mam takie pytanie, pewnie śmieszne dla zaawansowanych automatyków
jest taka sytuacja. silnik pierścieniowy ok20kW pracujący przy wytryskarce różnych palstykowych bajerów. maksymalne obroty silnika dla zwartych pierścieni przy nominalnym zasilaniu (siła 380v) to 1400 obr/min. (nie obciążony)
oczywiście taki silnik potrzebuje rozruchu i obrotów trochę wolniejszych (ok1200/min)
więc jest sterowany regulatorem tyrystorowym.
problem jest ze stabilnością obrotów dla niektórych plastyków (bardziej opornych).
zastanawiam się czy obroty silnika nie powinny wynosić ok 800 obr/min przy zmienionym przełożeniu mechanicznym (obroty głównego wału maszyny powinny 100-120/min. a obecna przekładnia mechaniczna to ok 1:10) w skutek czego powastał by odpowiedni zapas mocy dla regulatora. ale to tylko gdybanie.
regulator to tur-100 z przeregulowanym obwodem regulacyjnym - wstawiony dzielnik oporowy 1:2 w obwód prądnicy tachometrycznej na wale silnika w celu podniesienia obrotów - wcześniej maksymalnie dawało to ok 800-900 co ze względu na wydajność i jakość produktu było niedopuszczalne
zupełnie nie wiem jak to jest w innych maszynach, nie mam tu doświadczenia.
ale wydaje mi sie że należało by tu powrócić do sytuacji początkowej a zmienić przekładnię
mechaniczną.
co o tym sądzicie szanowni Panowie ?
pozdrawiam.
ps.zmieniłem nieco tytuł ze względu na małe zainteresowanie.