Witam
Fiat Ducato 2,3 MultiJet rok 2006 (w nowej budzie, silnik Iveco)
Zacznę od początku
Koło miesiąca temu po odpaleniu silnik nierówno pracował,obroty falowały, silnik się dławił i nie za bardzo reagował na gaz....
Po chwili pracy wskakiwały obroty i już było ok. z dnia na dzień było coraz gorzej. Wizyta u mechanika...padnięty jeden wtrysk i na zimno nie palił na jeden cylinder.
wtrysk wymieniłem ale nie było zbyt wielkiej poprawy. odpalał lepiej ale podczas jazdy strasznie przerywał i poszarpywał, szczególnie pod górkę lub gdy się dodawało gazu.
no i ogólnie był bardzo słaby.
Kolejna wizyta u mechanika....test na przelewach...wszystkie wtryski do wymiany.
Wtryski wszystkie cztery są po regeneracji w specjalistycznej firmie na stołach Boscha, z gwarancją i wydrukami z testów
Po odpaleniu chwilę nierównej pracy ( jakies 3 sekundy) i potem ok....
Jedzie dobrze wszystko ok, lecz troszkę słaby..ale jest mróz...silnik zimny więc myślę, że to przez to... i faktycznie rozgrzał się i ma kopa....po przejechaniu ok 40 kilometrów silnik zaczyna lekko przerywać,poszarpywać podczas dodawania gazu. I tak jest za każdym razem....jak zimny to pracuje ok, nie przerywa ale nie ma tyle mocy. Jak się rozgrzeje to ma kopa ale poszarpuje.
Zachowanie jakby na ułamki sekund nie dostawał paliwa.
Znów wizyta u mechanika i nie wiadomo co jest grane.
Komputer nic nie pokazuje, żadnych błędów. Ciśnienie na listwie i na pompie jest prawidłowe...
Może ktoś ma pomysł co to może być, bo nie chcę bez sensu wymieniać połowy silnika.
Fiat Ducato 2,3 MultiJet rok 2006 (w nowej budzie, silnik Iveco)
Zacznę od początku
Koło miesiąca temu po odpaleniu silnik nierówno pracował,obroty falowały, silnik się dławił i nie za bardzo reagował na gaz....
Po chwili pracy wskakiwały obroty i już było ok. z dnia na dzień było coraz gorzej. Wizyta u mechanika...padnięty jeden wtrysk i na zimno nie palił na jeden cylinder.
wtrysk wymieniłem ale nie było zbyt wielkiej poprawy. odpalał lepiej ale podczas jazdy strasznie przerywał i poszarpywał, szczególnie pod górkę lub gdy się dodawało gazu.
no i ogólnie był bardzo słaby.
Kolejna wizyta u mechanika....test na przelewach...wszystkie wtryski do wymiany.
Wtryski wszystkie cztery są po regeneracji w specjalistycznej firmie na stołach Boscha, z gwarancją i wydrukami z testów
Po odpaleniu chwilę nierównej pracy ( jakies 3 sekundy) i potem ok....
Jedzie dobrze wszystko ok, lecz troszkę słaby..ale jest mróz...silnik zimny więc myślę, że to przez to... i faktycznie rozgrzał się i ma kopa....po przejechaniu ok 40 kilometrów silnik zaczyna lekko przerywać,poszarpywać podczas dodawania gazu. I tak jest za każdym razem....jak zimny to pracuje ok, nie przerywa ale nie ma tyle mocy. Jak się rozgrzeje to ma kopa ale poszarpuje.
Zachowanie jakby na ułamki sekund nie dostawał paliwa.
Znów wizyta u mechanika i nie wiadomo co jest grane.
Komputer nic nie pokazuje, żadnych błędów. Ciśnienie na listwie i na pompie jest prawidłowe...
Może ktoś ma pomysł co to może być, bo nie chcę bez sensu wymieniać połowy silnika.