Witajcie,
to nie jest tak, że ja kogoś na siłę i z pełną "radością" krytykuję.
Ale nie mozna się zachwycać i piać nad czymś typu wezmę coś tam pomaluję, dołaczę wentylator i będę udowadniał Wam, że to grzeje. Kogo i co to już inna sprawa.
Powtarzam, po przeczytaniu całego tematu i wszystkich postów wyciągam być może subiektywny wniosek, że co niektórych kolegów dotkneła pomroczność jasna a bardziej zimna grzejność !
To nie może działać ze względu na :
1. zastosowane materiały
2. brak udekumentowanych pomiarów właściwym sprzętem
3. bilansu energetycznego (dane wyjściowe i wejściowe, DANE A NIE SZACUNKI CZY SZCZERE LUB NIESZCZERE CHĘCI !!!)
Moim zdaniem to przybomina budowę np. spektrometru z drewna.
Ale to tylko moja opinia do której mam prawo a wiara czyni cuda. Ja jej w tym temacie po prostu nie mam wcale.
Dodano po 15 [minuty]:
Supermodurator wrote: Kolejny piękny słoneczny dzień.
Na zewnątrz -8st.C a z kolektora dmucha przyjemne 46st.C.
Dogrzewam tylko piwnicę, ale i tak wpływa to na ogólny bilans cieplny budynku.
Niestety, nie mam jak tego zmierzyć. Orientacyjnie to podobny podmuch
jaki daje farelka. Ale już widać po temperaturach uzyskiwanych w styczniowym
słońcu, że muszę zainstalować skuteczniejszy wentylator.
Pomieszczenie jest duże - pod połową budynku, kubatura ok. 75m sześciennych.
Temperatura w nim specjalnie nie wzrasta, ale i nie spada! No cóż, mamy środek
zimy.
Ten cytat z mistrza wyjaśnia wszystko, bynajmniej mi.
Dodano po 4 [minuty]:
Czy przy "dmuchaniu powietrzem o temp. 46 st C , czym mierzył te stopnie jak nie ma "jak tego zmierzyć ?!?!?! ,
ciepło porównywane do farelki !!! temperatura w pomieszczeniu o kubaturze 75 m3, w nim specjalnie nie wzrasta, ale i nie spada!!!
A czy ktoś zastanowił się jak ta maszyna działa w nocy gdy nie świeci słońce i w jakim kierunku i gdzie jest emisja ciepła ?!?!?!
To już przestało być dla mnie śmieszne nawet, to po prostu żenada i wmawianie ewidentnych bzdur !!!