Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

S3 mini czy powodem uszkodzenia mogła być ciecz?

oakpil 27 Jan 2014 19:23 1614 13
  • #1
    oakpil
    Level 9  
    Witam,
    oddałem telefon na gwarancji i jakież było moje zdziwienie, gdy otrzymałem odpowiedź "ślady ingerencji cieczy na płycie głównej". Telefon nie miał kontaktu z cieczą, w dniu kiedy doszło do awarii telefon działał podłączyłem do do ładowania działającego gdy odłączyłem już nie działał - zero reakcji. Dołączam zdjęcia z serwisu. Czy to faktycznie ślady cieczy?
    I to mi jeszcze przed chwilą odpisali: W załączeniu zdjęcia śladów obecności cieczy na płycie telefonu w okolicy złącza ładowania.
  • Helpful post
    #2
    patrykGSM
    Level 21  
    No widać złącze i okolice zaśniedziałe. Jak najbardziej jest to efekt wilgoci.
  • Helpful post
    #3
    tomjed
    Level 28  
    Nie musiałeś go wrzucać do szklanki...Wystarczyło nosić go z tyłu przy du...ku, trochę się spocić i efekt roszenia gotowy. A już w ogóle przy takich temp na dworze. Ciepły tel, do tego wyjście na mróz, czy też w druga stronę. Ale z serwisem nie wygrasz. I żeby nie było piszę z autopsji. Latem mój BB jest nie raz cały "mokry", ale jak na razie nic złego mu się nie dzieje...
    pzdr
  • Helpful post
    #4
    bajeczny88
    Level 26  
    To że jest ślad ingerencji cieczy to niezaprzeczalne, a co się dzieje z telefonem. Być może wystarczy tylko wyczyścić gniazdo.
  • #5
    oakpil
    Level 9  
    Ostatni szajsung... htc było nieśmiertelne i hd2, i diamond

    Dodano po 33 [sekundy]:

    Telefon się nie włącza po prostu zero reakcji
  • #6
    bajeczny88
    Level 26  
    To Twoja wina, więc nie zwalaj na markę telefonu.
  • #7
    oakpil
    Level 9  
    Jak a moja, że używałem telefonu komórkowego w taki sposób do jakiego został przeznaczony? Czyli chodzenie z nim wszędzie i rozmawianie :)
    Dodam, że w drugim szajsungu mega 6.3 pękła mi szybka po upadku z 10 cm (stojaka na gazety) na parkiet drewniany! Także pechowy tydzień na telefony miałem.
  • #8
    sm233
    Level 38  
    oakpil wrote:
    Ostatni szajsung... htc było nieśmiertelne i hd2, i diamond


    HD2 nieśmiertelne, dobre sobie... W Twoim s3 mini widać skutki cieczy która wlała się przez złącze USB, nie jest to wina telefonu tylko TWOJA. A marka jak marka, może jakość nie jest rewelacyjna ale przynajmniej możesz usterkę bardzo łatwo naprawić, wystarczy wymienić gniazdo które jest łatwo dostępne i kosztuje "parę" złotych.
  • #9
    oakpil
    Level 9  
    sm 233 liczy się nie tylko sprzęt ale też obsługa serwisowa, oczekiwanie na wynik serwisu 3 tygodnie, i odpowiedź.. skoro mówisz, że to parę złotych to chyba jak już rozebrali tel to mogli wymienić i utrzymać klienta, tym bardziej, że to pewnie jest faktycznie tylko wilgoć wynikająca z różnic temperatur a nie typowego zalania telefonu!
  • #10
    bajeczny88
    Level 26  
    Przy każdym telefonie jest instrukcja obsługi wg. której na pewno nieprawidłowo użytkowałeś telefon. Są widoczne ślady cieczy, a więc gwarancja nieważna. Musieli to uczynić, bo nigdy nie wiadomo co by się działo dalej z telefonem, a inne podzespoły są o wiele droższe.

    Parę złotych to cena gniazda. Do tego trzeba mieć odpowiedni sprzęt i podstawową wiedzę o lutowaniu.
  • Helpful post
    #11
    sm233
    Level 38  
    Gigantyczna firma jak Samsung nie może sobie pozwalać na widzimisię, muszą być procedury i takowe są, gdyby ślady zalania były tylko wewnątrz gniazda to by je wymienili i serwis wziąłby 10 Euro za naprawę od Samsunga i po kłopocie. Niestety jako, że ślady cieczy były już na płycie to zgodnie z biuletynami serwisant ma obowiązek zrobić zdjęcia i odmowę naprawy, dostaną wtedy tylko połowę stawki ale postąpią zgodnie z wytycznymi.
    Gdyby postąpili inaczej, czyli wymienili gniazdo a widać by było ślady zalania na płycie, zaraz potem pewnie zaczęłoby się dziać z telefonem coś innego. Więc wysłałbyś go na gwarancje i być może do innego serwisu bo pomyślałbyś, że tamci to partacze skoro zaraz po naprawię znów się popsuł. W drugim serwisie ktoś kompetentny rozkłada telefon i widzi ślady zalania, odpala GSPN, widzi, że poprzedni serwis wymienił złącze i zrobił to niesłusznie bo powinna być odmowa. Taka sprawa leci już wyżej, bo nad serwisem też jest nadzór, bo takim niby niczym, czyli wymianie gniazda aby klient był pozornie zadowolony (w domyśle mówię o Tobie) serwis może sobie napytać biedy łącznie z utratą autoryzacji a to jest najczęściej bankructwo i to natychmiastowe. Więc musisz się wczuć nie w skórę molocha jakim jest Samsung ale jakiegoś regionalnego serwisu który nie chce tracić pięknego układu z firmą Samsung, nawet kosztem niezadowolonego i psioczącego klienta (co jak mam nadzieję wyjaśniłem jest zupełnie niesłuszne i bezpodstawne).
  • #12
    oakpil
    Level 9  
    sm233 - przekonałeś mnie :) Ale mimo wszystko uważam konstrukcję za kiepską ponieważ ten telefon nie był użytkowany w taki sposób aby mogła być w nim woda, która miała by wpływ na takie uszkodzenie telefonu! Nie jest to mój pierwszy tel i nigdy nic takie się nie zdarzyło aby wilgoć naszła do środka!
  • #13
    Fallouciarz
    Level 22  
    całe gniazdo jest zaśniedziałe, tego nie powoduje zwykła wilgoć osadzająca się na elementach elektronicznych...
  • #14
    venummasa
    Level 19  
    Wogóle Panowie nie ma co dociekać czy zalane czy zawilgocone czy herbata czy woda morska jak się tam znalazła.... Są ślady jest UPG i tyle. Byle zawilgocenie moze mieć wpływ na dzialanie całego telefonu. Podejście niektórych jest naprawde.. Jeden wrzuci do wiadra wysuszy i działa przez rok a jednemu kropla wleci i padnie jak z wszystkim