termet gco 20-00 - bardzo mały płomień na palniku głównym

Witam.Mój problem polega na tym, że po włączeniu pieca palnik główny nie zapala się.Przeczyściłem cała instalacje odkamieniłem nagrzewnice,pompę.Wyczyściłem filtr wody nic to nie pomogło.Gdy wyjąłem filtr wody piec odpalił ale płomień na palniku głównym jest bardzo mały.Sprawdziłem układ wodny i gazowy.Iglica od wody po wyjęciu zespołu wodnego podnosi się po załączeniu pompy.Po ręcznym wciśnięciu iglicy od gazu palnik główny pali tak jak powinien.Po zmontowaniu zespołu wodnego z gazowym sytuacja wygląda tak jakby iglica wodna nie miała siły popchnąć iglicy od gazu.Po przekręceniu zaworu bezpieczeństwa co zwiększa chwilowo przepływ wody płomień zwiększa się lecz po wyłączeniu pieca znowu problem powraca.Bardzo proszę o poradę co mogę jeszcze sprawdzić?

A membrama jest cała i w dobrym stanie?

Membrana wygląda na dobrą dla pewności kupiłem drugą nową i nic to nie pomogło.Wymieniłem też kondensator rozruchowy w pompie ale nic nie pomaga wydaje mi się że sprawdziłem już każdą część w tym piecu i nadal nie mogę rozwiązać problemu.Na moje oko wygląda to tak jakby woda przepływająca przez układ wodny miała za małe ciśnienie i iglica nie daje rady popchnąć iglicy gazu.Stukając lekko w zespół wodny płomień delikatnie się zwiększa.Oby dwie iglice sprawdziłem i pracują prawidłowo nigdzie nie haczą.

Na moje oko to jeszcze armatura gazowa może już padać na cacy..

Jeśli to zespół gazowy to jak mogę go sprawdzić? co dokładnie masz na myśli że się uszkodziło

Uszkodzić mógł się mechanizm. Tzn iglica zespołu wodnego mija się z iglicą gazowego. Kwestia wyrobienia się materiału...

Też już to brałem pod uwagę ale sprawdziłem to i wygląda na to że iglice spotykają się dokładnie na środku tylko ta iglica od wody niema siły popchnąć iglicy od gazu.No chyba że ta sprężyna w zespole gazowym zrobiła się sztywniejsza czy to możliwe?ręce mi już opadają

Raczej wątpliwe, sprawdź czy aby na pewno nic w zespole wodnym ani w kotle nie blokuje przepływu, bo mnie to na zatkanie wygląda powoli, a zespół wodny na bank dobrze poskładałeś?

Mi to też wygląda na jakieś przepchanie ale porozkręcałem już wszystkie rurki te malutkie też od podciśnienia zespołu wodnego i wszystko drożne.jak zostawię tą cienką rureczkę od podciśnienia, która jest po stronie powrotu nie przykręconą to i otworzę na chwilkę zawór i pompa załączy to palnik od razu startuje i zapali dużym płomieniem więc według mnie to gdzieś przytyka tylko gdzie?

A pompa kręci tak jak kręciła? Bo gdy traci ona już żywotność to wydajność spada i możliwe że to przez to...

Pompka wydaje mi się że kiedyś na starcie wydawała odgłosy że kręciła szybciej.Rozmawiałem w firmie która serwisuje pompy grundfosa i twierdzą że te pompki jeśli się uszkodzą to nie kręcą wcale że niema takiej możliwości żeby kręciła wolniej.Nie wiem czy tak faktycznie jest ale taką dostałem odpowiedź.Po wymianie kondensatora w pompie płomień minimalnie jest większy ale nadal niewystarczający około 1cm.
Dziękuje że zainteresowałeś się moim problemem i starasz się mi pomóc.
Jutro postaram się zrobić test zakręce wszystkie kaloryfery na pierwszej kondygnacji czyli pompa powinna mieć lżej jeśli będzie poprawa to będzie jakiś trop.Co o tym myślisz?

A pompa jest czysta? Wirnik nie jest zaszlamiony? Bo nie ma siły że ten kocioł nie ruszy. On jest prosty jak budowa cepa...

wirnik rozkręciłem i czysty żadnego szlamu troszeczkę kamienia ale to tylko powierzchownie nic wirnika nie blokuje.Też mi się wydawało że ten piec jest prosty jak cep ale ta usterka pomału mnie przerasta.

