Jak zdemontować fartuch? Pralka Miele W155 ładowana od góry. W okolicach fartucha są gdzieś przecieki, woda spływa po bębnie i gromadzi się w dolnej części obudowy, szczególnie ma to miejsce podczas wirowania na dużych obrotach. Próbuje zdemontować fartuch, żeby zobaczyć gdzie jest problem. Zdemontowałem górną część obudowy i wewnętrzne drzwiczki (klapę), odkręciłem śruby wokół fartuch ale fartuch ani drgnie. Nie chcę nic robić na siłę, żeby czegoś nie uszkodzić. Proszę o pomoc, z góry serdeczne dzięki.
Nie bardzo cokolwiek widać, przeszkadza bęben, ale wydaje mi się, że niema. Na moje albo całość jest solidnie wklejona, albo jest jakiś specjalny sposób mocowania, który trudno rozgryźć. Przydałby się ktoś, kto demontował to w takim typie pralki. Koledzy pomóżcie!!!
Dzięki za odpowiedź SERWIS-MIELE, jak możesz to powiedz jeszcze czy śruby, które odkręciłem to są już wszystkie, które odkręciłem czy są jeszcze jakieś, które trzeba odkręcić? Ponadto, czy jak już oderwę ten fartuch to będzie go można jeszcze raz porządnie przykleić żeby nie było przeciekania, czy to raczej już nie do użycia po odklejeniu. Przewidując trudności czy jest może jakiś inny sposób na uszczelnienie tego przeciekającego fartucha? I ostatnie pytanie, ile kosztuje nowy fartuch? Z góry serdeczne dzięki.
Ok, viiking, mogę spróbować silikonem jak mówisz, dzięki za radę. Tylko mam problem czy jak zacznę odrywać stary fartuch to czy coś z niego zostanie, czy nie porozrywa się na kawałki. Ponadto jeżeli chciałbym go uszczelnić bez odrywania to problem jest z bardzo kiepskim dojściem do miejsca, gdzie jak mi się wydaje jest przeciek. Wobec powyższego chciałbym się dowiedzieć od kogoś kto to robił, lub ma pojęcie jak się do tego zabrać w tym modelu aby zrobić to z głową, jakie jest najlepsze wyjście, czy odrywać fartuch i powtórnie porządnie skleić (co wg mnie byłoby najlepszym wyjściem), czy jednak jedyne wyjście na uratowanie starego fartucha to próba uszczelnienia bez jego odrywania, co bym nie musiał za chwilę wywalić całej pralki (bo podejrzewam, że cena nowego fartucha to kosmos).
Moderated By movzx:
Jeśli Kolega oczekuje pomocy wyłącznie od konkretnej osoby, proszę przenieść się na PW i ewentualnie opisać później wyniki tutaj.
Natomiast w tematach na forum publicznym wypowiadają się wszystkie zainteresowane osoby pod warunkiem przestrzegania regulaminu.
Do kolegi Moderatora, oczekuje pomocy od wszystkich kolegów i za każdą jestem wdzięczny. Natomiast do kolegi SERWIS-MIELE skierowałem dalsze pytania nawiązujące do jego wypowiedzi, ale jeżeli ktokolwiek z pozostałych kolegów może na nie odpowiedzieć i doradzić coś rzeczowego to jak najbardziej jestem za, serdecznie zachęcam pozostałych kolegów do włączenia się do dyskusji.
Obejrzyj go dokładnie i zlokalizuj gdzie wycieka. Jeśli na klejonym łączeniu to silikon jeśli na elastycznej gumie to już gorzej ta guma się trudno klei.
viiking, problem w tym, że jest okropnie trudne dojście do tego miejsca. Miejsce to jest pomiędzy górną blachą mocującą bęben (do blachy tej zamocowane są górne sprężyny) a obudową bębna. Patrząc od przodu pralki to w okolicy prawego przedniego rogu fartucha. Żeby zdemontować górną blachę mocującą, konieczne jest zdemontowanie fartucha (byłoby wtedy dobre dojście do tego miejsca). W przeciwnym razie jedynie ledwo jest jako takie dojście śrubokrętem. Załączam poglądowo zdjęcia tego miejsca, coby było lepsze rozeznanie o czym mówimy, może coś wymyślicie, bo mi już ręce opadają.
