Witam,
Zmywarka Bosch SGI5635EU/38 ma ponad 10lat. Przestała podawać wodę na zraszacze w odpowiednim ciśnieniu, nie kręcą się więc i nie myje. Wodę nabiera do poziomu ok 2cm (do górnej krawędzi wewn.fitra zgrubnego). Po nabraniu wody włącza pompę i sika dolny zraszacz. Fontanna jest na 10cm. W tym czasie woda opada w płaszczu i jak opadnie zmywarka zatrzymuje dolny a uruchamia górny zraszacz - z którego woda wycieka (tzn ciśnienia tam nie ma żadnego). I tak całe zmywanie przebiega, czas bez zmiany (nie wydłużony). Można przerwać resetem. Po zakończeniu wypompowuje wodę (zostaje może 1-2cm w zagłębieniu).
Forum przeszukałem i zastosowałem nast.:
0. sprawdzenie dysz w zraszaczach, czystości filtrów i otworów wylotowych wewnątrz komory. Standard. czyste.
1. zdemontowałem lewy bok i oczyściłem hydrostat i wąż łączący z misą. Całość była czysta na mój gust ale wykonałem. Układ mechanicznie gładko działa, mikrostyki oba sprawne elektrycznie, zmywarka reaguje wypuszczaniem wody na ręczne naciśnięcie mikrostyków.
2. rozmontowałem panel w drzwiach i sprawdziłem "na oko" elektronikę (panel jest czołowy, wyświetlacz nie komunikuje żadnych błędów). Nie ma widocznych oznak spalenia elementów, ścieżek etc. Styki czyste, przetarłem "kontakt-spray'em".
3. zdemontowałem prawy bok aby dostać się do pompy. Sprawdziłem miernikiem napięcie na pompie podczas pracy, jest 220V, przy czym podłączenie jest trzystykowe plus masa. Na półce pod pompą i kablami był żółty nalot tak jakby coś się wylało i odparowało. Półka była sucha, ale przy okazji demontażu z lewej strony zalałem ją wodą, nalot zszedł jak wycierałem tą wodę. Podczas pracy pompy słychać co pewien czas delikatny odgłos jakby trzasków, czy skrzeczenia (no sorry trudno opisać). Wcześniej tego nie słyszałem no ale zmywarka ma całkiem solidne wygłuszenie i była zabudowana w szafce. Wirnik pompy obraca się lekko. Nie wyczuwam oporów ani nagłych zacięć na całym obrocie.
4. wstawiłem inny kondensator (nówka) co prawda innych parametrów, mój jest 8uF a ten nowy 25uF. Zaryzykowałem test bo taki miałem. Nic się nie zmieniło z ciśnieniem (nadal małe).
teraz mam takie pomysły:
a). sprawdzić turbinę pompy myjącej, może tam coś siedzi co dławi. Ale mam obawy co do sposobu demontażu pompy, czy zdejmuje się podłogę do tego (jak?) czy tylko dochodzi z prawego boku ? Pompa podłączona jest na dwóch gumowych wężach z opaskami, czy one są jednorazowe (żebym potem je jakoś założył)? Czy można jakoś pompę oczyścić bez demontażu silnika?
Oraz nie demontowałem jeszcze przewodów wewnętrznych do górnego zraszacza... no bo dolny też nie sika więc nie mam przekonania ale może ....
b). na silniku pompy zamocowany jest jakiś mikroprzełącznik (kŧóry kosztuje w north 120zł czyli nie jest to jakiś trywialny styk). Do czego on służy i czy może być powodem że pompa nie pracuje jak powinna ?
c) silnik i łożyska - w sumie to tylko pytanie jak upewnić się że to jest ten problem przed wydaniem kasy na nową (w north widzę że 700, ceny zaporowe)
d) ponownie pochylić się nad elektroniką - w miejscu gdzie jest sterowanie pompą - gdzie jest ? (o ile takie sterowanie może wpływać na ciśnienie? mam wątpliwości bo wygląda że pompa jest zasilana albo nie jest, brak stanów pośrednich). Jest trochę elektroniki na prawym boku przy silniku pompy (pewnie grzałki, rozdzielacz...) czy tam może coś być związanego z ciśnieniem ?
e). sprawdzić rozdzielacz wody na zraszacze. Z obserwacji wnioskuję że w mojej zmywarce jest rozdzielacz. Do tego nie bardzo mam przekonanie bo ciśnienia nie ma w żadnym zraszaczu a zraszacze działają naprzemiennie, oba słabiutko.
Proszę o Wasze rady co jeszcze domowym sposobem mogę zrobić aby uzdrowić zmywarkę? I które moje pomysły są zupełnie do bani a o czym nie pomyślałem?
