania głośno muzy akumulator się rozładowywuje

Nie "się rozładowuje" tylko rozładowuje go wzmacniacz, który trochę prądu żre. A czteroletni akumulator nie ma już tej samej pojemności co nówka. Jeżeli masz słaby alternator to nie nadąża z uzuełnianiem prądu pobieranego przez wzmacniacz.

ufol_86 wrote:

Czy zainstalowanie kondensatora 1F rozwiąże mój problem z niedoładowanym akumulatorem ?

Nie, kondensator nie daje dodatkowego prądu. Poprawia sytuację gdy rośnie chwilowy pobór prądu przez wzmacniacz ale nie zmniejsza ilości pobieranej energii.

Możesz sprawdzić pojemność akumulatora ładując go do pełna a następnie rozładowując prądem o znanym natężeniu. Może się okazać, że z 60 Ah pozostało ci 16 a jeżeli dodatkowo wzrosła oporność wewnętrzna akumulatora to nic dziwnego że jest problem z odpaleniem po po dłuższym graniu.

Witam!
Twój "sprzęt" pobiera więcej, niż rozrusznik. Czy próbowałeś kiedyś odbyć podróż na samym rozruszniku?
Kondensator Ci nic nie da: pojemność 1F (z definicji) dostarcza prądu 1A kosztem spadku napięcia o 1V w ciągu 1 sekundy, a Ty pobierasz ok. 100A, a nawet w impulsie więcej.
Odpowiedź sobie sam już znalazłeś: za rozładowanie akumulatora odpowiedzialny jest "sprzęt".

Dziękuję za tak szybkie odpowiedzi.
Czyli co najlepiej zrobić w mojej sytuacji .... zmienić na słabszy sprzęt ?

ufol_86 wrote:

Dziękuję za tak szybkie odpowiedzi.
Czyli co najlepiej zrobić w mojej sytuacji .... zmienić na słabszy sprzęt ?

Albo wozić w bagażniku dodatkowy akumulator, taki o pojemności co najmniej 250 Ah i systematycznie go ładować prostownikiem.

Albo wymienić alternator na mocniejszy lub (najgorsze rozwiązanie) akumulator na nowy i doładowywać go co jakiś czas. Sprzęt założyłeś teraz czy wcześniej gdy był nowy akumulator? Zawsze się tak działo?
Co do akumulatora, jeżeli pracował z tym sprzętem ponad rok to skróciłeś mu żywotność z powodu stałego niedoładowania. Jeżeli mechanik mówił, że te akumulatory wytrzymują 8 lat (może niektóre) to bardziej pewne jest to, że średnio wytrzymują 6 lat a Twój może niedługo odmówić pracy.

wiertacz wrote:

Albo wozić w bagażniku dodatkowy akumulator, taki o pojemności co najmniej 250 Ah

Bez przesady, wystarczy 2 x 64Ah, tylko do zasilania wzmacniacza. Pogra przynajmniej 2 godziny.
Ile można słuchać UMPA UMPA

Czy na 100% jesteś pewny prawidłowego działania Twojego alternatora?

Tak to już jest z "prądożernym" sprzętem.

vodiczka wrote:

Sprzęt założyłeś teraz czy wcześniej gdy był nowy akumulator? Zawsze się tak działo?

Właśnie od czasu kiedy złożyłem sprzęt zaczęły się cyrki z odpalaniem itd.
Trochę czasu minęło zanim odwiedziłem elektryka który mi sprawdził wszystko no i nie miałem ostatnio kiedy nawet opisać problem na forum. W międzyczasie sam zauważyłem, że jak nie słucham głośno muzy to z odpalaniem nie ma problemu.

Będę musiał podłączyć głośnik tylko pod jeden kanał bez mostka no i skręcę wzmacniacz na tyle aby to wszystko jakoś współgrało ... wożenie dodatkowego akusa odpada

Czy ograniczenie mocy wzmacniacza bezpiecznikami np. 15A też coś da ? (teraz są 2x 30A)

Dodano po 33 [minuty]:

wasylwek wrote:

Czy na 100% jesteś pewny prawidłowego działania Twojego alternatora?

Myślę że jest sprawny bo jak już wcześniej pisałem, gdy nie słucham muzyki to pali noramlnie, co więcej rozrusznik wydaje "zdrowy" dźwięk podczas odpalania.

ufol_86 wrote:

Czy ograniczenie mocy wzmacniacza bezpiecznikami np. 15A też coś da ? (teraz są 2x 30A)

Da tyle, że przy dużej mocy przepalisz bezpieczniki
Jeżeli nie chcesz nic zmieniać to skoro już czujesz sprzęt wystarczy, że zagrasz z umiarem.
A jeżeli koniecznie chcesz mieć UMPA UMPA a dodatkowy aku nie wchodzi w grę to tak jak pisałem: MOCNIEJSZY ALTERNATOR. Porozmawiaj z mechanikiem czy jest taka możliwość i ile to będzie kosztowało. Na forum jest kilka tematów gdzie użytkownicy wymienili alternator na mocniejszy i definitywnie rozwiązali problem.

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi i uważam że temat można zamknąć bo uzyskałem odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania.

Pozdrawiam

Wystarczy słuchać na odpalonym silniku.

Ale autor tematu chce słuchać na myjni, choćby na pół gwizdka

na myjni podczas mycia nie, podczas dojazdu do myjni i ponownym odpaleniu po umyciu samochodu ... to tak na marginesie dla złośliwych

A tak w ogóle to udało mi się wyregulować wzmacniacz tak aby nie mieć problemów z odpalaniem. Wzmacniacz skręcony na połowę mocy i jest OK.
Pozdrawiam

Połowa mocy dobre sobie ;P