Witam,
Szukałem po necie informacji na temat mojego problemu.
Co nie co znalazłem i posprawdzałem. Ale problemu nie udało się rozwiązać.
Kosiarka jest z tego roku. Przepracowała z 5-6h.
Po pewnym koszeniu schowana do garażu. Po tygodniu zalana paliwem (dodam, że nie chciało lecieć przez sitko lejka więc wlałem prosto z pojemnika).
To chyba było powodem rozpoczęcia się problemów.
Świecę wymieniłem. Dysza czyściutka. Ten balonik w gaźniku szczelny.
Potem zauważyłem, że jak odepnę wężyk od baku - to paliwo w ogóle nie leci.
Wewnątrz ma jakąś siateczkę podobno. Wymieniłem (serwis przysłał) zbiornik (nie wiem czy nowy) - zalałem nowiutkie paliwo, a leci tak kap-kap (2 krople/s).
Tak ma być?
Po kilku próbach na starym zbiorniku - w ogóle już kosiarka nie odpalała.
Gaźnik był pusty. Wstrzyknę paliwo strzykawką do cylindra - odpalała na moment.
Podpiąłem "nowy" zbiornik (ten z kap-kap). I wracam do początku problemu.
Odpala od razu. Chodzi nierówno. Po 2-3min gaśnie i już jej nie odpalę aż ostygnie.
Kosiarka jest na gwarancji, ale musiałbym ją pakować i wysyłać.
Nie za bardzo mi się chce. Wolę to sam zrobić. Byle bez drastycznej ingerencji.
Nie chcę ruszać zaworów np.
Ten bimetal o którym nieraz piszecie. Może to być to? Gdzie go znajdę?
Z góry dzięki za pomoc.
Paweł
Szukałem po necie informacji na temat mojego problemu.
Co nie co znalazłem i posprawdzałem. Ale problemu nie udało się rozwiązać.
Kosiarka jest z tego roku. Przepracowała z 5-6h.
Po pewnym koszeniu schowana do garażu. Po tygodniu zalana paliwem (dodam, że nie chciało lecieć przez sitko lejka więc wlałem prosto z pojemnika).
To chyba było powodem rozpoczęcia się problemów.
Świecę wymieniłem. Dysza czyściutka. Ten balonik w gaźniku szczelny.
Potem zauważyłem, że jak odepnę wężyk od baku - to paliwo w ogóle nie leci.
Wewnątrz ma jakąś siateczkę podobno. Wymieniłem (serwis przysłał) zbiornik (nie wiem czy nowy) - zalałem nowiutkie paliwo, a leci tak kap-kap (2 krople/s).
Tak ma być?
Po kilku próbach na starym zbiorniku - w ogóle już kosiarka nie odpalała.
Gaźnik był pusty. Wstrzyknę paliwo strzykawką do cylindra - odpalała na moment.
Podpiąłem "nowy" zbiornik (ten z kap-kap). I wracam do początku problemu.
Odpala od razu. Chodzi nierówno. Po 2-3min gaśnie i już jej nie odpalę aż ostygnie.
Kosiarka jest na gwarancji, ale musiałbym ją pakować i wysyłać.
Nie za bardzo mi się chce. Wolę to sam zrobić. Byle bez drastycznej ingerencji.
Nie chcę ruszać zaworów np.
Ten bimetal o którym nieraz piszecie. Może to być to? Gdzie go znajdę?
Z góry dzięki za pomoc.
Paweł