Witam,
od pewnego czasu przymierzam się do budowy własnego motocykla żużlowego, napędzanego silnikiem benzynowym. Spowodowane jest to cenami oraz trudną dostępnością surowca jakim jest metanol, używany przez profesjonalnych zawodników.
Moim zadaniem jest skonstruowanie dość prostej maszyny, napędzanej benzyną 98.
Do tego celu zdążyłem już nabyć ramę, używaną przez kogoś równie szalonego jak ja
Mam zamiar wpakować do tej ramy silnik z jakiegoś oldtimera. Moje dotychczasowe typy to:
1)WSK 175 (ponoć słabe sprzęgło, natomiast dosyć elastyczny silnik przy dołączeniu liczonego dyfuzora)
2)MZ 250/251 (większa moc nominalna, strojona na interesujący mnie szczyt momentu obrotowego ok. 5500-6000 RPM)
Oprócz liczbowych konfrontacji, brałem pod uwagę również filmy z yt, typu WSK vs MZ ("testerami" najczęściej była niezbyt ogarnięta polska młodzież, niemniej widziałem chociaż jak wygląda praca obydwu motorów w praktyce)
Myślę, że grono forumowiczów nie zgani mnie za "bezczeszczenie" "pereł" motoryzacji, bo to bzdura. Daję im wręcz nowe życie.
Jestem przygotowany że silnik co jakiś niedługi czas będzie wymagał remontu.
Nie chcę piłować silnika zawsze na max obrotach, zdaję sobie sprawę że silniki od MZ czy WSK nie były do tego celu stworzone, niemniej uważam że da się coś z nich wykręcić.
Zależy mi przede wszystkim na:
-dużej elastyczności silnika
-odpowiedniej mocy na łuku
-usunięciu maksymalnej liczby zbędnych akcesoriów w silniku
-usunięciu skrzyni biegów (aby motocykl miał tylko jedno, stałe przełożenie)
A więc moim pomysłem jest:
-zbudowanie dyfuzora liczonego pod cylinder
-dobranie odpowiednich przełożeń do kompletnego już silnika
-usunięcie (o ile to możliwe) koła magnesowego i zastąpienie go cewką używaną przez żużlowców
-o ocenę i ewentualne propozycje związane z pomysłem usunięcia skrzyni biegów proszę Was
Pozdrawiam
od pewnego czasu przymierzam się do budowy własnego motocykla żużlowego, napędzanego silnikiem benzynowym. Spowodowane jest to cenami oraz trudną dostępnością surowca jakim jest metanol, używany przez profesjonalnych zawodników.
Moim zadaniem jest skonstruowanie dość prostej maszyny, napędzanej benzyną 98.
Do tego celu zdążyłem już nabyć ramę, używaną przez kogoś równie szalonego jak ja
Mam zamiar wpakować do tej ramy silnik z jakiegoś oldtimera. Moje dotychczasowe typy to:
1)WSK 175 (ponoć słabe sprzęgło, natomiast dosyć elastyczny silnik przy dołączeniu liczonego dyfuzora)
2)MZ 250/251 (większa moc nominalna, strojona na interesujący mnie szczyt momentu obrotowego ok. 5500-6000 RPM)
Oprócz liczbowych konfrontacji, brałem pod uwagę również filmy z yt, typu WSK vs MZ ("testerami" najczęściej była niezbyt ogarnięta polska młodzież, niemniej widziałem chociaż jak wygląda praca obydwu motorów w praktyce)
Myślę, że grono forumowiczów nie zgani mnie za "bezczeszczenie" "pereł" motoryzacji, bo to bzdura. Daję im wręcz nowe życie.
Jestem przygotowany że silnik co jakiś niedługi czas będzie wymagał remontu.
Nie chcę piłować silnika zawsze na max obrotach, zdaję sobie sprawę że silniki od MZ czy WSK nie były do tego celu stworzone, niemniej uważam że da się coś z nich wykręcić.
Zależy mi przede wszystkim na:
-dużej elastyczności silnika
-odpowiedniej mocy na łuku
-usunięciu maksymalnej liczby zbędnych akcesoriów w silniku
-usunięciu skrzyni biegów (aby motocykl miał tylko jedno, stałe przełożenie)
A więc moim pomysłem jest:
-zbudowanie dyfuzora liczonego pod cylinder
-dobranie odpowiednich przełożeń do kompletnego już silnika
-usunięcie (o ile to możliwe) koła magnesowego i zastąpienie go cewką używaną przez żużlowców
-o ocenę i ewentualne propozycje związane z pomysłem usunięcia skrzyni biegów proszę Was
Pozdrawiam
