Witam wszystkich,
jest to mój pierwszy post, ale z bardzo poważnym problemem.
Ostatnio zainteresowałem się kopaniem kryptowalut, czyli wykonywaniem obliczeń na karach graficznych za określoną walutę.
Uznałem, że złożę dwie tzw. koparki z następujących podzespołów (wszystkie nowe).
6x Radeon 7950 Sapphire
2x Zasilacz - Fractal Design Newton R3 1000W 80+ Platinum
2x Sempron 145
2x Płyta główna Asus M5A99FX PRO R2.0 AMD 990FX Socket AM3+
2x Pamięć Corsair DDR3 2GB
2x Pendrive A-Data UV100 8GB - aby zainstalować na nich Linuxy
Do każdej płyty planowałem włożyć po 3 karty graficzne. Jednak z powodu braku Riserów PCI włożyłem najpierw dwie karty graficzne do swojego komputera , którego używam na co dzień.
Mam w nim następujące podzespołu
- Zasilacz Dark Pro be quiet - 850W
- Płyta główna Asus X79 Deluxe
- 32 GB ramy G.SKILL
- procesor 4930k
Na dwóch pozostałych "koparkach" starałem się zainstalować system operacyjny xubuntu oraz debian, ze średnim rezultatem. Jednak koparki początkowo działały bez większych problemów. Wyłączały się np po 10h, ale z czasem było to coraz częstsze. Myślałem, że może chodzi o system operacyjny.
Pierwszy poważny problem pojawił się po około 3 dniach wydobywania na moim komputerze stacjonarnym - X79 Deluxe.
Komputer nagle wyłączył się i kompletnie nie chciał się włączyć. Nie reagował na wciskanie przycisku power. Nawet nie chciała się zaświecić żadna dioda. Wyjąłem zatem karty graficzne 7950 i włożyłem swoją starą kartę , której używam na co dzień i włączył się bez problemu. Dwie karty 7950, które wyjąłem z mojego komputera sprawdziłem na zakupionych płytach głównych i działały (a przynajmniej tak mi się wydawało). Karty były podkręcone większość czasu do 1050 Mhz , a prędkość wiatraków była ustawiona na auto i temperatury nie przekraczały 75 stopni.
Po tym zdarzeniu przestałem już korzystać z mojego prywatnego komputera do kopania , który służy mi do pracy , więc nie chciałem go uszkodzić.
Międzyczasie zaczęły pojawiać się inne problemy. "Koparki" coraz częściej się wyłączały kompletnie bez przyczyny oraz przestawały działać systemy operacyjne. Ciągle się zawieszały etc.
Wczoraj gdy koparka sama się wyłączyła, uruchomiłem ją ponownie. Włączyłem program do "kopania" i nie chciał działać. Włączyłem jeszcze raz i w tym momencie komputer wyłączył się i ponownie nie chciał się włączyć. Dopiero po wyjęciu konkretnej kary. Która jak się okazało przestała kompletnie działać po tym zdarzeniu.
Zdenerwowany faktem ciągle wyłączających się koparek, postanowiłem sprawdzić wszystkie karty 7950 po kolei na moim komputerze prywatnym. Okazało się , że na dwóch kartach komputer w ogóle się nie włącza, a z jedną miał ewidentny problem ponieważ nie chciał włączyć się Windows. Wyskakiwał komunikat aby przywrócić wcześniejsze ustawienia sytemu, bo coś jest nie tak. Jednak po włożeniu innej karty 7950 wszystko było w porządku.
Załamany tym faktem uznałem, że zainstaluje na koparce na dysku twardym Windowsa 7 aby upewnić się, że nie chodzi o system operacyjny. Podpiąłem 3 karty używając PCI Riserów z Molexami. Zainstalowałem sterowniki etc. Program do wydobywania działał jak należy. Jednak po jakimś czasie "koparka" znów się wyłączyła. Powtórzyła się sytuacja z poprzedniego dnia. Najpierw karty nie chciały kopać, a za 2-3 próbą odpalenia cgminera (programu do wydobywania) komputer wyłączył się i już nie chciał się włączyć dopóki nie wyjąłem karty, która się zepsuła w tym momencie...Dodam , że w tym momencie karty nie były kompletnie podkręcone ani się nie przegrzewały.
