Witam. W trakcie jazdy owym autkiem na piątym biegu silnik przestał pracować więc zjechałem na pobocze i amen w kościele
silnik nie odpala. po scholowaniu do domu i odkręceniu osłony nic nie ujrzałem specjalnego. Przy próbach odpalania silnik aby ma zaskoczyć ale nie może, z tłumika wydobywa się siwy dym czyli tak jakby paliwo dochodziło. jako ciekawostki dodam że od dłuższego czasu pompa wtryskowa pociła się ropą, a po postoju w garażu była zawsze mała plamka CZYSTEGO oleju tak jakby za skrzyni :/ po dokładnym przyjrzeniu się silnikowi zauważyłem że pasek od alternatora itp jest postrzępiony i wystają z niego sznurki i myślę ze mógł się któryś wplątać w rozrząd i spowodować przestawienie pompy wtryskowej ale nie wiem czy to na pewno to. chciał bym usłyszeć państwa opinie na ten temat i z góry dziękuję za odpowiedzi
