Witam,
posiadam dosyć stary już telewizor LCD marki Grundig. Telewizor działał bezawaryjnie tylko kilka miesięcy po kupnie, nie został jednak oddany na gwarancję bo problemy z nim były na tyle mało dokuczliwe, że więcej zachodu byłoby z reklamacją niż z olaniem tego.
Na początku telewizor przestał włączać się przyciskiem na obudowie. Po włączeniu dioda sygnalizująca gotowość ledwo świeciła (w tym telewizorze w trybie ready dioda świeci bardzo mocno, po włączeniu telewizora jest raczej mało widoczna), a telewizor nie reagował na żadne komendy, czy z pilota, czy z wbudowanego panelu. Należało go kilka razy szybko włączyć i wyłączyć, tak by trafić z włączeniem w moment gdy dioda gasła (w momencie gdy gasła na chwilę przed całkowitym zgaśnięciem zapalała się na maksymalną moc, tak jak w trybie ready), wtedy telewizor załapał i wszystko działało dopóki nie został ponownie wyłączony tym przyciskiem lub odpięty od gniazdka. Problem utrzymał się do dzisiaj, nie udało mi się zlokalizować jego przyczyny.
Dwa lata temu telewizor przestał w ogóle działać - po uruchomieniu matryca migała kilka razy na sekundę. Diagnoza - zużyte kondensatory. Był to jednak raczej zapasowy telewizor, więc pozostał on w tym stanie dwa lata, nie było nic naprawiane. Tydzień temu zamówiłem kondensatory, wymieniłem te spuchnięte (łącznie 4 sztuki w module zasilania) i wszystko zaczęło działać bez najmniejszego problemu.
Niestety, nie nacieszyłem się nim długo. Dwa dni temu, czyli jakieś 4 dni po naprawie telewizora, zauważyłem na matrycy jakieś uszkodzenie w górnym, prawym rogu. Z początku było to zwykłe miejscowe przyciemnienie obrazu, dosyć mocne co prawda, ale nie przeszkadzało. Niestety, uszkodzenie bardzo szybko (w ciągu kilku godzin) urosło do kilku centymetrów wielkości i w pewnych momentach matryca całkowicie nie wyświetla w tym miejscu obrazu. Wygląda to tak, jakby w matrycę wnikała wilgoć - uszkodzenie ma formę zaokrąglenia na górnym i dolnym prawym rogu matrycy, obejmuje też częściowo górny i prawy bok telewizora. Na chwilę obecną wygląda na to, że przestało się rozszerzać. Uszkodzenie jest w sumie dziwne, wygląda tak, jakby w matrycę wnikała wilgoć, ale objawami jest znaczne przyciemnienie obrazu w objętym miejscu oraz błędy w wyświetlaniu kolorów - w momencie gdy telewizor wyświetla białe tło, np. w jakiś reklamach, w miejscu objętym uszkodzeniem jest widoczny tylko kolor czerwony - zielone i niebieskie subpiksele w ogóle nie są zapalone. Na niebieskim tle jest to tylko lekkie przyciemnienie obrazu. Na zielonym praktycznie całkowity brak jakiegokolwiek światła - piksele ledwo się palą. Uszkodzenie pojawiło się jednego dnia i w ciągu kilku godzin urosło do takich rozmiarów jakie są widoczne na zdjęciach.
Więc, moje pytanie - co to jest? Wilgoć? Gdyby to była wilgoć, to w uszkodzonych miejscach nie powinno być takich problemów z kolorami, matryca albo by nie działała, albo wyraźnie byłoby widać płyn znajdujący się pomiędzy matrycą, a warstwą rozpraszającą. Matryca nie reaguje na żadne naciskanie czy głaskanie, nie można ręcznie wywołać powiększenia lub zmniejszenia obszaru uszkodzenia. Dodatkowo tego problemu nie było przez pierwsze 2-3 dni po pierwszym włączeniu telewizora po około 2 latach bezczynności.
posiadam dosyć stary już telewizor LCD marki Grundig. Telewizor działał bezawaryjnie tylko kilka miesięcy po kupnie, nie został jednak oddany na gwarancję bo problemy z nim były na tyle mało dokuczliwe, że więcej zachodu byłoby z reklamacją niż z olaniem tego.