Przyznam , że jestem już załamany. Straciłem już 3 karty z 6 i kompletnie nie wiem dlaczego. Używam mocnych i dobrych zasilaczy, nigdy nie były przeciążone ponieważ kupiłem mierniki energii i sprawdzałem jakie jest zużycie - przy dwóch pracujących kartach około 600W. Kupiłem porządne listwy zabezpieczające. Karty nie przekraczały 80 stopni, a często miały około 70 stopni. Testowałem na 3 systemach operacyjnych - Windows 7, Debian, xubuntu.
Zdarzało się nawet, że "koparki" potrafiły się zaciąć albo bardzo haczyć w biosie.
Myślałem, że może jest to problem z elektrycznością, ale nigdy nie miałem problemu z innymi urządzeniami w domu. Mój komputer, na którym ciągle pracuje nigdy się nie zawiesza ani nie resetuje. Jednak gdy włożyłem do niego dwie karty to jak wspomniałem wyżej - wyłączył się i już nie chciał się włączyć.
Karty czasami były podkręcane z 925 Mhz do 1050 Mhz lecz pilnowałem temp aby nie grzały się bardziej niż 80 stopni.
Reasumując straciłem 3 karty w niewyjaśnionych dla mnie okolicznościach. Dwie z nich na 99% zepsuły się będąc używanymi w najnormalniejszych warunkach. Trzecia możliwe, że uszkodziła się podczas wkładania i wyjmowania, ale szczerze w to wątpię.
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł , z czego może wynikać się psucie kart na trzech różnych komputerach to byłbym wdzięczny za pomoc.
jest to mój pierwszy post, ale z bardzo poważnym problemem.
Ostatnio zainteresowałem się kopaniem kryptowalut, czyli wykonywaniem obliczeń na karach graficznych za określoną walutę.
Uznałem, że złożę dwie tzw. koparki z następujących podzespołów (wszystkie nowe).
6x Radeon 7950 Sapphire
2x Zasilacz - Fractal Design Newton R3 1000W 80+ Platinum
2x Sempron 145
2x Płyta główna Asus M5A99FX PRO R2.0 AMD 990FX Socket AM3+
2x Pamięć Corsair DDR3 2GB
2x Pendrive A-Data UV100 8GB - aby zainstalować na nich Linuxy
Do każdej płyty planowałem włożyć po 3 karty graficzne. Jednak z powodu braku Riserów PCI włożyłem najpierw dwie karty graficzne do swojego komputera , którego używam na co dzień.
Mam w nim następujące podzespołu
- Zasilacz Dark Pro be quiet - 850W
- Płyta główna Asus X79 Deluxe
- 32 GB ramy G.SKILL
- procesor 4930k
Na dwóch pozostałych "koparkach" starałem się zainstalować system operacyjny xubuntu oraz debian, ze średnim rezultatem. Jednak koparki początkowo działały bez większych problemów. Wyłączały się np po 10h, ale z czasem było to coraz częstsze. Myślałem, że może chodzi o system operacyjny.
Pierwszy poważny problem pojawił się po około 3 dniach wydobywania na moim komputerze stacjonarnym - X79 Deluxe.
Komputer nagle wyłączył się i kompletnie nie chciał się włączyć. Nie reagował na wciskanie przycisku power. Nawet nie chciała się zaświecić żadna dioda. Wyjąłem zatem karty graficzne 7950 i włożyłem swoją starą kartę , której używam na co dzień i włączył się bez problemu. Dwie karty 7950, które wyjąłem z mojego komputera sprawdziłem na zakupionych płytach głównych i działały (a przynajmniej tak mi się wydawało). Karty były podkręcone większość czasu do 1050 Mhz , a prędkość wiatraków była ustawiona na auto i temperatury nie przekraczały 75 stopni.
