Witam,
Nie znalazłem podobnego problemu, więc tworze swój pierwszy temat. Mam nadzieje ze przyda się nie tylko mi.
Jestem w trakcie modernizacji starej kotłowni. Aktualnie wymieniliśmy poprzednie kotły (3x70 kW w kaskadzie) – najzwyklejsze atmosferyki, przysłowiowe „czajniki na wodę”. Zamiast nich, zamontowaliśmy nowy kocioł kondensacyjny De Dietrich’a o mocy 210 kW. Jeszcze wcześniej w tym budynku znajdowała się kotłownia węglowa o mocy 185 kW. Zatem zapas mocy jest spory. Aktualnie nowy kocioł pracuje „na pół gwizdka” – w zależności od zadanych parametrów chodzi na 20/30% mocy. Wszystko niby cacy ale...
Temperatury, w których pracuje są zdecydowanie za wysokie, a w budynku, jednocześnie nie ma komfortu cieplnego. Cała instalacja CO jest raczej niskotemperaturowa. Parametry pracy przy dużych mrozach nie przekraczały 55/45 stopni (temp. zasilania/powrotu). Jednak teraz sytuacja przedstawia się inaczej. Temperatura na kotle może osiągać nawet ok 60 stopni, jednak nie przekłada się to na komfort cieplny (temp. grzejników wzrasta nieznacznie w stosunku do temp. kotła) – nie jest to tez kwestia izolacji budynku bo ta się nie zmieniła.
Oto wybrane pomiary przy różnych nastawach kotła (przy takich samych warunkach atmosferycznych):
I
Parametr żądanej temp. w pomieszczeniu: 27 stopni
Temp. wody zasilania na kotle (T1): 60 stopni
Temp. wody zasilania w obiegu kotłowym (pomiar na rurze)(T2): 54,5 stopnia
Temp. wody zasilania w obiegu grzewczym (pomiar na rurze zaraz za sprzęgłem przy pompie obiegowej)(T3): 45 stopni
Temp. wody powrotu (taka sama w pompowni, jak i przed wejściem do kotła)(T4): 40 stopni
II
Parametr żądanej temp. w pomieszczeniu: 26 stopni
Temp. wody zasilania na kotle (T1): 57,6 stopnia
Temp. wody zasilania w obiegu kotłowym (pomiar na rurze)(T2): 52 stopnie
Temp. wody zasilania w obiegu grzewczym (pomiar na rurze zaraz za sprzęgłem przy pompie obiegowej)(T3): 44 stopnie
Temp. wody powrotu (taka sama w pompowni, jak i przed wejściem do kotła)(T4): 38 stopni
III
Parametr żądanej temp. w pomieszczeniu: 25 stopni
Temp. wody zasilania na kotle (T1): 54 stopnie
Temp. wody zasilania w obiegu kotłowym (pomiar na rurze)(T2): 49 stopni
Temp. wody zasilania w obiegu grzewczym (pomiar na rurze zaraz za sprzęgłem przy pompie obiegowej)(T3): 41 stopni
Temp. wody powrotu (taka sama w pompowni, jak i przed wejściem do kotła)(T4): 36 stopni
IV
Parametr żądanej temp. w pomieszczeniu: 22 stopnie
Temp. wody zasilania na kotle (T1): 47 stopni
Temp. wody zasilania w obiegu kotłowym (pomiar na rurze)(T2): 43 stopnie
Temp. wody zasilania w obiegu grzewczym (pomiar na rurze zaraz za sprzęgłem przy pompie obiegowej)(T3): 38 stopni
Temp. wody powrotu (taka sama w pompowni, jak i przed wejściem do kotła)(T4): 33,5 stopnia
Po zgłębieniu sprawy doszedłem do wniosku, że problem może leżeć po stronie przepływu, a świadczyć o tym mogą następujące czynniki:
- jeden z grzejników na najwyższym piętrze, mimo, że nie jest zapowietrzony, nie grzeje (ciepłe są jedynie dwa żeberka z dziesięciu)
- instalacja jest mieszana (częściowo nowe aluminiowe grzejniki i nowe piony, a częściowo stare żeliwne grzejniki i stare piony – na ostatniej kondygnacji małe rury, nawet 3/8 cala) – instalacja ta mogła ulec zamuleniu/zakamienieniu
- podczas montażu nowego kotła, zamontowaliśmy także filtroodmulnik na powrocie przed sprzęgłem – patrz schemat (
) - (producent podaje w specyfikacji, iż wewnątrz filtroodmulnika następuje zmniejszenie przepływu w celu wykorzystania sił bezwładności w celu wytrącenia osadów)
- dwunastoletnia pompa LFP bez filtra – pompa mogła stracić parametr i „nie wyciąga” wystarczającej ilości ciepłej wody ze sprzęgła
- zauważyłem zdecydowana różnice temperatur wody zasilania (różnica pomiędzy wodą zasilania na obiegu kotłowym, a wodą zasilania zaraz za sprzęgłem – 20cm od sprzęgła, po stronie obiegu grzewczego woda jest już 10 stopni zimniejsza!)
- czynnik który zastanawia mnie najbardziej: różnica temperatur na samym sprzęgle: sprzęgło hydrauliczne po lewej stronie (od strony obiegu grzewczego) jest zdecydowanie chłodniejsze niż po prawej stronie (od strony obiegu kotłowego) – patrz zasada działania sprzęgła:
Problem nie leży raczej po stronie instalacji grzewczej: przekazywanie ciepła następuje w wystarczającym stopniu, grzejniki po prostu dostają za maja porcje energii cieplnej.
Zatem moje wnioski są następujące:
Jeśli, ze względu na wiek, opory instalacji wzrosły lub pompa obiegowa straciła parametr, problem powinno rozwiązać zamontowanie nowej mocniejszej pompy. Podobnie sprawa ma się z oporami na filtroodmulniku.
Ze sprzęgłem hydraulicznym raczej nic stać się nie mogło, jednak biorąc pod uwagę zasadę działania sprzęgła wygląda na to ze obie pompy w moim układzie nie mieszają wody w sprzęgle i zasysają tą sama wodę która wpompowały.
