Witam
Wracam z nowymi wieściami
Miałem nowe przygody z autem.
Już miała być kasacja (2001 r)
Tym razem sobie jednak poradziłem a efekt był nadspodziewany.
Objawy:
Stopniowy dalszy spadek mocy pomimo odpiętych klapek.
Kontrolka z kluczykiem po każdym przekroczeniu 3.2 t obr. na dłużej niż 5 s. Ok 120 -130 km/h na 5 biegu , na czwartym przy wysokich obrotach również nawet na 3 biegu.
Mocne zadymienie z tyłu (stopień obciachowy), szczególnie przy przyspieszaniu i na wyższych obrotach.
W końcu doszło do szarpania silnikiem, i parkotania przy ok 2 t obr. z dalszym spadkiem mocy, na czwartym biegu już nie przyspieszał....
Zachlapany olejem wąż pod egrem.
Trzeba było coś zrobić ... samemu , bo wszyscy inni twierdzili że: starość, pompa, turbina, uczczelniacze.
Pierwsze gdzie zajrzałem to filtr paliwa - znalazłem tam opiłki metalowe - to mnie mocno zdołowało.
Ciąg dalszy w kolejnej odpowiedzi.
Dodano po 2 [minuty]:
Witam
Wracam z nowymi wieściami
Miałem nowe przygody z autem.
Już miała być kasacja (2001 r)
Tym razem sobie jednak poradziłem a efekt był nadspodziewany.
Objawy:
Stopniowy dalszy spadek mocy pomimo odpiętych klapek.
Kontrolka z kluczykiem po każdym przekroczeniu 3.2 t obr. na dłużej niż 5 s. Ok 120 -130 km/h na 5 biegu , na czwartym przy wysokich obrotach również nawet na 3 biegu.
Mocne zadymienie z tyłu (stopień obciachowy), szczególnie przy przyspieszaniu i na wyższych obrotach.
W końcu doszło do szarpania silnikiem, i parkotania przy ok 2 t obr. z dalszym spadkiem mocy, na czwartym biegu już nie przyspieszał....
Zachlapany olejem wąż pod egrem.
Trzeba było coś zrobić ... samemu , bo wszyscy inni twierdzili że: starość, pompa, turbina, uczczelniacze.
Pierwsze gdzie zajrzałem to filtr paliwa - znalazłem tam opiłki metalowe - to mnie mocno zdołowało.
Ciąg dalszy w kolejnej odpowiedzi.
Dodano po 20 [minuty]:
Ciąg dalszy:
Następny mój krok:
Podmiana przepływki na używaną oryginalną - przestał parkotać ale mocy jakby jeszcze ubyło. Wziąłem jeszcze inną używaną i był jeszcze słabszy.
Zrobiłem przegląd dolotu od turbiny do egr , ustalenia : zamieniony wężyk podciśnienia siłownika turbiny, dziurawy wąż przy turbinie na wejściu odmy - lewe powietrze . Usunąłem usterki - mała poprawa , przeładowanie nie ustąpiło odcinało moc na wyższych obrotach. Założyłem swoją (stark skas 0150011) przepływkę - mocy trochę przybyło , przełafowanie nie ustąpiło.
Postanowiłam rozkręcić cały dolot .
Dolot dwuczęściowy przeczyściłem .
Wyczyściłem(twardye skuwanie i skrobanie) sadzę z dolotów głęboko w bloku. Zabrudzenie samych elem kolektora nie było tragiczne ale w bloku zostały oywory może z 3-4 mm - całe doloty w twardej sadzy.
Rozebrałem pneumatyczny egr . Chlapiący olej pochodzi z kolektora dolotowego przedostaje się po trzpieniu ruchomego końca i wylatuje nagumowy wąż.
Ciąg dalszy potem.
Dodano po 2 [minuty]:
Ciąg dalszy:
Następny mój krok:
Podmiana przepływki na używaną oryginalną - przestał parkotać ale mocy jakby jeszcze ubyło. Wziąłem jeszcze inną używaną i był jeszcze słabszy.
Zrobiłem przegląd dolotu od turbiny do egr , ustalenia : zamieniony wężyk podciśnienia siłownika turbiny, dziurawy wąż przy turbinie na wejściu odmy - lewe powietrze . Usunąłem usterki - mała poprawa , przeładowanie nie ustąpiło odcinało moc na wyższych obrotach. Założyłem swoją (stark skas 0150011) przepływkę - mocy trochę przybyło , przełafowanie nie ustąpiło.
Postanowiłam rozkręcić cały dolot .
Dolot dwuczęściowy przeczyściłem .
Wyczyściłem(twardye skuwanie i skrobanie) sadzę z dolotów głęboko w bloku. Zabrudzenie samych elem kolektora nie było tragiczne ale w bloku zostały oywory może z 3-4 mm - całe doloty w twardej sadzy.
Rozebrałem pneumatyczny egr . Chlapiący olej pochodzi z kolektora dolotowego przedostaje się po trzpieniu ruchomego końca i wylatuje nagumowy wąż.
Ciąg dalszy potem.
Dodano po 21 [minuty]:
Po złożeniu dolotu popękały wężyki od przelewów . Trzeba było wymienić.
Odpowietrzanie to masakra - oddałem samochód do warsztatu.
Odpowietrzyli.
Efekty:
Osiągi-porównam do roku 2012
W 2015 zleciłem wykonanie czyszczenia dolotu, wykonał to warsztat, wówczs przybyło mi 20 km/h max prędkości w stosunku do roku 2012.
Teraz- przybyło mi przynajmniej 40 km/ h max pr. porównując do 2012 r. - nie wycisnąłem wszystkiego bo trzeba dobrą drogę.
Nie dymi widocznie na żadnym biegu ani przy wszystkich sposobach jazdy i przyspieszania.
Wciska w siedzenie, kusi dać gazu, reakcja na nogę gazu baz opóźnienia ile wgnitę nogą tyle wgniecie w plecy.
Po przekroczeniu 4 t. obr. Na 5 biegu muła z kluczykiem nie ma.
Silnik pracuje ciszej i równiej.
Jeszcze lekko parkotał przy ok 2t obr. Po wymianie egra na nowy parkotanie ustało - dużo pomogło.
Dodano po 21 [minuty]:
Wnioski
Dodam, że z rurki szabelki oleju nic nie wieje.
Samochód ma teraz w 2019 r. na liczniku 396t. km przejechane a w rzeczywistości to ma chyba z 500 t. km. (jak kupowałem w 2012 było 160000 równiutkie -przypadek😉).
Silnik jest więc udany, pompa też. Trzeba tylko dbać o jego higienę.
Fenomen regeneracji pompy może polegać w wielu przypadkach na wyczyszczeniu dolotu (tak przy okazji , bo żeby wykręcić pompę to trzeba zdemontować dolot i przy okazji się go czyści).
Warto też wymienić wężyki podciśnienia na nowe- groszowa sprawa.
Zlecone czyszczenie dolotu a praca dla siebie to duża różnica.
Mam nadzieję że komuś pomogłem.
Pozdrawiam i życzę spokojnej eksploatacji.
Dodano po 28 [minuty]:
Poprawię się jeszcze:
Nie 396 a 296 t km.
Na niskich obrota jest żwawy- klapki odłączone.
Czyszczenie kolektora trzeba robić co ok 80 t km, mój po100 t km od poprzedniego czyszczenia był prawie zatkany.