Witam,
postaram się konkretnie i krótko opisać problem.
Nc+ multiroom, dekoder czarny i dodatkowy biały połączone bezpośrednio skrosowanym kablem LAN, podłączone do jednej anteny z konwerterem z dwoma wyjściami (po jednym przewodzie do dekodera).
Problem dotyczy dekodera białego (dodatkowego).
Po pierwszym podłączeniu (jeszcze bez lan) dekoder zalogował się, pobrał nowe oprogramowanie, listę kanałów i ... wszystko było ok przez ok 30 min (obraz, fonia bez żadnych zakłóceń, później komunikat, który pewnie znacie sprawdź połączenia, numery etc. No tak montażyści nic nie powiedzieli, że muszą być połączone dekodery w sieć
Ok połączyłem bezpośrednio LAN bez netu i teraz sprawa wygląda tak, że dekodery się widzą, biały ma nadane IP, a za chwilę komunikat, że nie można nawiązać połączenia (mimo, że w ustawieniach jest zielony "ptaszek", że połączenie jest) i wprowadzanie ręczne automatyczne i wszelkie kombinacje ustawień w menu nic nie dają; uruchamiam "próbój ponownie" i na tym koniec nie łączą się.
Ale ważniejszą sprawą na tą chwilę jest to, że po połączeniu i podłączeniu do zasilania dekodera białego bardzo długo się uruchamiał i objaw był taki, że były na ekranie zakłócenia, mignięcia na chwilę ekranu startowego dekodera, znowu nic i tak przez dobre 5-7 min, po czym wreszcie wskakuje obraz z dekodera, ale z ciągłymi zakłoceniami liniowymi - wygląda to jak by któryś przewód np. HDMI był uszkodzony; przewody sprawdzone podmienione objaw ten sam, przewód antenowy sprawdzany nie ma zwarcia między sygnałem a ekranem, założony dodatkowo filtr na przewód antenowy.
Po różnych kombinacjach doszedłem do tego, że jak chcę wpiąć przewód antenowy do białego dekodera, to obraz znika i pojawiają się zakłócenia opisane powyżej.
Dekoder czarny działa bez zarzutu, dekoder biały wpinany w punkcie NC celem sprawdzenia działa bez zarzutu.
Proszę o informację czy miał ktoś taki przypadek, jak go rozwiązał, co może być przyczyną, co dodatkowo mam sprawdzić i wszelkie wskazówki celem doprowadzenia powyższego do porządku.
Z góry dziękuję zawsze pomocnym Elektrodowiczom
postaram się konkretnie i krótko opisać problem.
Nc+ multiroom, dekoder czarny i dodatkowy biały połączone bezpośrednio skrosowanym kablem LAN, podłączone do jednej anteny z konwerterem z dwoma wyjściami (po jednym przewodzie do dekodera).
Problem dotyczy dekodera białego (dodatkowego).
Po pierwszym podłączeniu (jeszcze bez lan) dekoder zalogował się, pobrał nowe oprogramowanie, listę kanałów i ... wszystko było ok przez ok 30 min (obraz, fonia bez żadnych zakłóceń, później komunikat, który pewnie znacie sprawdź połączenia, numery etc. No tak montażyści nic nie powiedzieli, że muszą być połączone dekodery w sieć

Ok połączyłem bezpośrednio LAN bez netu i teraz sprawa wygląda tak, że dekodery się widzą, biały ma nadane IP, a za chwilę komunikat, że nie można nawiązać połączenia (mimo, że w ustawieniach jest zielony "ptaszek", że połączenie jest) i wprowadzanie ręczne automatyczne i wszelkie kombinacje ustawień w menu nic nie dają; uruchamiam "próbój ponownie" i na tym koniec nie łączą się.
Ale ważniejszą sprawą na tą chwilę jest to, że po połączeniu i podłączeniu do zasilania dekodera białego bardzo długo się uruchamiał i objaw był taki, że były na ekranie zakłócenia, mignięcia na chwilę ekranu startowego dekodera, znowu nic i tak przez dobre 5-7 min, po czym wreszcie wskakuje obraz z dekodera, ale z ciągłymi zakłoceniami liniowymi - wygląda to jak by któryś przewód np. HDMI był uszkodzony; przewody sprawdzone podmienione objaw ten sam, przewód antenowy sprawdzany nie ma zwarcia między sygnałem a ekranem, założony dodatkowo filtr na przewód antenowy.
Po różnych kombinacjach doszedłem do tego, że jak chcę wpiąć przewód antenowy do białego dekodera, to obraz znika i pojawiają się zakłócenia opisane powyżej.
Dekoder czarny działa bez zarzutu, dekoder biały wpinany w punkcie NC celem sprawdzenia działa bez zarzutu.
Proszę o informację czy miał ktoś taki przypadek, jak go rozwiązał, co może być przyczyną, co dodatkowo mam sprawdzić i wszelkie wskazówki celem doprowadzenia powyższego do porządku.
Z góry dziękuję zawsze pomocnym Elektrodowiczom