Ok, panowie, w tej chwili już z górki. Udało mi się w końcu zdemontować ten fartuch . Okazało się, że oprócz tych 6 śrub po bokach, były dodatkowo jeszcze 4 śruby, 2 na dole i 2 na górze fartucha. Po ich odkręceniu pozostało tylko siłowe potraktowanie tematu, co na szczęście obyło się bez strat, fartuch grzecznie a co najważniejsze w całości odkleił się od obudowy bębna. Diagnoza okazała się słuszna, okazało się, że ktoś już wcześniej przy tym fartuchu majstrował, stary nieoryginalny silikon miejscami nie trzymał, na co wskazywały ślady po zaciekach. I teraz mogę potwierdzić, że tylko zdemontowanie fartucha miało sens, bez demontażu fartucha nie byłoby żadnych szans na jakiekolwiek uszczelnienie. Teraz pozostaje tylko dokładne wyczyszczenie całości i solidne sklejenie. W późniejszym terminie, jak znajdę trochę czasu, postaram się zmontować jakąś fotorelacje z przeprowadzonej naprawy. A propos wklejenia, viiking napisałeś "Bez problemów możesz uszczelnić czymś na bazie silikonu tylko weź czerwony jest do 280 stopni i daj mu trochę czasy by związał", tzn. w jakim sensie mam rozumieć, by związał, czy chodzi o to, żeby po nałożeniu silikonu trochę odczekać przed połączeniem elementów, czy też miałeś na myśli, żeby po sklejeniu dać mu czas na związanie i odczekać przed pierwszym użyciem pralki? Ponadto powiedzcie mi czym najlepiej i najskuteczniej odtłuścić fartuch i obudowę bębna przed nałożeniem silikonu?
Zaczekać z praniem coby nie wciekła tam woda. Niby się nie zdarza ale jak sam napisałeś, że stary miejscami nie trzymał. A odtłuścić możesz acetonem lub jakimś rozpuszczalnikiem.
I po zabiegu , fartuch przyklejony, woda nie cieknie. Koledzy, serdeczne dzięki za pomoc i wsparcie. W późniejszym terminie, jak obiecałem, wstawię fotorelacje z naprawy, co prawda zdjęcia słabej jakości, ale może się komuś przyda. Tylko muszę trochę przeczekać, bo mnie choróbsko dopadło i nie chce odpuścić.
Kolego obiecałeś zdjęcia i nic
Na marginesie.Jeśli udzielający odpowiedzi nie mieli do czynienia z danym sprzętem to powinny się wstrzymać od udzielania rad.W tym przypadku mogło dojść do wyłamania fartucha na skutek nieodkręcenia 4 śrub.
Z jednej strony masz rację kolego avo-mobile759, tak na przyszłość, nie będąc pewnym powinno się pisać, że nie jest się pewnym bo można komuś wyświadczyć niedźwiedzią przysługę , z drugiej strony otrzymałem przynajmniej wsparcie moralne i informacje, że fartuch jest wklejony, dzięki czemu zachęciło mnie to do dalszej walki i w efekcie operacja zakończyła się sukcesem, do dzisiaj jest wszystko ok., żadnych wycieków .
Co to fotorelacji, najpierw nie miałem czasu, potem były problemy rodzinne itd. Ale jeżeli jest zainteresowanie to obiecuję, że w ciągu paru dni postaram się zamieścić fotorelację z wymiany fartucha.
Lepiej późno niż wcale. Oto obiecana fotorelacja z demontażu i ponownego wklejenia fartucha.
