Mam HP 6L. Czasami występije w niej taki proplem, że przestaje ciągnąć papier, tzn wiezdza do połowy kartka i staje (zapala sie dodatkowo żółta dioda). Występuje to zwłaszcza gdy jest podajnik załadowany ok. 100 kartkami, gdy jest do 50 nie ma zadnego problemu. Zauważyłem tez dodatkowo, że jeżli jest mniej, tzn poniżej 50 i docisnę ręka bardziej papier w podajniku (symujuję większą ich ilość - ciężar) to zacięcie też występuje.
Wymieniłem już separator, rolkę pobierajaco oraz gumeczki boczne. Nie wymieniłem tylko dwóch rolek poniżej separatora. Zauważyłem dodatkowo, że wałek na którym sa te rolki jest niezauważalnie wykrzywiony. Czy to może byc to, czy wymienic te rolki na nowe, czy może jeszcze coś ????
Witam ponownie.
Dziękuje kolegom za rady.
Jednak to była wina tych czarnych roleczek. Były tak wysmigane, że błyszczały się jak lustereczka. Wyczyściłem je bardzo dokładnie izopropanolem (zajeło mi to z 1 godz.) i troszeczkę zwiększyłem docisk tych dwoch zewnętrznych roleczek (białych, plastikowych), odginając minimalnie blaszki (u góry są takie mocowanka). Teraz już ten problem nie występuje, ale i tak już rozglądam się za tymi czarnymi roleczkami i dodatkowym osprzętem do tego.
Wymieniłem już separator, rolkę pobierajaco oraz gumeczki boczne. Nie wymieniłem tylko dwóch rolek poniżej separatora. Zauważyłem dodatkowo, że wałek na którym sa te rolki jest niezauważalnie wykrzywiony. Czy to może byc to, czy wymienic te rolki na nowe, czy może jeszcze coś ????
Witam ponownie.
Dziękuje kolegom za rady.
Jednak to była wina tych czarnych roleczek. Były tak wysmigane, że błyszczały się jak lustereczka. Wyczyściłem je bardzo dokładnie izopropanolem (zajeło mi to z 1 godz.) i troszeczkę zwiększyłem docisk tych dwoch zewnętrznych roleczek (białych, plastikowych), odginając minimalnie blaszki (u góry są takie mocowanka). Teraz już ten problem nie występuje, ale i tak już rozglądam się za tymi czarnymi roleczkami i dodatkowym osprzętem do tego.