Witam,
Otóż niestety od -3 moja "zosia" nie odpala. Nie lałem żadnych dodatków do ropy. Wymieniłem filtr paliwa i kłopot zaczął się z odpowietrzaniem.. Tak więc kupiłem ręczną pompkę zwaną potocznie "gruszką" zamontowałem ja przed filtrem paliwa. Oczywiście pompowałem aż do uzyskania ciśnienia ( gruszka twardnieje ) na dodatek sprawdziłem czy paliwo dochodzi do wtryskiwaczy ( odkreciłem nakrętkę z 1-szego wtryskiwacza paliwo lekko się sączyło po kręceniu rozrusznikiem ). Wiadomo, że mamy teraz duże mrozy no ale auto ani nie drgnęło. Czy macie może jakieś pomysły jak spróbować odpalić samochód ? Dodam, że stoi ono pod chmurką i nie mam możliwości zagarażowania go.
Otóż niestety od -3 moja "zosia" nie odpala. Nie lałem żadnych dodatków do ropy. Wymieniłem filtr paliwa i kłopot zaczął się z odpowietrzaniem.. Tak więc kupiłem ręczną pompkę zwaną potocznie "gruszką" zamontowałem ja przed filtrem paliwa. Oczywiście pompowałem aż do uzyskania ciśnienia ( gruszka twardnieje ) na dodatek sprawdziłem czy paliwo dochodzi do wtryskiwaczy ( odkreciłem nakrętkę z 1-szego wtryskiwacza paliwo lekko się sączyło po kręceniu rozrusznikiem ). Wiadomo, że mamy teraz duże mrozy no ale auto ani nie drgnęło. Czy macie może jakieś pomysły jak spróbować odpalić samochód ? Dodam, że stoi ono pod chmurką i nie mam możliwości zagarażowania go.