Toyota Yaris '03 1.0l - Praca na trzech cylindrach

Dzień dobry,
Problem jak w temacie. Auto, na zimnym silniku pracuje na czterech cylindrach, gdy się nagrzeje zaczyna szarpać silnikiem, do momentu aż zaczyna pracować na trzech cylindrach. Yariska robi się bardzo słaba. Nie ma znaczenia czy jedzie na gazie czy na benzynie. Wymieniłem komplet świec i to nie pomogło. Płynu nie ubywa, węże nie puchną. Po wykręceniu żadna ze świec nie jest mokra. Po wystygnięciu wszystko wraca do normy. Gdy zaczynają się szarpnięcia to zaczyna mrugać kontrolka Check Engine, a potem świeci się na stałe. Nie mam komputera żeby sprawdzić błędy. Gdzie szukać problemu???

Cześć, najprawdopodobniej będzie to moduł zapłonowy.

silni vvti? jak tam to rozrzad do sprawdzenia.

Tam jest hydrauliczna regulacja zaworów ??

Tak silnik to vvti, nie ma hydraulicznej regulacji. Czy jest możliwość sprawdzenia modułu zapłonowego - tam są 4 cewki, podejrzewałbym jedną tylko jak ją sprawdzić?

Sciagaj po kolei z kazdego cylindra i na tym na ktorym nie bedzie roznicy w pracy silnika jest walnieta cewka.

Dzięki Szahal78, kupiłem dzisiaj 2 uzywane cewki i zobaczymy. Jak jutro dostanę to napiszę o efektach. Nic nie uszkodzę albo nie zablokuję? Pozdrawiam

i cewki bedzie mial do wywalenia, odpinaj przewody od cewek, nie wyciągaj cewek podczas pracy silnika/

Mozesz je po kolei podmienic z tymi ktrore kupiles w ten sposob na pewno nic nie uszkodzisz.

Była sobie głowica nie nadaje sie do gazu toyota gdzie juz sa silniki vvti sprawdz luzy zaworowe

Łukasz 1 jeszcze nie dostałem tych cewek, ale nie wiem co chciałeś osiągnąć stwierdzeniem toyota nie nadaje się do gazu? W tym samochodzie jest zamontowany gaz PRINS, nie wiem czy rozumiesz zasadę działania takiej instalacji, bo nie jest to konwencjonalne - typowe rozwiązanie instalacji. Ta instalacja została zamontowana jeszcze przed sprzedażą w salonie Toyoty. Sprawowała się bezawaryjnie przez 10 lat i nagle "była sobie głowica? Wyobraź sobie że głowica jest zamontowana nowa po planowaniu i regulacjach i ustawiona na igłę. Strasznie nie lubię niekonkretnych wypowiedzi filozofów, które nic nie wnoszą do tematu. Gdyby to była głowica i luzy zaworowe, to przepalanie mieszanki następowałoby przy wyższych obrotach, tymczasem yariska ma momenty/skoki (zachowuje się jakby nie było styku) że ciągnie i na wolnych i na wysokich, tylko że przerywa. Popieram wypowiedź Szachala78, bo faktycznie usterka cewki może powodować podobne objawy.

wiązka od wtrysków do sprawdzenia, odepnij sterownik gazu i zmostkuj połączenia od wtrysków zobaczy czy będzie to samo jak nadal to samo kontrolka do wnętrza samochodu + od cewki na której wypada zapłon i sprawdź czego brakuej gdy gaśnie

Co chciałem osiagnac narazie zrobiłem paręnaście toyot i lexusów po gazie a system gazowy jaki jest zainstalowany to jest mało wazny chodzi o to ze siadaj głowice sa za miekkie gniazda . toyota przez 1 rok wprowadziła tzw. fabryczny gaz ale po 1 roku wycofali sie mimo tego ze były w yarisach głowice zmieniane to i tak po ok 150 tys km były do robienia luzy mam nadzieje ze wyjda Ci cewki a nie głowica ja jak robie takie cos to nie zamawiam czesc w ciemno cewek tylko podłaczam komputer wychodzi który cylinder nie pali wypada zapłon zmiana cewki miedzy cylindrami i ewentualnie wtryskiwacz pozdrawiam miłej naprawy

Miałem identyczny przypadek w yarisce-brak luzów zaworowych, tak ciężko zmierzyć kompresję na ciepłym silniku?!

O i tu kolega też może mieć rację. Wystarczyło przeszlifować szklanki?

Dodano po 5 [godziny] 58 [minuty]:

Jedna uwaga, gdyby zawory były niedopasowane to silnik strzelałby w kolektor albo ssący albo wydechowy, a takiego czegoś nie ma.

nie zawsze będzie strzelał, miałem taki przypadek że były za ciasne auto gdy sie nagrzało nie pracowało na 1 cylinder strzałów nie było .

no to u mnie to może być, szlifowałeś szklanki?

Tak, ale najpierw sprawdź jakie masz te luzy na zimnym silniku

Można szukać cieńszych, można szlifować, ja chyba szlifowałem

Cześć,
Dzisiaj przyszły cewki. Rozgrzałem Yariskę do czerwoności i zrobiłem test na innych świecach - efekt szarpania zupełnie minął ale pod obciążeniem czuć że pracuje na 3 garach natomiast jako nogę z gazu zdejmę i powoli dodaję to idzie płynnie. Podobny efekt daje agresywne dodanie gazu - czuć jakby pracował na trzech i jak osiągnie obroty to już jest dobrze. Na pewno to są zawory? Może coś ten zawór albo bęben VVT-i coś partoli?

Łancuch sprawdziłeś ? .

a co z nim ma niby być? sprawdziłem - działa.

a luzy zaworowe sprawdziłeś w końcu czy nie ?

Nie sprawdzałem, zanim się dobiorę do czegokolwiek to musze temat prześledzieć, bo narobić się i bez efektu to nie sztuka. Aż zatrważające że te luzy zaworowe moga miec taki wpływ jak podajecie, ale okej sprawdze to w sobotę i dam znać.

Witam!
Po długiej przerwie, udało mi się zrobić regulacje zaworów i tak na ssących mam luz 0,17- 0,18 natomiast na wydechowych 0,25-0,28, nie mogłem zrobić idealnie bo nie miałem tyle szklanek. Samochód działa zdecydowanie lepiej, ale idelanie nie jest. Potrafi się tak jakby przydusić, a po chwili jak zmniejszę gazu to czuć że ładnie ciągnie. Czym może to być spowodowane? majsster dzięki za podpowiedzi trafiłeś w dychę. Czy to może być wina świec?

Szukaj zawsze winy w podstawach takich jak filtry świecie itp. Zobacz jakie świecie zaleca producent i na takie wymień

majster kupiłem nowe świece i wymieniłem dwie cewki - efekt jest piorunujący. Taki gokard z silnikiem 1.0 to jest pocisk. Teraz pracuje cicho równo i gaz się nawet nie rozłącza. Silniki Toyoty na prawdę są dopracowane do perfekcji. Nie czuć żadnej różnicy czy to gaz czy benzyna.