Kocioł olejowy Ulrich Wertich Oil 15WO + ogrzewanie podłogowe.
Witam
Chciałbym poprosić o pomoc bardziej doświadczonych użytkowników forum o podpowiedź w temacie jak wyżej.
Problem mój polega na tym że zaczynam przygodę z wodnym ogrzewaniem podłogowym i nie wiem czy dobrze została wykonana instalacja.
Dotychczas miałem domek o powierzchni 33 m2 z 4 grzejnikami (jeden w każdym pomieszczeniu), mniej więcej równe straty ciepła z każdego pomieszczenia i regulator pokojowy (DIGI midi) zakupiony z piecem dawał sobie spokojnie radę.
Obecnie dom trochę urósł i z 33 m2 zrobiło się 105 m2 (dwie kondygnacje).
W nowym wydaniu grzejniki zostały w dwóch łazienkach, natomiast w pozostałej części domu mam podłogówkę.
Podłączone mam to wszystko w bardzo prosty układ:
piec ..>> pompa CO ..>> zawór zwrotny .>> rozdzielacz. Z rozdzielacza wychodzą 4 rury (2 zasilają grzejniki łazienkowe, pozostałe 2 wchodzą na rozdzielacze podłogowe umieszczone na każdym poziomie budynku)
Powrót wygląda jeszcze prościej bo rurki z grzejników i rozdzielaczy podłogowych wpięte są w rozdzielacz i jedną rurą wprowadzone do pieca.
Rozdzielacze do podłogówki są ze zintegrowanymi pompami, zaworami na każdej pętli i rotametrami.
Za pracę pieca, a jednoczenie rozdzielaczy podłogowych odpowiedzialny na ten moment jest regulator pokojowy (DIGI midi).
Dodam tylko że pracę pompy CO jak i pomp w rozdzielaczach wymusza w tej chwili piec. Wcześniej miałem pompy w rozdzielaczach podpięte bezpośrednio do zasilania i chodziły non stop, ale pojawił się problem że przeciągały przez powrót wodę z pieca.
Zastanawiam się czy nie doposażyć rozdzielaczy w termostaty przylgowe zabezpieczające podłogówkę przed przegrzaniem i oddzielić je od pompy CO w kotłowni.
Problemem najistotniejszym jest jednak to, że w momencie kiedy temperatura w pomieszczeniu w którym wisi regulator pokojowy spadnie poniżej żądanej, piec uruchamia się i potrafi pracować z małymi przerwami godzinę i dłużej. Zatrzyma się dopiero wówczas kiedy podłoga nagrzeje się i odda ciepło dając sygnał regulatorowi pokojowemu o osiągniętej żądanej te,mperatury.
Zastanawiam się nad założeniem zaworu 4 drogowego w kotłowni tak żeby do pieca po wstępnym podgrzaniu układu nie trafiała cały czas woda zimniejsza o kilkadziesiąt stopni.
Piec chodzi w tej chwili na minimum (52 stopnie).
Zdaję sobie sprawę że nie przyśpieszy to ogrzania pomieszczenia a co za tym idzie zaprzestania pracy pieca ale czy nie zmniejszy to zużycia oleju poprzez zwiększenie powrotu ciepłej wody do pieca?
Proszę o podpowiedź czy słusznie kombinuję z zaworem 4 drogowym i ewentualnie gdzie go założyć (przed czy za pompą CO).
Jeżeli ktoś będzie miał inny pomysł na sterowanie moją podłogówką z wykluczeniem regulatora pokojowego i zastąpienie go innym rozwiązaniem to też chętnie skorzystam z podpowiedzi.
Witam
Chciałbym poprosić o pomoc bardziej doświadczonych użytkowników forum o podpowiedź w temacie jak wyżej.
Problem mój polega na tym że zaczynam przygodę z wodnym ogrzewaniem podłogowym i nie wiem czy dobrze została wykonana instalacja.
Dotychczas miałem domek o powierzchni 33 m2 z 4 grzejnikami (jeden w każdym pomieszczeniu), mniej więcej równe straty ciepła z każdego pomieszczenia i regulator pokojowy (DIGI midi) zakupiony z piecem dawał sobie spokojnie radę.
Obecnie dom trochę urósł i z 33 m2 zrobiło się 105 m2 (dwie kondygnacje).
W nowym wydaniu grzejniki zostały w dwóch łazienkach, natomiast w pozostałej części domu mam podłogówkę.
Podłączone mam to wszystko w bardzo prosty układ:
piec ..>> pompa CO ..>> zawór zwrotny .>> rozdzielacz. Z rozdzielacza wychodzą 4 rury (2 zasilają grzejniki łazienkowe, pozostałe 2 wchodzą na rozdzielacze podłogowe umieszczone na każdym poziomie budynku)
Powrót wygląda jeszcze prościej bo rurki z grzejników i rozdzielaczy podłogowych wpięte są w rozdzielacz i jedną rurą wprowadzone do pieca.
Rozdzielacze do podłogówki są ze zintegrowanymi pompami, zaworami na każdej pętli i rotametrami.
Za pracę pieca, a jednoczenie rozdzielaczy podłogowych odpowiedzialny na ten moment jest regulator pokojowy (DIGI midi).
Dodam tylko że pracę pompy CO jak i pomp w rozdzielaczach wymusza w tej chwili piec. Wcześniej miałem pompy w rozdzielaczach podpięte bezpośrednio do zasilania i chodziły non stop, ale pojawił się problem że przeciągały przez powrót wodę z pieca.
Zastanawiam się czy nie doposażyć rozdzielaczy w termostaty przylgowe zabezpieczające podłogówkę przed przegrzaniem i oddzielić je od pompy CO w kotłowni.
Problemem najistotniejszym jest jednak to, że w momencie kiedy temperatura w pomieszczeniu w którym wisi regulator pokojowy spadnie poniżej żądanej, piec uruchamia się i potrafi pracować z małymi przerwami godzinę i dłużej. Zatrzyma się dopiero wówczas kiedy podłoga nagrzeje się i odda ciepło dając sygnał regulatorowi pokojowemu o osiągniętej żądanej te,mperatury.
Zastanawiam się nad założeniem zaworu 4 drogowego w kotłowni tak żeby do pieca po wstępnym podgrzaniu układu nie trafiała cały czas woda zimniejsza o kilkadziesiąt stopni.
Piec chodzi w tej chwili na minimum (52 stopnie).
Zdaję sobie sprawę że nie przyśpieszy to ogrzania pomieszczenia a co za tym idzie zaprzestania pracy pieca ale czy nie zmniejszy to zużycia oleju poprzez zwiększenie powrotu ciepłej wody do pieca?
Proszę o podpowiedź czy słusznie kombinuję z zaworem 4 drogowym i ewentualnie gdzie go założyć (przed czy za pompą CO).
Jeżeli ktoś będzie miał inny pomysł na sterowanie moją podłogówką z wykluczeniem regulatora pokojowego i zastąpienie go innym rozwiązaniem to też chętnie skorzystam z podpowiedzi.