Zasada sprzęgła:
Hipoteza:
Jednak nie jestem pewien swoich wniosków, brak mi doświadczenia przy tak dużych instalacjach. Wiem także, że moc pompy obiegowej powinna być min. 10/20% mniejsza od pompy na obiegu kotłowym. Czy to prawda?
Zatem reasumując.
Kocioł chodzi na zbyt wysokim parametrze mimo niskiego parametru na budynku. Ze względu na lepsza wydajność kotła lepiej utrzymywać niższą temperaturę. Występuje problem z odbiorem ciepła.
Czy wymiana pompy obiegowej na mocniejsza pomoże? Czy może jednak spróbować zmniejszyć moc pompy na obiegu kotłowym (niestety jest to grundfos, który chodzi na pełną moc – ktoś uszkodził sterownik i podłączył zasilanie bezpośrednio) – czy taki sterownik można dokupić i zamontować (wymiana tej pompy wiąże się z przerwą w dostawie ciepła więc raczej odpada ta opcja).
Dane i schematy:
Kocioł kondensacyjny De Dietrich o mocy 210 kW
Pompa na obiegu kotłowym: Grundfos UPC 65-120 Model A (brak możliwości regulacji: maksymalny parametr: 1350W; Wydajność: do 50 m3/h Wysokość podnoszenia: do 10 m)
Pompa na obiegu grzewczym: LFP (bez możliwości regulacji):
- przepływ Q = 30 – 42 m2/h
- wysokość podnoszenia H = 5 – 7 m
- Moc: 0,75 kW
- Dławnica DM02
- Obroty 1400 obr./min
Ogólny schemat instalacji grzewczej (układ otwarty):
Zasada sprzęgła hydraulicznego:
Hipoteza błędnego przepływu przez sprzęgło:
Budowa filtroodmulnika:
Nie znalazłem podobnego problemu, więc tworze swój pierwszy temat. Mam nadzieje ze przyda się nie tylko mi.
Jestem w trakcie modernizacji starej kotłowni. Aktualnie wymieniliśmy poprzednie kotły (3x70 kW w kaskadzie) – najzwyklejsze atmosferyki, przysłowiowe „czajniki na wodę”. Zamiast nich, zamontowaliśmy nowy kocioł kondensacyjny De Dietrich’a o mocy 210 kW. Jeszcze wcześniej w tym budynku znajdowała się kotłownia węglowa o mocy 185 kW. Zatem zapas mocy jest spory. Aktualnie nowy kocioł pracuje „na pół gwizdka” – w zależności od zadanych parametrów chodzi na 20/30% mocy. Wszystko niby cacy ale...
Temperatury, w których pracuje są zdecydowanie za wysokie, a w budynku, jednocześnie nie ma komfortu cieplnego. Cała instalacja CO jest raczej niskotemperaturowa. Parametry pracy przy dużych mrozach nie przekraczały 55/45 stopni (temp. zasilania/powrotu). Jednak teraz sytuacja przedstawia się inaczej. Temperatura na kotle może osiągać nawet ok 60 stopni, jednak nie przekłada się to na komfort cieplny (temp. grzejników wzrasta nieznacznie w stosunku do temp. kotła) – nie jest to tez kwestia izolacji budynku bo ta się nie zmieniła.
Oto wybrane pomiary przy różnych nastawach kotła (przy takich samych warunkach atmosferycznych):
I
Parametr żądanej temp. w pomieszczeniu: 27 stopni
Temp. wody zasilania na kotle (T1): 60 stopni
Temp. wody zasilania w obiegu kotłowym (pomiar na rurze)(T2): 54,5 stopnia
Temp. wody zasilania w obiegu grzewczym (pomiar na rurze zaraz za sprzęgłem przy pompie obiegowej)(T3): 45 stopni
Temp. wody powrotu (taka sama w pompowni, jak i przed wejściem do kotła)(T4): 40 stopni
II
Parametr żądanej temp. w pomieszczeniu: 26 stopni
Temp. wody zasilania na kotle (T1): 57,6 stopnia
Temp. wody zasilania w obiegu kotłowym (pomiar na rurze)(T2): 52 stopnie
Temp. wody zasilania w obiegu grzewczym (pomiar na rurze zaraz za sprzęgłem przy pompie obiegowej)(T3): 44 stopnie
Temp. wody powrotu (taka sama w pompowni, jak i przed wejściem do kotła)(T4): 38 stopni
III
Parametr żądanej temp. w pomieszczeniu: 25 stopni
Temp. wody zasilania na kotle (T1): 54 stopnie
Temp. wody zasilania w obiegu kotłowym (pomiar na rurze)(T2): 49 stopni
Temp. wody zasilania w obiegu grzewczym (pomiar na rurze zaraz za sprzęgłem przy pompie obiegowej)(T3): 41 stopni
Temp. wody powrotu (taka sama w pompowni, jak i przed wejściem do kotła)(T4): 36 stopni
IV
Parametr żądanej temp. w pomieszczeniu: 22 stopnie
Temp. wody zasilania na kotle (T1): 47 stopni
Temp. wody zasilania w obiegu kotłowym (pomiar na rurze)(T2): 43 stopnie
Temp. wody zasilania w obiegu grzewczym (pomiar na rurze zaraz za sprzęgłem przy pompie obiegowej)(T3): 38 stopni
Temp. wody powrotu (taka sama w pompowni, jak i przed wejściem do kotła)(T4): 33,5 stopnia
Po zgłębieniu sprawy doszedłem do wniosku, że problem może leżeć po stronie przepływu, a świadczyć o tym mogą następujące czynniki:
- jeden z grzejników na najwyższym piętrze, mimo, że nie jest zapowietrzony, nie grzeje (ciepłe są jedynie dwa żeberka z dziesięciu)
- instalacja jest mieszana (częściowo nowe aluminiowe grzejniki i nowe piony, a częściowo stare żeliwne grzejniki i stare piony – na ostatniej kondygnacji małe rury, nawet 3/8 cala) – instalacja ta mogła ulec zamuleniu/zakamienieniu
- podczas montażu nowego kotła, zamontowaliśmy także filtroodmulnik na powrocie przed sprzęgłem – patrz schemat (

