Witam,
Studiuję ten temat już od kilkunastu tygodni, co niestety nie przekłada się na spadek zakłóceń w moim CB. Okazuje się, że wiele zależy od detali i każdy przypadek może być inny. Dlatego opiszę problem:
Mam radio President Johnny II ASC, antenę President Iowa na uchwycie i druga (magnesówkę) Wilson 100 cm. Zmieniłem niedawno Forda Focusa na ściągnięta z USA Toyotę Highlander (taki SUV podobny do RAV4). Auto bez wątpienia lepsze, niestety z działaniem CB jest dużo gorzej.
W czasie jazdy, podczas odbioru, słychać wyraźne buczenie odzwierciedlające obroty silnika, nie są to trzaski, czy wycie, tylko odgłosy o wyraźnie niskiej tonacji. Zauważyłem też, że włączenie wentylatora (nawiewu) kabiny wywołuje masakryczne wycie na odsłuchu. Jednokrotny trzask słyszę też gdy przełączam pokrętła na konsoli wentylacji.
Już wiem, że zakłócenia pochodzą od anteny: sprawdzałem radio podłączone do oddzielnego zasilania (z drugiego akumulatora). Wykonałem także niezależną instalację testową: podłączyłem bezpośrednio z akumulatora "+" do zasilania radia i "–" do masy radia i masy anteny, tak aby mieć pewność co do "umaszenia". Dodatkowo wbudowałem też filtr na zasilanie, aby zlikwidować ewentualne zakłócenia pochodzące od filtra.
Kwestia wymiany kabli WN – nie mam zupełnie pojęcia jak się za to zabrać. W żadnym sklepie nie znalazłem i nie spodziewam się znaleźć przewodów WN do mojego modelu auta. Z drugiej strony czytałem, że wymiana przewodów ma sens zwykle w starszych autach (moje jest z 2006 roku). Z kolei niezbyt też widzę gdzie te kable u mnie pod maską siedzą (no cóż mechanikiem nie jestem, ale nawet po odkręceniu osłony bloku silnika nie zauważam kabli). Przeczytałem też, że zakłócenia o niższych tonach mogą raczej pochodzić od wtrysków a nie od kabli WN.
Pytanie do osób, którym udało się przeskoczyć kwestię zakłóceń i serwisantów: czy istnieje szansa, że inne radio nie będzie wykazywało tych problemów, czy też należy uznać, że opisane objawy są specyficzne dla samochodu i sprawdzanie kolejnych modeli anten/odbiorników to tylko strata czasu?
Obawiam się, że powoli kończą mi się pomysły, a zarazem "chałupnicze" możliwości rozwiązania problemu. Zastanawiam się nad zwróceniem się o pomoc do specjalisty. Polećcie mi proszę kogoś (może być na PW) z Wrocławia, kto ma w tym zakresie odpowiednią wiedzę i narzędzia - nie chcę się naciąć na serwisanta, który potrafi tylko zalutować końcówki i podłączyć zestaw.