Na początku telewizor przestał włączać się przyciskiem na obudowie. Po włączeniu dioda sygnalizująca gotowość ledwo świeciła (w tym telewizorze w trybie ready dioda świeci bardzo mocno, po włączeniu telewizora jest raczej mało widoczna), a telewizor nie reagował na żadne komendy, czy z pilota, czy z wbudowanego panelu. Należało go kilka razy szybko włączyć i wyłączyć, tak by trafić z włączeniem w moment gdy dioda gasła (w momencie gdy gasła na chwilę przed całkowitym zgaśnięciem zapalała się na maksymalną moc, tak jak w trybie ready), wtedy telewizor załapał i wszystko działało dopóki nie został ponownie wyłączony tym przyciskiem lub odpięty od gniazdka. Problem utrzymał się do dzisiaj, nie udało mi się zlokalizować jego przyczyny.
Dwa lata temu telewizor przestał w ogóle działać - po uruchomieniu matryca migała kilka razy na sekundę. Diagnoza - zużyte kondensatory. Był to jednak raczej zapasowy telewizor, więc pozostał on w tym stanie dwa lata, nie było nic naprawiane. Tydzień temu zamówiłem kondensatory, wymieniłem te spuchnięte (łącznie 4 sztuki w module zasilania) i wszystko zaczęło działać bez najmniejszego problemu.
Niestety, nie nacieszyłem się nim długo. Dwa dni temu, czyli jakieś 4 dni po naprawie telewizora, zauważyłem na matrycy jakieś uszkodzenie w górnym, prawym rogu. Z początku było to zwykłe miejscowe przyciemnienie obrazu, dosyć mocne co prawda, ale nie przeszkadzało. Niestety, uszkodzenie bardzo szybko (w ciągu kilku godzin) urosło do kilku centymetrów wielkości i w pewnych momentach matryca całkowicie nie wyświetla w tym miejscu obrazu. Wygląda to tak, jakby w matrycę wnikała wilgoć - uszkodzenie ma formę zaokrąglenia na górnym i dolnym prawym rogu matrycy, obejmuje też częściowo górny i prawy bok telewizora. Na chwilę obecną wygląda na to, że przestało się rozszerzać. Uszkodzenie jest w sumie dziwne, wygląda tak, jakby w matrycę wnikała wilgoć, ale objawami jest znaczne przyciemnienie obrazu w objętym miejscu oraz błędy w wyświetlaniu kolorów - w momencie gdy telewizor wyświetla białe tło, np. w jakiś reklamach, w miejscu objętym uszkodzeniem jest widoczny tylko kolor czerwony - zielone i niebieskie subpiksele w ogóle nie są zapalone. Na niebieskim tle jest to tylko lekkie przyciemnienie obrazu. Na zielonym praktycznie całkowity brak jakiegokolwiek światła - piksele ledwo się palą. Uszkodzenie pojawiło się jednego dnia i w ciągu kilku godzin urosło do takich rozmiarów jakie są widoczne na zdjęciach.
Więc, moje pytanie - co to jest? Wilgoć? Gdyby to była wilgoć, to w uszkodzonych miejscach nie powinno być takich problemów z kolorami, matryca albo by nie działała, albo wyraźnie byłoby widać płyn znajdujący się pomiędzy matrycą, a warstwą rozpraszającą. Matryca nie reaguje na żadne naciskanie czy głaskanie, nie można ręcznie wywołać powiększenia lub zmniejszenia obszaru uszkodzenia. Dodatkowo tego problemu nie było przez pierwsze 2-3 dni po pierwszym włączeniu telewizora po około 2 latach bezczynności.