Fiat Seicento 1.1 MPI Actual - Długo odpala.

Witam.
Jestesm posiadaczem w/w Sejacza z gazem, silnik 1.1 MPI. Mam przejechane 110000 km, wymienione świece na Brisk i już od długiego czasu mam problem. Rano, gdy odpalam auto, pali wyśmienicie, od pierwszego, na pół obrotu. Gdy auto trochę pojeździ, rozgrzeje się i zapalam natychmiast po zgaszeniu, to raz pali od pierwszego a raz trzeba nim pokręcić zanim odpali. Zawsze odpala za pierwszym razem ale na rozgrzanym trzeba dość długo kręcić, a to niekorzystnie wpływa na rozrusznik. Gaz mam na sekwencji, zawsze odpalam na bezynie. Co może być problemem?
Pozdrawiam.

Przyczyn może być mnóstwo sprawdź ciśnienie paliwa a jak będzie słabe może być filtr paliwa lub pompa mogą też lać wtryskiwacze. A jak zapala w trybie awaryjnym lpg?

Spróbuj pojeździć trochę na samej benzynie (zrób ze 100km bez przełączania na LPG). Jeśli problem ustąpi to masz rozkalibrowaną instalację LPG. Jeszcze pytanie ile to jest dla Ciebie długo, bo te silniki zawsze na ciepło paliły trochę gorzej.

Długo, czyli ok 3 sekund. Na zimnym pali na dotyk. Dodam jeszcze właśnie, że gdy przełączę na benzynę, to na 1 lub 2 biegu podczas przyśpieszania samochód potrafi szarpnąć, a gdy przejdzie na gaz to idzie równo i jest chyba bardziej żwawy.

Czyli ewidentnie rozkalibrowana instalacja LPG i rozjeżdżą Ci adaptacje sterownika benzyny.

Teraz po godzinie od jazdy na benzynie palił ciężko, za drugim razem już dobrze zapalił. Zostawiłem go na godzinę znów i zapaliłem na lpg na awaryjnym. Też ciężej miał ale chyba lżej niż na benzynie.
Jak skalibrować tą instalację lpg, żeby wszystko działało jak należy?

Zapewne regeneracja wtrysków LPG (pewnie Valteki), reset adaptacji sterownika wtrysku benzyny, przejechanie z 30-50km na benzynie, zebranie map benzyny i ponowne strojenie map korekcyjnych LPG. W przypadku czerwonych Valteków powtórka co ok 7-10 tys. km (jeśli ma się pewność poprawnego zebrania map benzyny przy nierozjechanych adaptacjach to nie trzeba ich ponownie zbierać).

A sprawdzać ciśnienie na pompie od paliwa, czy to raczej na pewno rozkalibrowana instalacja lpg? Czy objawy byłyby inne przy uszkodzonej/zużytej pompie? Autko ciężko pali tylko przy pierwszym odpalaniu po postoju, a jak zgasze i od razu odpalam drugi raz to pali b. dobrze.

Możesz sprawdzić ciśnienie, ale skoro na zimno, po długim postoju, pali dobrze to raczej nie to.

Długo w temacie nie odpowiadałem, ale muszę odświeżyć (nie ma jeszcze czerwonego napisu nad polem, że już za długo). Posiadam już kable do komputera do seicento i do instalacji gazowej. Wytłumaczy mi ktoś jak skalibrować te mapy benzyny i ustawić później strojenie map LPG? Czy jest to zbyt trudne?
Pozdrawiam.

