Wiem, że trochę nie na temat w dziale energia odnawialna, ale tu jest dużo osób "zawiązanych" z prądem. To co piszę wiem z autopsji, właśnie to przerabiam i jest dobrze.
Jak wiecie w dniu 05-12-2013 rozpętał się na Polską północną Ksawery. Przez to tysiące ludzi było bez prądu nawet kilka dni.
Nie wiem czy wszyscy wiedzą, że w takim przypadku każdy ZE ma obowiązek do wypłaty rekompensaty (odliczenia z następnej faktury.
Liczą to tak: średnie zużycie dobowe z poprzedniego rachunku * ilość dni (z dokładnością co do minuty) * 201 PLN (cena rynkowa za zeszły ro) * 10. I taka kwota należy się odbiorcy końcowemu. I nie są to pomijalne pieniądze.
U mnie wyszło prawie 14kWh/dobę. Ponieważ awaria trwała 6 dni do rozliczenia wyszło 142 złote. Czy mało, czy dużo - sami osądźcie.
Ale nie chodzi mi o kwotę, a bardziej o zasadę. Jak ja się spóźnię z płatnością to oni naliczają odsetki. Jak ma być sprawiedliwie, to w dwie strony...
Poza tym jak w wyniku ich awarii uległ uszkodzeniu Wasz sprzęt typy płyta w kuchni, piekarnik, lodówka, TV czy komputer - tak samo trzeba to zgłaszać do nich. Od tego mają ubezpieczenie OC i najczęściej nie ma większych problemów. Potrzebne będą rachunki za naprawe i oświadczenie zakładu naprawiającego, że przyczyną usterki było przepięcie sieci.
Podobnie jak w tym czasie trzeba było kilka dni urzywać agregat prądotwórczy - nie powinno być problemu ze zwrotem kosztów za paliwo. Ale tu nie zawsze wychodzi.
Reasumując, warto spróbować, bo to kosztuje tylko napisanie i wysłanie jednego krótkiego pisma.
Jak wiecie w dniu 05-12-2013 rozpętał się na Polską północną Ksawery. Przez to tysiące ludzi było bez prądu nawet kilka dni.
Nie wiem czy wszyscy wiedzą, że w takim przypadku każdy ZE ma obowiązek do wypłaty rekompensaty (odliczenia z następnej faktury.
Liczą to tak: średnie zużycie dobowe z poprzedniego rachunku * ilość dni (z dokładnością co do minuty) * 201 PLN (cena rynkowa za zeszły ro) * 10. I taka kwota należy się odbiorcy końcowemu. I nie są to pomijalne pieniądze.
U mnie wyszło prawie 14kWh/dobę. Ponieważ awaria trwała 6 dni do rozliczenia wyszło 142 złote. Czy mało, czy dużo - sami osądźcie.
Ale nie chodzi mi o kwotę, a bardziej o zasadę. Jak ja się spóźnię z płatnością to oni naliczają odsetki. Jak ma być sprawiedliwie, to w dwie strony...
Poza tym jak w wyniku ich awarii uległ uszkodzeniu Wasz sprzęt typy płyta w kuchni, piekarnik, lodówka, TV czy komputer - tak samo trzeba to zgłaszać do nich. Od tego mają ubezpieczenie OC i najczęściej nie ma większych problemów. Potrzebne będą rachunki za naprawe i oświadczenie zakładu naprawiającego, że przyczyną usterki było przepięcie sieci.
Podobnie jak w tym czasie trzeba było kilka dni urzywać agregat prądotwórczy - nie powinno być problemu ze zwrotem kosztów za paliwo. Ale tu nie zawsze wychodzi.
Reasumując, warto spróbować, bo to kosztuje tylko napisanie i wysłanie jednego krótkiego pisma.