Witam. Moja mazda po odpaleniu na zimnym silniku wchodzi na wysokie obroty ok 1500, gdy silnik sie rozgrzewa to spada do normalnej wartosci. Ale to jeszcze nie wszystko. Gdy skręcam kierownicą na postoju na biegu jałowym, obroty zaczynają spadać i podnosic się, po prostu falują, ale żeby tego było mało, to gdy jest jakieś obciążenie np włączę dmuchawę, to obroty też spadają i silnik również faluje ale mniej niż przy skręcie kierownicą. Po włączeniu świateł mijania, światła wewnątrz kabiny, podświetlenie zegarów i wszelkich przycisków lekko przygasa, na oko 25%. Miałem również problem że śmierdziało mi paliwem w kabinie, ale został wymieniony filtr paliwa i teraz jest ok. Autko jest zagazowane, powyższy problem dotyczy benzyny jak i gazu, tylko że instalacja jest sekwencyjna więc odpala się tylko na benzynie, a na gazie podczas gdy przęłączy się na LPG przez chwilę można odczuć woń w kabinie i po dodaniu gazu obroty najpierw spadną, troszkę się zadławi a dopiero później normalnie wejdzie na obroty(temperatura śilnika chyba 35 stopni). Gdy silnik nabierze optymalnej temp to "dławnienie" ustaje i wracają dolegliwości takie jak poprzednio.
Ale to jeszcze nie koniec. Coś żre mi płyn chłodniczy, na pewno się nie wylewa bo auto stoi na kostce. Możliwe że silnik? Spaliny po odpaleniu są niebieskie, później prawie nie widać. NO I NA KONIEC ŻEBY JESZCZE MNIE DOBIŁO DO KONCA 100 OLEJU NA 1000KM. Wystarczy uszczelniacze wymienić? czy panewki i pierścienie od razu no i planowanie? głowicy
Akumulator sprawny, alternator ładuje tak jak należy, świece wymienione takie jakie producent "karze", filtr paliwa nowy, rozrząd robiony, wszystkie paski są ok
teraz co mnie niepokoi:
silniczek krokowy, rozkręcałem, już troszke zjechany jest, dolot powietrza klejony taśmą samowulkanizacyją, jak chciałem fajkę wyciągnąć to się taki cycek odstający urwał, co się ciągnie za niego, czyli prawdopodobnie stare gumy
Ale to jeszcze nie koniec. Coś żre mi płyn chłodniczy, na pewno się nie wylewa bo auto stoi na kostce. Możliwe że silnik? Spaliny po odpaleniu są niebieskie, później prawie nie widać. NO I NA KONIEC ŻEBY JESZCZE MNIE DOBIŁO DO KONCA 100 OLEJU NA 1000KM. Wystarczy uszczelniacze wymienić? czy panewki i pierścienie od razu no i planowanie? głowicy
Akumulator sprawny, alternator ładuje tak jak należy, świece wymienione takie jakie producent "karze", filtr paliwa nowy, rozrząd robiony, wszystkie paski są ok
teraz co mnie niepokoi:
silniczek krokowy, rozkręcałem, już troszke zjechany jest, dolot powietrza klejony taśmą samowulkanizacyją, jak chciałem fajkę wyciągnąć to się taki cycek odstający urwał, co się ciągnie za niego, czyli prawdopodobnie stare gumy