A zawory przy grzejnikach nie są przytłumione? A jeszcze jedno. Czy bolec iglice zespołu wodnego i gazowego nie jest skrzywiony?

wszystkie zawory przy grzejnikach wykręciłem i sprawdziłem czy nie blokują.Wszystkie grzejniki zdjełem i porządnie wypłukałem.W tej chwili wszystkie głowice przy grzejnikach są rozkręcone na max filtr wody wyjęty żeby ułatwić przepływ.Jedna rzecz mi przychodzi do głowy ten piec ma jakiś czujnik jeśli jest za mały przepływ wody przez instalacje to rozłącza może ten czujnik padł lub czujnik temperatury?Ale wydaje mi się że wtedy to raczej sterownik by w ogóle nie załączał pompy.Jeśli chodzi o bolce od zespołów wodnego i gazowego raczej są proste przesuwają się bez oporu nigdzie nie haczą.Iglica zespołu wodnego jak ją odłączyłem od zespołu gazowego i włączeniu pieca ładnie się wysuwa natomiast jak ręcznie popchnę iglice od gazu to palnik odpala dużym płomieniem a po zmontowaniu gazowego z wodnym to iglica wody niema siły wcisnąć iglicy gazu do końca i palnik dostaje za mało gazu i pali ledwie ledwie.Iglice spotykają się na pewno centralnie.Robiłem też eksperyment żeby wykluczyć że któraś z iglic się wytarła i jest krótsza, podłożyłem blaszkę około 2mm i wtedy po wyłączeniu pompki palnik główny nie wyłączył się czyli długość iglic powinna być ok

A wężownica nie jest zakamieniona?

Wężownice też wykręciłem i odkamieniłem i nic to nie pomogło.Walczę już miesiąc z tym piecem i już naprawdę nie wiem co tam mogę sprawdzić jeszcze.

Uszkodzenie jest mechaniczne, innej opcji nie ma, a instalacja jest w układzie zamkniętym czy otwartym?

Zamknięty z naczyniem przeponowym

Jakie masz ciśnienie na instalacji C.O na zimnym kotle?

około 1,5 bara na ciepłym niewiele się zwiększa bo przy tak mały płomieniu kocioł nie osiąga temperatury.Czasem dopuszczenie wody powoduje że płomień na palniku troszkę wzrośnie

Nie pamiętam dokładnej budowy zespołu wodnego ale jak się nie mylę jest tam regulacja powolnego zapalacza (mosiężna zaślepka) spróbuj odkręcić te zaślepkę gdy opróżnisz kocioł z wody i płaskim śrubokrętem odkręć o jakieś 1,5 obrotu, możliwe że kanał zapalacza się zatkał i nie pozwala puścić odpowiedniej ilości wody dla podniesienia iglicy.

ok jutro spróbuję bo kocioł wisi u mojej mamy w domu ale nie zauważyłem tam raczej żadnej regulacji ale obadam dokładnie.Czy ta regulacja może być w innym miejscu czy tylko w zespole wodnym?

Raczej na zespole wodnym, jest to zaślepka na klucz 10 mm. Tuż u górnej części zespołu, lecz głowy nie dam że w tym zespole wodnym to jest.

Witam sprawdziłem dziś ten zespół wodny ale niema tam nic.Przy okazji jeszcze raz sprawdziłem pracę zespołu gazowego i być może miałeś racje że ta iglica jest już wyrobiona.Nie miałem tyle czasu żeby rozkręcać cały zespół ale przez ten mały otworek w miejscu połączenia zespołu gazowego z wodnym wsadziłem śrubokręt i lekko próbowałem wycentrować ten czpień i faktycznie płomień się zwiększył co prawda nie do normalnego poziomu ale zdecydowanie był większy.W najbliższym czasie postaram się rozkręcić jeszcze raz ten zespół i posprawdzam.Myślisz że wystarczy wymienić samą iglicę z całym tym jej osprzętem(sprężyną blaszką itp) czy od razu kupować cały zespół gazowy?Dziękuje za Twoje podpowiedzi dzięki którym pojawił się jakiś trop.Pozdrawiam i dam znać w przyszłym tygodniu czy pomogło

No czy nowy zespół gdzieś dostaniesz to nie wiem. Najpierw wymień iglicę z osprzętem i wtedy zobaczymy.