Pozdrawiam
Jakub
Zmywarka Bosch SGI5635EU/38 ma ponad 10lat. Przestała podawać wodę na zraszacze w odpowiednim ciśnieniu, nie kręcą się więc i nie myje. Wodę nabiera do poziomu ok 2cm (do górnej krawędzi wewn.fitra zgrubnego). Po nabraniu wody włącza pompę i sika dolny zraszacz. Fontanna jest na 10cm. W tym czasie woda opada w płaszczu i jak opadnie zmywarka zatrzymuje dolny a uruchamia górny zraszacz - z którego woda wycieka (tzn ciśnienia tam nie ma żadnego). I tak całe zmywanie przebiega, czas bez zmiany (nie wydłużony). Można przerwać resetem. Po zakończeniu wypompowuje wodę (zostaje może 1-2cm w zagłębieniu).
Forum przeszukałem i zastosowałem nast.:
0. sprawdzenie dysz w zraszaczach, czystości filtrów i otworów wylotowych wewnątrz komory. Standard. czyste.
1. zdemontowałem lewy bok i oczyściłem hydrostat i wąż łączący z misą. Całość była czysta na mój gust ale wykonałem. Układ mechanicznie gładko działa, mikrostyki oba sprawne elektrycznie, zmywarka reaguje wypuszczaniem wody na ręczne naciśnięcie mikrostyków.
2. rozmontowałem panel w drzwiach i sprawdziłem "na oko" elektronikę (panel jest czołowy, wyświetlacz nie komunikuje żadnych błędów). Nie ma widocznych oznak spalenia elementów, ścieżek etc. Styki czyste, przetarłem "kontakt-spray'em".
3. zdemontowałem prawy bok aby dostać się do pompy. Sprawdziłem miernikiem napięcie na pompie podczas pracy, jest 220V, przy czym podłączenie jest trzystykowe plus masa. Na półce pod pompą i kablami był żółty nalot tak jakby coś się wylało i odparowało. Półka była sucha, ale przy okazji demontażu z lewej strony zalałem ją wodą, nalot zszedł jak wycierałem tą wodę. Podczas pracy pompy słychać co pewien czas delikatny odgłos jakby trzasków, czy skrzeczenia (no sorry trudno opisać). Wcześniej tego nie słyszałem no ale zmywarka ma całkiem solidne wygłuszenie i była zabudowana w szafce. Wirnik pompy obraca się lekko. Nie wyczuwam oporów ani nagłych zacięć na całym obrocie.
4. wstawiłem inny kondensator (nówka) co prawda innych parametrów, mój jest 8uF a ten nowy 25uF. Zaryzykowałem test bo taki miałem. Nic się nie zmieniło z ciśnieniem (nadal małe).
teraz mam takie pomysły:
a). sprawdzić turbinę pompy myjącej, może tam coś siedzi co dławi. Ale mam obawy co do sposobu demontażu pompy, czy zdejmuje się podłogę do tego (jak?) czy tylko dochodzi z prawego boku ? Pompa podłączona jest na dwóch gumowych wężach z opaskami, czy one są jednorazowe (żebym potem je jakoś założył)? Czy można jakoś pompę oczyścić bez demontażu silnika?
Oraz nie demontowałem jeszcze przewodów wewnętrznych do górnego zraszacza... no bo dolny też nie sika więc nie mam przekonania ale może ....
b). na silniku pompy zamocowany jest jakiś mikroprzełącznik (kŧóry kosztuje w north 120zł czyli nie jest to jakiś trywialny styk). Do czego on służy i czy może być powodem że pompa nie pracuje jak powinna ?
c) silnik i łożyska - w sumie to tylko pytanie jak upewnić się że to jest ten problem przed wydaniem kasy na nową (w north widzę że 700, ceny zaporowe)
d) ponownie pochylić się nad elektroniką - w miejscu gdzie jest sterowanie pompą - gdzie jest ? (o ile takie sterowanie może wpływać na ciśnienie? mam wątpliwości bo wygląda że pompa jest zasilana albo nie jest, brak stanów pośrednich). Jest trochę elektroniki na prawym boku przy silniku pompy (pewnie grzałki, rozdzielacz...) czy tam może coś być związanego z ciśnieniem ?
e). sprawdzić rozdzielacz wody na zraszacze. Z obserwacji wnioskuję że w mojej zmywarce jest rozdzielacz. Do tego nie bardzo mam przekonanie bo ciśnienia nie ma w żadnym zraszaczu a zraszacze działają naprzemiennie, oba słabiutko.
Proszę o Wasze rady co jeszcze domowym sposobem mogę zrobić aby uzdrowić zmywarkę? I które moje pomysły są zupełnie do bani a o czym nie pomyślałem?
Pozdrawiam
Jakub