Witam
Na wstępie chcę zaznaczyć że o prądzie mam raczej mierne pojęcie.
Mieszkam w Holandii na tzw. bungalow parku. W domku mam bezpieczniki typu ES (tak się to chyba pisze, takie góra/dół) 16 A. Są 2, jeden na salonik, drugi na WC i sypialnię. Nie są podzielone na gniazdka i światło tylko na pokoje. Kilkanaście metrów dalej jest skrzynka elektryczna gdzie jest mój licznik prądu i bezpiecznik topikowy, jakby główny też 16 A.
Problem polega na tym że wywala mi bezpiecznik w skrzynce, a te domowe nawet nie drgną. Odłączyłem wszystkie gniazdka na dworze tak by wyeliminować jakiekolwiek prawdopodobieństwo zwarcia i podłączony jest tylko domek. Kabel od skrzynki jest grubości kciuka dorosłego mężczyzny ze stalową siatką jako oplot.
Bezpiecznik wywala tylko jak jestem podłączony pod moje przyłącze, jak podłączyłem się do sąsiada (w porozumieniu z nim oczywiście) praktycznie wszystkie bóle przeszły. Gdy byłem podłączony pod moją linię potrafiłem wymieniać dziennie i 5 bezpieczników. Czasem wywalało w nocy gdzie chodziła tylko zamrażarka, lodówka i 2 akwaria (grzałki). Czasem gdy chodziło to wszystko, a dodatkowo jeszcze pralka i piekarnik elektryczny na raz nic się nie działo.
Powie mi ktoś o co tu chodzi? Ja już jestem bezsilny
Na wstępie chcę zaznaczyć że o prądzie mam raczej mierne pojęcie.
Mieszkam w Holandii na tzw. bungalow parku. W domku mam bezpieczniki typu ES (tak się to chyba pisze, takie góra/dół) 16 A. Są 2, jeden na salonik, drugi na WC i sypialnię. Nie są podzielone na gniazdka i światło tylko na pokoje. Kilkanaście metrów dalej jest skrzynka elektryczna gdzie jest mój licznik prądu i bezpiecznik topikowy, jakby główny też 16 A.
Problem polega na tym że wywala mi bezpiecznik w skrzynce, a te domowe nawet nie drgną. Odłączyłem wszystkie gniazdka na dworze tak by wyeliminować jakiekolwiek prawdopodobieństwo zwarcia i podłączony jest tylko domek. Kabel od skrzynki jest grubości kciuka dorosłego mężczyzny ze stalową siatką jako oplot.
Bezpiecznik wywala tylko jak jestem podłączony pod moje przyłącze, jak podłączyłem się do sąsiada (w porozumieniu z nim oczywiście) praktycznie wszystkie bóle przeszły. Gdy byłem podłączony pod moją linię potrafiłem wymieniać dziennie i 5 bezpieczników. Czasem wywalało w nocy gdzie chodziła tylko zamrażarka, lodówka i 2 akwaria (grzałki). Czasem gdy chodziło to wszystko, a dodatkowo jeszcze pralka i piekarnik elektryczny na raz nic się nie działo.
Powie mi ktoś o co tu chodzi? Ja już jestem bezsilny