Jak w temacie - czy w tym piecu należy regulować punkt pracy lamp, czy jest to "automat"? W środku jest kilka potencjometrów montażowych, punktów do wpięcia miernika nie byłem w stanie się dopatrzeć. Schematu niestety nie posiadam.
Z wrażeń empirycznych (i subiektwnych): po wymianie brzmieniowo zmian nie ma, nowe lampy świecą się dość słabo, natomiast grzeją nieco mocniej.
Mógłbym liczyć na jakąś pomoc?
Pozdrawiam
Z wrażeń empirycznych (i subiektwnych): po wymianie brzmieniowo zmian nie ma, nowe lampy świecą się dość słabo, natomiast grzeją nieco mocniej.
Mógłbym liczyć na jakąś pomoc?
Pozdrawiam