Po tym zdarzeniu przestałem już korzystać z mojego prywatnego komputera do kopania , który służy mi do pracy , więc nie chciałem go uszkodzić.
Międzyczasie zaczęły pojawiać się inne problemy. "Koparki" coraz częściej się wyłączały kompletnie bez przyczyny oraz przestawały działać systemy operacyjne. Ciągle się zawieszały etc.
Wczoraj gdy koparka sama się wyłączyła, uruchomiłem ją ponownie. Włączyłem program do "kopania" i nie chciał działać. Włączyłem jeszcze raz i w tym momencie komputer wyłączył się i ponownie nie chciał się włączyć. Dopiero po wyjęciu konkretnej kary. Która jak się okazało przestała kompletnie działać po tym zdarzeniu.
Zdenerwowany faktem ciągle wyłączających się koparek, postanowiłem sprawdzić wszystkie karty 7950 po kolei na moim komputerze prywatnym. Okazało się , że na dwóch kartach komputer w ogóle się nie włącza, a z jedną miał ewidentny problem ponieważ nie chciał włączyć się Windows. Wyskakiwał komunikat aby przywrócić wcześniejsze ustawienia sytemu, bo coś jest nie tak. Jednak po włożeniu innej karty 7950 wszystko było w porządku.
Załamany tym faktem uznałem, że zainstaluje na koparce na dysku twardym Windowsa 7 aby upewnić się, że nie chodzi o system operacyjny. Podpiąłem 3 karty używając PCI Riserów z Molexami. Zainstalowałem sterowniki etc. Program do wydobywania działał jak należy. Jednak po jakimś czasie "koparka" znów się wyłączyła. Powtórzyła się sytuacja z poprzedniego dnia. Najpierw karty nie chciały kopać, a za 2-3 próbą odpalenia cgminera (programu do wydobywania) komputer wyłączył się i już nie chciał się włączyć dopóki nie wyjąłem karty, która się zepsuła w tym momencie...Dodam , że w tym momencie karty nie były kompletnie podkręcone ani się nie przegrzewały.
Przyznam , że jestem już załamany. Straciłem już 3 karty z 6 i kompletnie nie wiem dlaczego. Używam mocnych i dobrych zasilaczy, nigdy nie były przeciążone ponieważ kupiłem mierniki energii i sprawdzałem jakie jest zużycie - przy dwóch pracujących kartach około 600W. Kupiłem porządne listwy zabezpieczające. Karty nie przekraczały 80 stopni, a często miały około 70 stopni. Testowałem na 3 systemach operacyjnych - Windows 7, Debian, xubuntu.
Zdarzało się nawet, że "koparki" potrafiły się zaciąć albo bardzo haczyć w biosie.
Myślałem, że może jest to problem z elektrycznością, ale nigdy nie miałem problemu z innymi urządzeniami w domu. Mój komputer, na którym ciągle pracuje nigdy się nie zawiesza ani nie resetuje. Jednak gdy włożyłem do niego dwie karty to jak wspomniałem wyżej - wyłączył się i już nie chciał się włączyć.
Karty czasami były podkręcane z 925 Mhz do 1050 Mhz lecz pilnowałem temp aby nie grzały się bardziej niż 80 stopni.
Reasumując straciłem 3 karty w niewyjaśnionych dla mnie okolicznościach. Dwie z nich na 99% zepsuły się będąc używanymi w najnormalniejszych warunkach. Trzecia możliwe, że uszkodziła się podczas wkładania i wyjmowania, ale szczerze w to wątpię.
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł , z czego może wynikać się psucie kart na trzech różnych komputerach to byłbym wdzięczny za pomoc.