Witam,
Mój młot "Pro Work, PBH 850/1" (zakupiony w Biedronce) rozwiercił pół mieszkania w betonowym bloku i przestał mu działać udar. Wiercenie - OK.
Przeglądałem forum na "Elektrodzie" - doradzano wyjęcie tłoczka z cylinderka, przemycie, zalanie olejem (nie smarem). Tak też zrobiłem. Po zmontowaniu z powrotem udar działał chwile OK, potem rzadziej się włączał, teraz prawie w ogóle.
Tłok napędzany przez korbowód wchodzi/wychodzi do cylinderka bez problemów. Tłoczek na przeciwko niego porusza się w cylinderku z większym oporem - można go wepchnąć palcem, ale żeby wrócił należy stuknąć (niezbyt mocno) całym uchwytem w deskę.
Cylinderek czyściłem od środka szmatką na palcu, a potem przemywałem rozpuszczalnikiem - nalałem do środka i postawiłem na sztorc. Potem wszystko wylałem.
Pewnie pasowałoby rozmontowanie całego uchwytu, ale zupełnie nie wiem jak to zrobić. tłoczek latający w środku nie chce sam wyjść.
Czy można prosić o poradą co w takim razie zrobić?
Pozdrawiam, Marcin

Mój młot "Pro Work, PBH 850/1" (zakupiony w Biedronce) rozwiercił pół mieszkania w betonowym bloku i przestał mu działać udar. Wiercenie - OK.
Przeglądałem forum na "Elektrodzie" - doradzano wyjęcie tłoczka z cylinderka, przemycie, zalanie olejem (nie smarem). Tak też zrobiłem. Po zmontowaniu z powrotem udar działał chwile OK, potem rzadziej się włączał, teraz prawie w ogóle.
Tłok napędzany przez korbowód wchodzi/wychodzi do cylinderka bez problemów. Tłoczek na przeciwko niego porusza się w cylinderku z większym oporem - można go wepchnąć palcem, ale żeby wrócił należy stuknąć (niezbyt mocno) całym uchwytem w deskę.
Cylinderek czyściłem od środka szmatką na palcu, a potem przemywałem rozpuszczalnikiem - nalałem do środka i postawiłem na sztorc. Potem wszystko wylałem.
Pewnie pasowałoby rozmontowanie całego uchwytu, ale zupełnie nie wiem jak to zrobić. tłoczek latający w środku nie chce sam wyjść.
Czy można prosić o poradą co w takim razie zrobić?
Pozdrawiam, Marcin
