Mam Windowsa XP, myszkę Genius, ale zmiana driverów myszki nic nie dała, a nawet driver ściągnięty dla mojej myszki ze strony producenta spowodowało, że system zwariował!. To ponoć jakaś wada systemu przerwań, ograniczenie przyspieszenia sprzętowego monitora tylko trochę pomogła, system co pewien czas się i tak zawiesza... Wyraźnie zależy to od tego na co najedzie kursor myszki, czyli jakby jest to wada mikroprogramowania obsługi tego co widać w okienku, np. w WORDzie zdarza się to często, jakby program szedł w maliny, gdy jakby rozpoznawał miejsce takie, żeby coś wyświetlić na ekranie, ale nie potrafi tego zrobić... Gdy tylko kursor zamrozi się, to wtedy pomaga opcja obsługi myszki z pokazywaniem położenia kursora: gdy wcisnę CTRL, pokazują się kręgi i wtedy kursor się "uruchamia" ponownie, odzyskuję nad nim kontrolę - jakby to nowe przerwanie wyprowadzało program obsługi kursora z malin.