Witam, pojawił mi się problem w mercedesie 914, silnik 6.0 l bez tubiny. Z dnia na dzień zaczęło mi dymić spod korka oleju, zwykłym dymem spalinowym. Silnik bezproblemowo odpala nawet w tęgie mrozy, nie ma świec żarowych ani płomieniowej, silnik jest w bardzo dobrej kondycji i nigdy nie było z nim problemów (chcę tu zaznaczyć, że silnik jest dobry a nie w stanie tragicznym abym mógł go wyrzucić) Przebieg oryginalny dochodzi do 400.000 km. Problem pojawił mi się z dnia na dzień, nagle zaczęło dymić. Boję się jeździć, po dźwięku nie słychać żadnego stuku, po rozgrzaniu lekko opada ciśnienie oleju na 4, ale tak mi spadało już kilka lat. Czytałem, że to mogą być pierścienie i że może to być zatkana odma. Odmę mam w korku wlewu oleju. Olej jest czysty. Maksymalny przebieg na jedną wymianę oleju to 10-12 tys km. Silnik był zawsze rozpieszczany i nie żyłowany. Jedyny taki "mankament", to że trasy nie były zbyt długie. Nie wydaje mi się, że silnik nadaje się do wyrzucenia lub generalnego remontu przewyższającego praktycznie wartość połowy samochodu....
Być może ktoś spotkał się z czymś podobnym. Co należy sprawdzić, ciśnienie w garach, czy co?
Słyszałem przecież, że te silniki 1.000.000 przejeżdżają i nie musi być remontowany dół silnika, przecież to wytrzymuje dwa remonty góry a dopiero dół..
Może ma ktoś jakiegoś fachowca od tego.
Najlepiej okolice Warszawy.
Stało mi się to już jakiś czas temu, nic z tym nie zrobiłem. Ale nie było to w mrozy ani w upał, tylko taka lekko plusowa temperatura.
Czekam na pomoc.
Być może ktoś spotkał się z czymś podobnym. Co należy sprawdzić, ciśnienie w garach, czy co?
Słyszałem przecież, że te silniki 1.000.000 przejeżdżają i nie musi być remontowany dół silnika, przecież to wytrzymuje dwa remonty góry a dopiero dół..
Może ma ktoś jakiegoś fachowca od tego.
Najlepiej okolice Warszawy.
Stało mi się to już jakiś czas temu, nic z tym nie zrobiłem. Ale nie było to w mrozy ani w upał, tylko taka lekko plusowa temperatura.
Czekam na pomoc.