Nie biorę odpowiedzialności za efekty naprawy wg mojej fotorelacji. Poniższe czynności pisałem jakiś czas po naprawie a więc mogłem coś przeoczyć lub o czymś zapomnieć. Każdy przeprowadza naprawę na własną odpowiedzialność. Nic nie zastąpi logicznego myślenia i zdrowego rozsądku.
Uwaga: wszystkie czynności robimy tylko i wyłącznie przy wyłączonym z gniazdka
sieciowego kablu zasilającym
A więc bierzmy się do roboty, pralka czeka...
Na początek musimy zdemontować tylną osłonę za główną pokrywą pralki - odkręcamy dwa wkręty
Po wykręceniu dwóch wkrętów podnosimy tył osłony lekko do góry, dopychamy w kierunku przodu pralki i podnosimy przednią stronę osłony przy klapie głównej pralki - osłona w przedniej części ma małe zaczepy które muszą się wysunąć
W dalszej kolejności demontujemy osłonę wokół fartucha, w tym celu odkręcamy dwa wkręty w tylnej części osłony
następnie po trzy wkręty z obu boków osłony
potem wyciągamy szufladę na proszek i wykręcamy dwa wkręty
Po wykręceniu wszystkich dziesięciu wkrętów delikatnie podnosimy i demontujemy
osłonę, pamiętając, że do okolicy zamka klapy dochodzi cięgno awaryjnego otwierania klapy, które to cięgno musimy odczepić
Po wyjęciu osłony demontujemy drzwiczki pralki wykręcając dwa wkręty mocujące drzwiczki
Po wyjęciu drzwiczek w całej okazałości prezentuje się nam fartuch
W celu jego demontażu musimy wykręcić dziesięć wkrętów, dostęp do nich uzyskamy po podniesieniu brzegów fartucha
Rozpoczynamy od tyłu fartucha wykręcając dwa wkręty
następnie wykręcamy po trzy wkręty z każdego boku
i pozostają nam tylko dwa wkręty z przodu fartucha, dostęp do nich uzyskamy po podniesieniu brzegu fartucha, ale przed podniesieniem brzegu fartucha musimy wyjąć zaczepy gumowe z gniazd
Fartuch pozostaje teraz tylko zamocowany na kleju. Możemy już próbować wyciągnąć pionowo do góry cały fartuch. Musimy użyć stosunkowo dużej siły aby fartuch się poddał, możemy starać się pociągać po kolei w czterech rogach od środka otworu fartucha ciągnąc za jego plastikowe elementy (ciągnąc za zewnętrzne gumowe rogi możemy porozrywać fartuch), patrząc w którym miejscu się najszybciej podda. W momencie gdy w którymś miejscu drgnie jest już nasz. Ale uwaga, w momencie gdy fartuch zacznie się już odklejać musiy pamiętać, że do fartucha dołączony jest jeszcze przewód do krańcówki, który musimy zdemontować wraz z krańcówką
osłona krańcówki jest przykręcona jedną śrubą i dodatkowo jest na zaczepach
po zdemontowaniu osłony krańcówki wyjmujemy delikatnie krańcówkę
i następnie demontujemy przewód wyjmując go z gniazd prowadzących podnosząc brzeg fartucha oraz odłączamy od strony pralki wężyk odpływowy wody
Wówczas możemy już wyjąć cały fartuch. Po wyjęciu fartucha naszym oczom ukazuje się otwór wejściowy w obudowie bębna
Brzegi otworu wejściowego odpowiedzialne za uszczelnienie musimy bardzo dokładnie oczyścić, co najmniej w obrębie 1 cm od brzegu otworu, również od wewnętrznej strony, najpierw mechanicznie ze starego silikonu, potem musimy bardzo dokładnie oczyścić z najdrobniejszych resztek wszystkiego, do samego metalu, metal musi się świecić (ja w tym celu czyściłem specjalnym czyścikiem do czyszczenia metalu, coś w rodzaju chropowatej gąbki z drobinkami ściernymi), na koniec musimy wszystko bardzo dokładnie odtłuścić acetonem lub jakimś rozpuszczalnikiem
