Witam, pod obciążeniem (grafika) mój zasilacz wydaje z siebie cykające dźwięki, które bardzo irytują.
Podejrzewam rzecz jasna cewki (dźwięk wydobywa się z zasilacza i nie jest to wiatrak). Mam kilka wątpliwości, które chciałbym rozwiać zanim zabiorę się za operację.
Zasilacz ma 7 lat i pracuje już na 3 konfiguracji sprzętu, resetował komputer tylko przy testach stabilności nadmiernie podkręcanego procesora.
Zamierzam zaopatrzyć się w 'silikon neutralny' do klejenia cewek.
https://obrazki.elektroda.pl/9903384400_1378326445.jpg
Na powyższym obrazku widać 3 cewki, ta po prawej ma firmowy pasek uciskowy (może się poluzował?), natomiast 2 po lewej są otoczone jakąś gumą, a silikon, który je łączył pękł.
Zastanawiam się, czy zdejmować te gumy, czy po prostu zakleić je od środka?
https://obrazki.elektroda.pl/4834541700_1378326450.jpg
Za tym okablowaniem znajduje się jeszcze jedna cewka, do której będzie się ciężej dostać. Tak tylko mówię
Miałem do czynienia z elektroniką, ale nie wysokonapięciową. Na płytce powinny znajdować się 'bleeder resistors', które rozładowują z czasem kondensatory. Planuję wyłączyć komputer, odłączyć listwę i spróbować kilka razy uruchomić komputer z przycisku 'power'. Następnie odpiąć zasilacz i poczekać 1 dzień na rozładowanie kondensatorów. Nie zamierzam dotykać niczego dłońmi.
Po zaklejeniu cewek odczekać 1 dzień na zastygnięcie i dopiero wtedy uruchomić.
A następnie wywalić zasilacz do kosza, bo zapewne operacja nie zadziała.
No i najważniejsze pytanie: czy to co zamierzam zrobić brzmi sensownie?
Chyba lepiej bym wyszedł na tym, gdybym kupił nowy zasilacz, ale nie mam pewności że i z nim nie będzie problemów, a jak zacznie piszczeć to sam nic nie zrobię bo gwarancja!
Podejrzewam rzecz jasna cewki (dźwięk wydobywa się z zasilacza i nie jest to wiatrak). Mam kilka wątpliwości, które chciałbym rozwiać zanim zabiorę się za operację.
Zasilacz ma 7 lat i pracuje już na 3 konfiguracji sprzętu, resetował komputer tylko przy testach stabilności nadmiernie podkręcanego procesora.
Zamierzam zaopatrzyć się w 'silikon neutralny' do klejenia cewek.
https://obrazki.elektroda.pl/9903384400_1378326445.jpg
Na powyższym obrazku widać 3 cewki, ta po prawej ma firmowy pasek uciskowy (może się poluzował?), natomiast 2 po lewej są otoczone jakąś gumą, a silikon, który je łączył pękł.
Zastanawiam się, czy zdejmować te gumy, czy po prostu zakleić je od środka?
https://obrazki.elektroda.pl/4834541700_1378326450.jpg
Za tym okablowaniem znajduje się jeszcze jedna cewka, do której będzie się ciężej dostać. Tak tylko mówię

Miałem do czynienia z elektroniką, ale nie wysokonapięciową. Na płytce powinny znajdować się 'bleeder resistors', które rozładowują z czasem kondensatory. Planuję wyłączyć komputer, odłączyć listwę i spróbować kilka razy uruchomić komputer z przycisku 'power'. Następnie odpiąć zasilacz i poczekać 1 dzień na rozładowanie kondensatorów. Nie zamierzam dotykać niczego dłońmi.
Po zaklejeniu cewek odczekać 1 dzień na zastygnięcie i dopiero wtedy uruchomić.
A następnie wywalić zasilacz do kosza, bo zapewne operacja nie zadziała.
No i najważniejsze pytanie: czy to co zamierzam zrobić brzmi sensownie?
Chyba lepiej bym wyszedł na tym, gdybym kupił nowy zasilacz, ale nie mam pewności że i z nim nie będzie problemów, a jak zacznie piszczeć to sam nic nie zrobię bo gwarancja!