Jaką masz instalację LPG? Poszukaj pod tym kątem . Są instrukcje w internecie na stronie producentów instalacji. W moim przypadku (STAG) jest ładnie wszystko opisane jak zebrać mapy benzyny , gazowe i poddać je korekcie od np obrotów , temperatury itp. Jeśli nie masz już gwarancji na LPG to podpinaj ale jak masz staga to wiedz ze zapamiętuje czas kiedy ktoś inny prócz instalatora łączył się ze sterownikiem LPG

Moja instalacja to Tartarini TEC 99, parownik G79SE.
Chciałbym jeszcze zapytać, od czego jest to kolanko małe plastikowe z boku parownika, u mnie nie ma tam żadnego węzyka i nie wiem, gdzie powinno być to podłączone.
http://nagaz24.pl/uploaded/product/mini3_1455_2.jpg

Myślę że do podciśnienia z kolektora ssącego silnika. Mam inną instalację ale też sekwencję (w takim samym silniku) i parownik posiada również króciec podciśnienia. Jednak jest podpięty poprzez czujnik ciśnienia z kolektorem ssącym silnika

Jest to ważny element w instalacji gazowej na tyle, że bez niego auto nie będzie się dobrze sprawować? Dziadek jeździł tak 7 lat i nic się nie działo, ja go dostałem i chce doprowadzić do możliwie najlepszej kondycji to autko.
Co najlepsze, obok silniczka krokowego mam normalną śrubę do regulacji gazu i auto praktycznie pracuje jakby na instalacji I gen.

kwiatekdawid wrote:

Co najlepsze, obok silniczka krokowego mam normalną śrubę do regulacji gazu i auto praktycznie pracuje jakby na instalacji I gen.

W pierwszym poście pisałeś że gaz masz na sekwencji a to druga generacja z tego co piszesz na aktuatorze

Tak, zgłębiłem swoją wiedzę na temat instalacji gazowych, wziąłem książkę serwisową od gazu i teraz wiem, że to II gen.
Mimo wszystko autko nie zapala dobrze wg mnie i potrzebne bedą zbieranie map benzyny i korekta ustawień instalacji lpg.
Lubię grzebać w samochodach i zdobywać doświadcznie, trudno jest zrobić to zbieranie map benzyny i poźniej regulacja lpg?

Przy II generacji mapy benzynowe nie są zbierane. Ustawiasz w programie LPG za pomocą interfejsu w sterowniku LPG konfigurację i to wszystko. Przedtem sprawdź sondę czy działa. Też to wyjdzie w programie.
Co do długiego odpalania na ciepłym silniku - kiedy luzy zaworowe regulowane? Warto podpiąć pod komputer diagnostyczny by odczytać jaka temperaturę silnika "widzi" sterownik

Nie pamiętam, by dziadek był na ustawianiu luzów zaworowych, a i jak tego nie wykonywałem.
Z tym zapalaniem to jest, jak już wcześniej mówiłem, że na zimnym odpala dobrze, szybko, ale wystarczy ze po odpaleniu chwilę postoi i już trzeba nieźle kręcić, zanim odpali, chociaż zawsze odpala za pierwszym. Tylko wadą jest, że kręci długo zanim załapie.

Na ciepłym dodaj trochę gazu to zapali od razu. Zapewne jak go zgasisz i od razu spróbujesz uruchomić to pali dobrze, tylko jak po zgaszeniu postoi 5-10 minut to wtedy jest problem, czy tak?

Dokładnie tak się dzieje! Ale nie pomaga dodanie gazu niestety, bo tego oczywiście próbowałem :/ Tzn. może zapali ale setne sekundy wcześniej, jest praktycznie bez różnicy. Myślę, że tu potrzeba regulacji, benzyny i gazu, czy tak?

Nie, taka uroda tego samochodu. Prawdopodobnie nagrzewa się czujnik temperatury powietrza w kolektorze i zaburza regulację składu mieszanki utrudniając rozruch, kiedy silnik zacznie zasysać powietrze, czujnik się schładza i silnik zapala, otwarcie przepustnicy zwiększa ten przepływ nieco przyspieszając schłodzenie czujnika... ale to tylko moja, niczym nie potwierdzona, teoria.