- dwunastoletnia pompa LFP bez filtra – pompa mogła stracić parametr i „nie wyciąga” wystarczającej ilości ciepłej wody ze sprzęgła
- zauważyłem zdecydowana różnice temperatur wody zasilania (różnica pomiędzy wodą zasilania na obiegu kotłowym, a wodą zasilania zaraz za sprzęgłem – 20cm od sprzęgła, po stronie obiegu grzewczego woda jest już 10 stopni zimniejsza!)
- czynnik który zastanawia mnie najbardziej: różnica temperatur na samym sprzęgle: sprzęgło hydrauliczne po lewej stronie (od strony obiegu grzewczego) jest zdecydowanie chłodniejsze niż po prawej stronie (od strony obiegu kotłowego) – patrz zasada działania sprzęgła:

Problem nie leży raczej po stronie instalacji grzewczej: przekazywanie ciepła następuje w wystarczającym stopniu, grzejniki po prostu dostają za maja porcje energii cieplnej.
Zatem moje wnioski są następujące:
Jeśli, ze względu na wiek, opory instalacji wzrosły lub pompa obiegowa straciła parametr, problem powinno rozwiązać zamontowanie nowej mocniejszej pompy. Podobnie sprawa ma się z oporami na filtroodmulniku.
Ze sprzęgłem hydraulicznym raczej nic stać się nie mogło, jednak biorąc pod uwagę zasadę działania sprzęgła wygląda na to ze obie pompy w moim układzie nie mieszają wody w sprzęgle i zasysają tą sama wodę która wpompowały.
Zasada sprzęgła:

