indukcyjny czy komutatorowy do mini piły

mam do wyboru 2 silniki bo zamierzam zbudować malutką piłke stołówą do ciecia płyty wiórowej i sklejki ( kolumny ) tarcza mnajpewniej bedzie 165mm średnicy albo troszke większa

1 silnik o odkurzacza zelmera 600wat komutatorowy 2 razy przewijany nie znam obrotów ile ma

2 silnik z pralki ruskiej automatycznej wiatka moc nie znam okołó 700 wat bedzie indukcyjny i wiadmo jak to od pralki obroty lewe prawe itd ( w pile nie potrzebne )

i nie wiem który wybrać pomijając kwestie mechaniki ( przekładnie mocowanie itd )

qmpel radzi mi indukcyjny bo komutatorowe podobno nie znoszą przeciązen co w takiej pile jest normą przy wiórówce ( piach śęki i inne śmiecie) pare przeciążen i wirnik do przewijania a z indukcyjnymi lepiej

silnik z pralki nigdy nie był naprawiany raz uległ zalaniu i korki pralka wywaliła ale jeszcze do niedawna chodził ( w pralce bęben przerdzewiał i stoi i sie niszczy na balkonie )

jakie wasze zdanie który lepiej i dlaczego??

Na pierwszy ogień komutatorowy - obroty w odkurzaczach to zazwyczaj kilka tysięcy obrotów,podczas cięcia gwizd jak nie wiem co [zrobiłem z takiego szlifierkę].
Zanieczyszczenia [bez filtrowania powietrza chłodzącego] zjedzą szczotki i komutator w zastraszającym tempie.Jedyny plus przełożenie obrotów na moc . delikatna oś i łożyska.
A silnik od pralki z wyjątkiem gabarytów same zalety [chociaż taka maszyna powinna ważyć jak najwięcej]Najważniejsze dobierając przekładnie dowiedz sie z jakimi obrotami najlepiej pracują piły takie jak twoja.
powodzenia.

nie nadaje się żaden z tych silników -potrzebujesz silnika ok. 200W mocy -przychodzi mi do głowy jedynie silnik od dużej wirówki /do prania/ starego typu-miały ok.1500 obr---ew. silnik od karchera ok. 1-2kW i 1500 obr minusem jest krótki wałek/stożek poz.

Zdecydowanie indukcyjny jeżeli piła ma być wykonana we własnym zakresie. Silnik od pralki na drugim biegu powinien mieć wystarczające obroty. Moc 750 W dla takiej tarczy to minimum. Ja od kilku lat używam piły zrobionej na bazie silnika od pralki automatycznej. Przy mocy 750 W i tarczy o średnicy 130 mm daje sobie radę z każdą płytą czy sklejką. Mój silnik pochodzi z jakiejś zachodniej pralki i posiada zwartą budowę przy naprawdę niewielkiej średnicy oraz bardzo przydatny patent w postaci sprzęgła odśrodkowego stanowiącego element koła pasowego. Duża masa takiego koła ma pozytywny wpływ na rownomierną pracę piły a sprzęgło chroni silnik w przypadku zablokowania tarczy. Do cięcia płyt wiórowych najlepsza jest tarcza widiowa.

osobiście polecam silnik indukcyjny ze względu na warunki pracy

wiem mam cały opis w ksiące zrób to sam mini piły na silniku od frani chyba 180wat

ale wiecie wole moje graty wykorzystać pralka stoji do rozbiórki a odkurzaczy mam chyba z 5 starych ale nie używam

dlatego wole wykorzystać coś swojego niż kupować

dzisiaj na wieczór spróbuje uruchomić ten silnik wygrzebię go z pralki

no u mnie największy sęk że mieszkam w bloku i nie mam dostępu do śiły takto bym od razy kupił od qmpla albo sie wymienił 2,5kw 380v i po problemie

dzięki za odp

Silnik od "Frani" ma za małą moc i po prostu to będzie męczarnia. Poszukaj silnika od PS-ki (kumpel takiego używał z powodzeniem).

no właśnie tak śadze że to za słabe ale tak jest fabrycznie w tym urządzeniu też mnie dziwi ludzie biorą do krajzeg 1kw i więcej do cięcia płyty a tu 180 wat :/

drugi proponowany silnik jest jakiś ske czy sk zachodni 250 wat chyba 3800 obr/min też mało mi sie wydaje

ja zrobie swój projekt na tym od wiatki obroty z przedziału ( tarczy) 3000-6000 dobiore

całóśc dociąże ok 10 kg z wiatki żeby mi sie to przy silnym przesuwie nie przesuwałó

Jak zjedziesz na przekładni z 3800 obr/min do 1900 to zyskasz prawie dwa razy na mocy i to nabiera sensu. Może nie jest to szczyt marzeń ale to się kocha co się ma. Przy delikatnym cięciu wszystko powinno być ok. Przy takim niedoborze mocy zastosowanie czegoś w rodzaju koła zamachowego np. na kole pasowym silnika będzie bardzo pomocne. Wracając do silnika od "Frani" to nadaje się doskonale na szlifierkę stołową.

witam !! poleca silnik indukcyjny ,jeżeli piła jest "widiowa" to przy tej średnicy może pracować do około 6000 obr/min(napisane na pile) wykonałem kilka piłek takich małych jak Ty chcesz -dla kol. lutnika . obecnie tnie np. mahoń grubości 40 mm piłką z silnika frani- frańki miały dwa rodzaje silników stara(większa) większy a nowsza mniejsza(mniejszy) zrobiłem z większego-kupiłm u szpejarzy za 30zeta .myślę że od automatu wystarczy pod warunkiem -piła musi być ostra a długo taka nie będzie-płyty wiórowe okropnie tępią . uf ale się napisałem . pozdrawiam !!!

A to mój wynalazek ze stolika od celmy z kawałkiem przystawki uzupełnionej o łącznik prod. NRD, stolika od starej drukarki (chyba D100) i silnika od jakiejś pralki automatycznej zachoniej produkcji. Tnie wszystko razem z gwoździami. Tzw. praca ciągła nic jej nie szkodzi. Wspomniany łącznik umożliwia przeniesienie napędu na tarczę. Idealnie pasuje w gniazdo wiertarki w przystawce pod stolikiem (NRD-owcy produkowali wiertarki i osprzęt o wymiarach jak Bosch).

witam !! wszystko OK tylko wg. mnie przystawka "celmy" ma dość słabe ułożyskowanie (tulejka) ale jak się da to ok !! pozdrawiam !!

Nie chcę zakładać nowego wątku, więc dopiszę się tutaj.

Pytanie podobne, tylko chciałbym kupić NOWY silnik do małej piły stołowej. Możecie mi doradzić jakim silnikiem sie zainteresować? Myślałem o indukcyjnym 1-fazowym, albo a silniku prądu stałego.. Który będzie odpowiedni do takiej pracy?

Silnik musiałby być w miare mały, moc taka, żeby bez problemu ciąć płytke laminatu szklanego o grubości 1,5 mm..

Ps. na allegro jest wystawiony silnik prądu stałego o mocy 600W, 24V..

Prosze o odpowiedzi,

Pozdrawiam,
Rafał Bazylewicz

pukury wrote:

witam !! wszystko OK tylko wg. mnie przystawka "celmy" ma dość słabe ułożyskowanie (tulejka) ale jak się da to ok !! pozdrawiam !!

Nie wiem czy się mylisz czy były różne wersje - moja ma normalne łożysko maszynowe. Pozdrawiam