Witam. Problem to Seicento 1.1 MPI + LPG 2gen, sterownik Tartarini TEC 99 EVO, bez silnika krokowego (śrubka).
Zużywał ok. 25l/100km benzyny (gaz chyba w normie - 9,5l/100km w zakorkowanej Łodzi). W czasie pracy na benzynie z rury sadza, czarny dym, brak mocy, gaśnięcie na wolnych obrotach. W czasie pracy na LPG - wszystko OK.
ECU (Magneti Marelli IAW 4AF) nie pokazywał błędów - prawdopodobnie również za sprawą sterownika - emulatora sondy lambda AEB 426, który został chyba wymyślony głównie do kasowania błędów ECU. Po wypięciu emulatora pomimo tak dużego zużycia benzyny również brak błędów i świecenia kontrolki awarii OBD.
Postawiłem na uszkodzenie pierwszej sondy λ - wstawiona przez poprzedniego właściciela była nieprawidłowa - bez metalowej osłony (wstawiona z podlutowanym wtykiem BOSH 0 258 003 339 i z tego co widziałem, nie występuje nigdzie jako zamiennik dla Fiata, lecz Forda).
Wyczyściłem przepustnicę i kanał wolnych obrotów, przy okazji uszkadzając w czasie wyciągania silnik krokowy.
Wstawiłem nową sondę λ - zużycie benzyny zdecydowanie spadło, brak sadzy i czarnego dymu, a przy okazji dołożyłem przekaźnik odłączający pompę paliwa przy pracy na LPG.
Dodatkowo po zamianie sond (w/w Bosh jako 2) ECU wskazywał błędy sondy i układu zasilania (ze względu na uszkodzony silnik krokowy) i świeciła kontrolka OBD.
Założyłem nowy silnik (zamiennik) i ... zaczęły się problemy z szarpaniem w pewnym zakresie średnich obrotów (wcześniej nie występował) w czasie pracy na benzynie i LPG.
W momencie wciskania pedału przyspieszenia silnik pracuje bezproblemowo.
Problemy zaczynają się przy delikatnym odpuszczeniu gazu i ustabilizowaniu prędkości - np. na 4 biegu w granicach 50 - 60 km/h. Samochód strasznie szarpie.
Po wciśnięciu gazu bez problemów przyspiesza i zjawisko "szarpania" ustępuje.
Silnik nie łapie "lewego" powietrza.
Czy jest jakaś specjalna procedura adaptacji nowego silnika krokowego? Wydawało mi się, że po podłączeniu akumulatora sterownik silnika sam dokona autoadaptacji silnika krokowego wolnych obrotów.
Czy jest sens przeprowadzania adaptacji koła fonicznego (programem FiatECUScan)?
Wydaje mi się, że pozostałe czujniki mające wpływ na pracę silnika (TPS, MAP Sensor, czujnik położenia wału, czujnik położenia wałka rozrządu, czujnik temperatury zasysanego powietrza, czujnik temperatury płynu chłodzącego) są sprawne - ew. który z nich jeszcze sprawdzić?
Pozdrawiam.
Zużywał ok. 25l/100km benzyny (gaz chyba w normie - 9,5l/100km w zakorkowanej Łodzi). W czasie pracy na benzynie z rury sadza, czarny dym, brak mocy, gaśnięcie na wolnych obrotach. W czasie pracy na LPG - wszystko OK.
ECU (Magneti Marelli IAW 4AF) nie pokazywał błędów - prawdopodobnie również za sprawą sterownika - emulatora sondy lambda AEB 426, który został chyba wymyślony głównie do kasowania błędów ECU. Po wypięciu emulatora pomimo tak dużego zużycia benzyny również brak błędów i świecenia kontrolki awarii OBD.
Postawiłem na uszkodzenie pierwszej sondy λ - wstawiona przez poprzedniego właściciela była nieprawidłowa - bez metalowej osłony (wstawiona z podlutowanym wtykiem BOSH 0 258 003 339 i z tego co widziałem, nie występuje nigdzie jako zamiennik dla Fiata, lecz Forda).
Wyczyściłem przepustnicę i kanał wolnych obrotów, przy okazji uszkadzając w czasie wyciągania silnik krokowy.
Wstawiłem nową sondę λ - zużycie benzyny zdecydowanie spadło, brak sadzy i czarnego dymu, a przy okazji dołożyłem przekaźnik odłączający pompę paliwa przy pracy na LPG.
Dodatkowo po zamianie sond (w/w Bosh jako 2) ECU wskazywał błędy sondy i układu zasilania (ze względu na uszkodzony silnik krokowy) i świeciła kontrolka OBD.
Założyłem nowy silnik (zamiennik) i ... zaczęły się problemy z szarpaniem w pewnym zakresie średnich obrotów (wcześniej nie występował) w czasie pracy na benzynie i LPG.
W momencie wciskania pedału przyspieszenia silnik pracuje bezproblemowo.
Problemy zaczynają się przy delikatnym odpuszczeniu gazu i ustabilizowaniu prędkości - np. na 4 biegu w granicach 50 - 60 km/h. Samochód strasznie szarpie.
Po wciśnięciu gazu bez problemów przyspiesza i zjawisko "szarpania" ustępuje.
Silnik nie łapie "lewego" powietrza.
Czy jest jakaś specjalna procedura adaptacji nowego silnika krokowego? Wydawało mi się, że po podłączeniu akumulatora sterownik silnika sam dokona autoadaptacji silnika krokowego wolnych obrotów.
Czy jest sens przeprowadzania adaptacji koła fonicznego (programem FiatECUScan)?
Wydaje mi się, że pozostałe czujniki mające wpływ na pracę silnika (TPS, MAP Sensor, czujnik położenia wału, czujnik położenia wałka rozrządu, czujnik temperatury zasysanego powietrza, czujnik temperatury płynu chłodzącego) są sprawne - ew. który z nich jeszcze sprawdzić?
Pozdrawiam.