Witam zainteresowanych
Posiadam lodówkę jak w temacie, która słabo chłodzi, tzn. załącza się wtedy na parowniku pojawia się szron, jednak gdy sprężarka się wyłączy to upływa dosyć długi czas aby ponownie się załączyła, ponad 2 godziny lub więcej. W tym czasie kiedy stoi zaczyna się odmrażanie i woda zaczyna spływać do wnętrza lodówki. Zdemontowałem termostat i w sklepie dobrano mi zamiennik, jednak nic się nie zmieniło po założeniu nowego. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie że lodówka stoi w takiej wnęce, gdzie temperatura za lodówką może być niska, tzn. poniżej 18C", bo cyrkulacja powietrza z tyłu jest utrudniona.
Mam takie wrażenie że ten termostat ma jakąś dużą bezwładność od momentu włączenia do wyłączenia.
Nie mam punktu odniesienia jak ta lodówka chłodziła wcześniej ponieważ dopiero od dwóch miesięcy mieszkam w tym miejscu. Myślałem o założeniu jakiegoś termostatu który jest bardziej wrażliwy, może to by rozwiązało sprawę, może ktoś wcześniej założył niewłaściwy termostat a jak to skopiowałem.
Końcówkę kapilary umieściłem tak jak była, przymocowałem w takiej blaszce na dole parownika, jak lodówka chłodzi to ta blaszka i koniec kapilary jest oszroniony.
Proszę o jakieś sugestie.
Posiadam lodówkę jak w temacie, która słabo chłodzi, tzn. załącza się wtedy na parowniku pojawia się szron, jednak gdy sprężarka się wyłączy to upływa dosyć długi czas aby ponownie się załączyła, ponad 2 godziny lub więcej. W tym czasie kiedy stoi zaczyna się odmrażanie i woda zaczyna spływać do wnętrza lodówki. Zdemontowałem termostat i w sklepie dobrano mi zamiennik, jednak nic się nie zmieniło po założeniu nowego. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie że lodówka stoi w takiej wnęce, gdzie temperatura za lodówką może być niska, tzn. poniżej 18C", bo cyrkulacja powietrza z tyłu jest utrudniona.
Mam takie wrażenie że ten termostat ma jakąś dużą bezwładność od momentu włączenia do wyłączenia.
Nie mam punktu odniesienia jak ta lodówka chłodziła wcześniej ponieważ dopiero od dwóch miesięcy mieszkam w tym miejscu. Myślałem o założeniu jakiegoś termostatu który jest bardziej wrażliwy, może to by rozwiązało sprawę, może ktoś wcześniej założył niewłaściwy termostat a jak to skopiowałem.
Końcówkę kapilary umieściłem tak jak była, przymocowałem w takiej blaszce na dole parownika, jak lodówka chłodzi to ta blaszka i koniec kapilary jest oszroniony.
Proszę o jakieś sugestie.