Układ jest noname. Dostałem paczkę ze sklepu internetowego i nic więcej oprócz "instrukcji" której treść brzmi:
REGULATOR SILNIKA 36V DC
Regulator służy do sterowania obrotami silnika prądu stałego o napięciu 36V.
Dopuszczalny zakres pracy napięć 25-40V DC.
Sterowanie odbywa sie w technologii PWM, elementem regulacyjnym jest potencjometr.
Dane techniczne:
płynna regulacja obrotów w zakresie 5 - 95 %
niski poziom generowanych zakłóceń
zasilanie - stabilizowane 36 VDC (dopuszczalne zasilanie 25-40VDC).
Do zasilania uzywac zestawu akumulatorów 36V , nie dopuszczalne jest zasilanie sterownika z zasilacza szczegolnie impulsowego.
W podstawowej wersji elementem wyjsciowym jest tranzystor mosfet o dopuszcalnym pradzie max 40A tak wiec realne obciazenie nie powinno byc wieksze niz 17-20A.
Drugi tranzystor mosfet sluzy jako ochrona przed przepieciami z silnika.
Oba tranzystory nalezy zamocowac (poprzez podkladki izolacyjne) do aluminiowego radiatora o wielkości odpowiedniej do pobieranej mocy i warunkow pracy (temperatury zewnetrznej itp...)
Obrazowo przy niewielkich mocach wystarczy kilkanascie cm2 aluminiowej brachy.
Max dopuszczalna temperatura radiatora nie powinna przekraczac 80 stopni C.
Warto uzyc pasty termicznej pomiedzy radiatorem a tranzystowami w celu lepszego odprowadzenia ciepla.
Regulator moze sluzyc takze do regulawania zamiast silnika np. zwyklych zarowek 36V lub grzalek elektrycznych.
-------------------------------------------------------------------------------
Jak go już dość dawno podłączałem to skorzystałem z innej "instrukcji" która była drukowana. Tam nic nie było mowy o zakazie użycia zasilacza.
Od tamtej pory układ pracuje z zasilaczem transformatorowym 36v 4A i nic podejrzanego nie widziałem jednak do tej pory nie eksploatowałem go mocno. Teraz chcę zwiększyć ilość żarówek których jasność reguluję tym układem.
Dodam, że na zdjęciach jest rozmontowany. Oryginalnie jest w puszce i przykręcony do dużego radiatora z blachy miedzianej
.
Od spodu nie ma oznaczeń oprócz PWM-01
Co może się stać gdy będę używał dłużej i większą mocą przy zasilaniu tego układu tym zasilaczem, a nie zestawem akumulatorów?
Czy da się zrobić coś by działanie pod zasilaczem było bezpieczne?
Dostałem upomnienie o braku ogólnego schematu. Rzecz w tym, że go nie mam i nie zdobędę
, bo zostałem oszukany przez sprzedawcę, który nic o zakazie zasilania zasilaczem nie wspomniał. Myślałem, że jeśli ktoś dobrze się zna na elektronice to szybko skojarzy, że któryś z elementów nie nadaje się do innego zasilania niż akumulator (czy ogólnie ogniwo).
Jeśli ktoś potrafi wyciągnąć tylko przybliżony pewnym prawdopodobieństwem wniosek czy np. pod zasilaczem na pełnej mocy się układ spali, czy wybuchną kondensatory, albo może odwrotnie np. układ będzie działał i się tylko grzał i trzeba większy radiator....
pozdrawiam
REGULATOR SILNIKA 36V DC
Regulator służy do sterowania obrotami silnika prądu stałego o napięciu 36V.
Dopuszczalny zakres pracy napięć 25-40V DC.
Sterowanie odbywa sie w technologii PWM, elementem regulacyjnym jest potencjometr.
Dane techniczne:
płynna regulacja obrotów w zakresie 5 - 95 %
niski poziom generowanych zakłóceń
zasilanie - stabilizowane 36 VDC (dopuszczalne zasilanie 25-40VDC).
Do zasilania uzywac zestawu akumulatorów 36V , nie dopuszczalne jest zasilanie sterownika z zasilacza szczegolnie impulsowego.
W podstawowej wersji elementem wyjsciowym jest tranzystor mosfet o dopuszcalnym pradzie max 40A tak wiec realne obciazenie nie powinno byc wieksze niz 17-20A.
Drugi tranzystor mosfet sluzy jako ochrona przed przepieciami z silnika.
Oba tranzystory nalezy zamocowac (poprzez podkladki izolacyjne) do aluminiowego radiatora o wielkości odpowiedniej do pobieranej mocy i warunkow pracy (temperatury zewnetrznej itp...)
Obrazowo przy niewielkich mocach wystarczy kilkanascie cm2 aluminiowej brachy.
Max dopuszczalna temperatura radiatora nie powinna przekraczac 80 stopni C.
Warto uzyc pasty termicznej pomiedzy radiatorem a tranzystowami w celu lepszego odprowadzenia ciepla.
Regulator moze sluzyc takze do regulawania zamiast silnika np. zwyklych zarowek 36V lub grzalek elektrycznych.
-------------------------------------------------------------------------------
Jak go już dość dawno podłączałem to skorzystałem z innej "instrukcji" która była drukowana. Tam nic nie było mowy o zakazie użycia zasilacza.
Od tamtej pory układ pracuje z zasilaczem transformatorowym 36v 4A i nic podejrzanego nie widziałem jednak do tej pory nie eksploatowałem go mocno. Teraz chcę zwiększyć ilość żarówek których jasność reguluję tym układem.
Dodam, że na zdjęciach jest rozmontowany. Oryginalnie jest w puszce i przykręcony do dużego radiatora z blachy miedzianej





Od spodu nie ma oznaczeń oprócz PWM-01
Co może się stać gdy będę używał dłużej i większą mocą przy zasilaniu tego układu tym zasilaczem, a nie zestawem akumulatorów?
Czy da się zrobić coś by działanie pod zasilaczem było bezpieczne?
Dostałem upomnienie o braku ogólnego schematu. Rzecz w tym, że go nie mam i nie zdobędę

Jeśli ktoś potrafi wyciągnąć tylko przybliżony pewnym prawdopodobieństwem wniosek czy np. pod zasilaczem na pełnej mocy się układ spali, czy wybuchną kondensatory, albo może odwrotnie np. układ będzie działał i się tylko grzał i trzeba większy radiator....
pozdrawiam