W przypadku instalacji II generacji dodatkowo może być to kwestia niewłaściwej emulacji sondy lambda i/lub złego stanu parownika, popuszczającego nieco gazu do dolotu, po zgaszeniu silnika, mimo zamkniętego elektrozaworu.

W przypadku, gdyby to była zła emulacja sondy lambda, to należy z nią zrobić?

Ustawić poprawnie... tam masz dwie sondy czy jedną?

W kolektorze znalazłem jedną pod samochodem, znajdowała się z lewej stronie i nieco do dołu kolektora.

Witam.
Który masz rocznik tego Seicento?
W moim 2005 są 2 sondy lambda: regulująca (wkręcona w grubą część kolektora / katalizatora) oraz kontrolna - za kolankiem na rurze wydechowej.
Oryginalna instalacja Tartarini zakładana we Fiacie miała kompensację ciśnienia (kolanko o które pytałeś - powinno być podłączone do kolektora dolotowego) oraz emulator sondy lambda AEB426 (przy okazji kasuje błędy pojawiające się w sterowniku silnika przez OBDII), emulator wtrysków i aktuator.
Jeżeli masz problemy z pracą na gazie na zimnym silniku wskazywało by to na rozregulowanie lub zużycie parownika / reduktora. Jeżeli nie można go właściwie wyregulować, to regeneracja lub wymiana na nowy.
Nie powinieneś mieć "śrubki" (wywal ją) - skład mieszanki powinien być regulowany sterownikiem przez aktuator - sprawdź jego działanie.
Sprawdź poprawność działania sondy lambda - najprościej darmowym programem Fiat ECU Scan i programem do posiadanej instalacji. Przy prawidłowej pracy sondy lambda, sprawnym aktuatorze i parowniku skład mieszanki powinien zmieniać się z bogatej na ubogą i z p owrotem na bogatą.
Jeżeli nie posiadasz oprogramowania / kabli skontaktuj się z dobrym gazownikiem, w celu przeprowadzenia regulacji / diagnostyki instalacji.
Pozdrawiam.
P.S.
Są tańsze sklepy niż NaGaz Stefanowskiego, ale czasami nawet tam mają dobre ceny (sam kupowałem tam Tartini DAT99, komplet do regeneracji parownika, filtr gazu z zaworem) - jak trafisz na dobrą "promocję"

Moje seicento pochodzi z 2003 roku, sondę znalazłem kładąc się pod samochodem, widać ją dobrze wtedy. Drugiej nie szukałem nawet, bo nie miałem pojęcia, że mogą być dwie emulator posiadam, jest przykręcony koło komputera.
Nie mam problemów na gazie ani na zimnym, ani na ciepłym silniku. Spalanie gdzieś 6-7 l / 100 km gazu. Silnik pracuje równo i dobrze, jedynym mankamentem, o którym wspomniałem jest zapalanie. No i kontrowersje budzi też "śruba" wpięta obok silnika krokowego. Jest tam ta śruba i obok wpięty też przez kostkę ten silnik.
Dodam jeszcze, że jak majster gazownik regulował mi gaz tą śrubką właśnie, to powiedział że w instalacji brakuje trochę powietrza i mam za dużą emisję spalin, nie wspomniał nic o tym, że śrubki nie powinno tu wgl być.

P.S. Jeszcze raz, gdzie szukać tych sond?

Proszę bardzo:
Widać po podniesieniu maski z prawej strony obudowy kolektora / katalizatora:



Pozdrawiam.

A gdzie na kolektorze mam wpiąć przewód od kompensacji ciśnienia? Jest tam wyjście na to? Pozdrawiam!

Musiałbyś króciec wkręcić w kolektor ssący pod przepustnicą jak w oryginalnym rozwiązaniu. Tak mam ale w instalacji STAG na sekwencyjnym wtrysku LPG. Jeśli masz na silniczku krokowym to nie wiem czy jest to potrzebne w parowniku

Też mnie to zastanawia. Może po prostu ten krócieć ma zostać niepodłączony.