Mercedes 124 300 TE - przydycha po wrzuceniu biegu na automacie, faluje i zdych

Witam. Proszę o pomoc - mój "nowy" mercedes 124 na k-jetronic robi mi brzydkie rzeczy (auto z silnikiem benzynowym 300 z 91 roku.) Co się dzieje? - zapalam - super, chodzi... obroty (zima) może ciut wysokie na początek - około 1500, ale siada po chwili... co dalej? włączam bieg (zwłaszcza wsteczny - automat) i ruszam... to on podgasa, zaczyna falować i zdycha... Dopiero po jakiejś chwili od zdechnięcia po kilku falach 1000 - 200 obrotów stabilizuje się i mogę jechać... Gdy odpala na ciepło - efekt ten jest od razu... POMOOOCYYYY!!!

Dodano po 6 [minuty]:

Dodam jeszcze, że auto robi mi takie numery stale! po rozgrzaniu się zawsze raz zdycha przy włączeniu biegu, jakby mu coś zabierało tlen, lub prąd, chyba, że zdążę w ostatniej chwili wrzucić luz... na wolnych obrotach chodzi w miarę równo... Nie wiem gdzie szukać - brak fachowców od tego w gdyni...

Gazik na pokładzie ?

Przepływomierz powietrza do zdemontowania i sprawdzenie szczelności wszyskich gumowych przewodów, na czele z gumową podstawą przepływomierza (tzw kalosz).

Już robiłem ustawianie komputerowe składu mieszanka, wymiana kopułki, przewodów, uszczelnienie filtra powietrza (w związku z dyletanckim doprowadzeniem przewodu z GAZEM), jednak mówię o zjawisku na benzynie (na gazie, oczywiście też...) dzieje się to tak, że przydycha po wrzucenia biegu, potem, gdy już jadę (po około 2-3 minutach) wariacje ustają... Mam wrażenie, jakby w ogóle do niczego nie służył ZPD, odpowiadający za wolne obroty... Jakim cudem dopuszcza do zdechnięcia??

Dodano po 1 [minuty]:

jutro auto idzie do jedynego mechanika, który w ogóle chce ze mną rozmawiać i podejmuje się poszukiwań w mojej sprawie... Masakra jakaś - nikt na pomorzu się na tym nie zna?? Napewno posprawdza mi wszelkie to punkty, a do tego wtryski itp...