Wygląd samego fartucha przedstawia się następująco, jest to połączenie gumy z plastikową ramą
Teraz musimy wziąć się za dokładne oczyszczenie fartucha, oczywiście najistotniejsze jest oczyszczenie elementu w którym znajdować się będzie silikon
uszczelniający, najpierw czyścimy mechanicznie ze starego silikonu, następnie musimy bardzo dokładnie odtłuścić cały rowek
Po oczyszczeniu zarówno otworu wejściowego w obudowie bębna jak również fartucha, możemy rozpocząć etap klejenia i ponownego montażu. Po bardzo dokładnym oczyszczeniu i odtłuszczeniu zarówno otworu wejściowego jak również fartucha możemy rozpocząć klejenie. Ja do klejenia użyłem silikonu (musi być odporny na temperaturę minimum 100*C). Silikonem napełniłem rowek na całym obwodzie fartucha do mniej więcej połowy głębokości rowka. Lepiej niech będzie trochę za dużo i wypłynie na zewnątrz niż miałoby być go za mało i miałby źle uszczelnić
Po nałożeniu silikonu fartuch delikatnie wkładamy do otworu wejściowego obudowy bębna, po włożeniu fartuch dokręcamy śrubami, najpierw bocznymi, następnie pozostałymi. Śruby dokręcamy najpierw wstępnie, później równomiernie dociągamy na całym obwodzie fartucha dość mocno z właściwym wyczuciem. Po dokręceniu wszystkich śrub możemy postarać się skontrolować wypłynięcie silikonu z rowka fartucha a tym samym jakość powstałego uszczelnienia. Ja zrobiłem to w ten sposób, że odblokowałem bęben (bęben jest blokowany czyli pozycjonowany w celu ustawienia drzwiczek bębna w pozycji górnej po zakończenia prania - nie musimy wówczas kręcić bębnem aby wyjąć pranie - w pozycji zablokowanej nie możemy obracać bębnem) i przesunąłem go aby otwór w bębnie znajdował się na środku górnej krawędzi otworu a następnie dolnej i za pomocą lusterka skontrolowałem wypłynięcie silikonu. Następnie w ten sam sposób były zrobione zdjęcia. Niestety nie możemy skontrolować boków fartucha, ale jeżeli na obu widocznych bokach wszystko jest w porządku to będzie także na pozostałych. Dodatkowo na całym obwodzie wygładziłem wypłynięcie silikonu palcem umaczany w wodzie z mydłem (nie przywiera wówczas do palca silikon). Trochę problemu było z wygładzeniem na bocznych ściankach ale tam także dałem radę
W celu odblokowania blokady bębna możemy albo starać się przesunąć trzpień np. śrubokrętem, końcówka trzpienia wychodzi wówczas z gniazda na kole pasowym bębna i wsuwa się do urządzenia blokującego albo poprzez zdemontowanie całego urządzenia blokującego (pozycjonującego bęben)
W efekcie możemy obracać bęben co ułatwi nam włożenie palca pomiędzy bęben a obudowę bębna i umożliwi wygładzenie silikonu od wewnątrz na bocznych krawędziach. Jednakże myślę, że nie jest to niezbędnie konieczne, po dobrym nałożeniu silikonu powinien on wystarczająco dobrze wszystko uszczelnić. I pamiętajmy warunkiem sukcesu jest bardzo dokładne oczyszczenie i odtłuszczenie klejonych miejsc.
Montaż przeprowadzamy w odwrotnej kolejności. Przed pierwszym użyciem pralki po wklejeniu fartucha musimy odczekać przynajmniej 1 dobę, aby silikon miał czas na związanie.
Myślę, że komuś pomogę tym zamieszczeniem przebiegu operacji