Hipoteza:

Jednak nie jestem pewien swoich wniosków, brak mi doświadczenia przy tak dużych instalacjach. Wiem także, że moc pompy obiegowej powinna być min. 10/20% mniejsza od pompy na obiegu kotłowym. Czy to prawda?
Zatem reasumując.
Kocioł chodzi na zbyt wysokim parametrze mimo niskiego parametru na budynku. Ze względu na lepsza wydajność kotła lepiej utrzymywać niższą temperaturę. Występuje problem z odbiorem ciepła.
Czy wymiana pompy obiegowej na mocniejsza pomoże? Czy może jednak spróbować zmniejszyć moc pompy na obiegu kotłowym (niestety jest to grundfos, który chodzi na pełną moc – ktoś uszkodził sterownik i podłączył zasilanie bezpośrednio) – czy taki sterownik można dokupić i zamontować (wymiana tej pompy wiąże się z przerwą w dostawie ciepła więc raczej odpada ta opcja).
Dane i schematy:
Kocioł kondensacyjny De Dietrich o mocy 210 kW
Pompa na obiegu kotłowym: Grundfos UPC 65-120 Model A (brak możliwości regulacji: maksymalny parametr: 1350W; Wydajność: do 50 m3/h Wysokość podnoszenia: do 10 m)
Pompa na obiegu grzewczym: LFP (bez możliwości regulacji):
- przepływ Q = 30 – 42 m2/h
- wysokość podnoszenia H = 5 – 7 m
- Moc: 0,75 kW
- Dławnica DM02
- Obroty 1400 obr./min
Ogólny schemat instalacji grzewczej (układ otwarty):

Zasada sprzęgła hydraulicznego:

Hipoteza błędnego przepływu przez sprzęgło:

Budowa filtroodmulnika:
