
Chciałbym zaprezentować prosty licznik Geigera, jaki ostatnio wykonałem. Urządzenie oparte jest o powszechnie znaną radziecką tubę STS-5. Lampa ta jest ciekawa, ponieważ jest stosunkowo czuła.
Jako element sterujący zastosowałem mój ulubiony mikrokontroler rodziny 8051 typu AT89C2051 z typowym rezonatorem kwarcowym 12MHz. Oprogramowanie zostało napisane w całości w asemblerze. Program zajmuje ok. 1200B wliczając w to dość długie tablice (ok. 400B), jakie występują w kodzie. Poniżej przedstawiony został schemat urządzenia.

Do portu P1 dołączony został moduł multipleksowanego wyświetlacza LED, który kiedyś zakupiłem na powszechnie znanym portalu aukcyjnym. Wyświetlacz przerobiono w taki sposób, by możliwe było sterowanie pozycją przecinka. Przecinek przy ostatniej pozycji pełni funkcję wskaźnika czasu bramkowania (GATE). Starszy półbajt portu dołączony jest do układu dekodera kodu BCD ba kod siedmiosegmentowy (7447). Młodszy zaś do dekodera kodu BIN na kod 1 z n (74145). Połączenia wewnątrz modułu są dosyć dziwne. Okazuje się, że dwa najmłodsze wyjścia nie są dołączone do tranzystorów załączających wyświetlacze. Wynikałoby z tego, że linia A' mogłaby być dołączona na stałe do masy, ale zauważyłem ten fakt dopiero po wykonaniu połączeń. Wyświetlacze (wspólna anoda) dołączone są kolejno od lewej (najstarsza pozycja) do prawej (najmłodsza pozycja), względem kolejnych wyjść 74145. Wyniki pomiarów są przesyłane za pośrednictwem UART'u AT89C2051. Wykorzystano tu przepływność 4800b/s 8N1. Negacja i konwersja poziomów napięć zrealizowana za pomocą tranzystorów. Mimo poziomów TTL konwerter USB/RS232 prawidłowo rozpoznaje wysyłane bity. Z zastosowanym kwarcem błąd nastawy przepływności wynosi 0,16%. Jest to całkowicie pomijalne. Tuba STS-5 zasilana jest z prostej przetwornicy samowzbudnej. Pobór prądu przez tą przetwornicę to ok. 10mA. Konieczne jest jednak dobranie częstotliwości pracy do posiadanego transformatora. W moim przypadku jest to transformator, który stanowił sprzężenie zwrotne w starym zasilaczu impulsowym. Dowinąłem tu tylko kilka zwojów jako uzwojenie sprzężenia zwrotnego. Namiastkę stabilizacji, która tu i tak jest wystarczająca zapewnia dodatkowy tranzystor. Tuba STS-5 pracuje w typowym układzie. Układ formujący stanowi kolejny tranzystor. Impulsy dołączone są do przerwania zewnętrznego. W podprogramie tego przerwania zrealizowane są odpowiednie liczniki, które od razu zliczają w kodzie BCD. Ponadto z każdym impulsem wartość licznika jest zwiększana o taką wartość by nie było potrzeba wykonywać przeliczeń.
Urządzenie pracuje w następujących trybach:
TRYB0 - licznik impulsów do 999999
TRYB1 - impulsy za 1s przeliczone na minutę - zakres 999999CPM
TRYB2 - impulsy za 10s przeliczone na minutę - zakres 999999CPM
TRYB3 - impulsy na minutę - zakres 999999CPM
TRYB4 - dawka µSv/h - czas pomiaru 1s - zakres 9999,99µSv/h
TRYB5 - dawka µSv/h - czas pomiaru 10s - zakres 999,999µSv/h
TRYB6 - dawka µSv/h - czas pomiaru 1min - zakres 99,9999µSv/h
Tryb wybierany jest za pośrednictwem klawisza, którego drgania odtłumione są za pomocą przerwań Timera (co 10ms). Licznik impulsów z TRYBU 0 pracuje cały czas nawet, gdy tryb ten nie jest wybrany. W TRYBIE 0 stan licznika nie jest przesyłany przez UART. Opis trybów podaje też zasadę pomiaru dawki. Wystarczy zliczać impulsy w pewnym czasie.
Wyniki pomiarów przesyłane są jako znaki ASCII. Format przesyłanych wyników od razu układa wszystko w CSV (kolumny rozdzielone średnikami). Wystarczy włączyć funkcję "capture" w terminalu np. RealTerm i cieszyć się plikiem CSV, który można od razu zaimportować do Excela. Po załączeniu zasilania urządzenie pracuje w TRYBIE 0. Również w tym momencie wysyłane są informacje dotyczące trybów pracy i tekst powitalny. Urządzenie można sterować również zdalnie, za pomocą RS232. Wystarczy wysłać kod ASCII dla cyfry "0" (48d), by urządzenie przeszło w TRYB0. Analogicznie jest dla TRYBU1 i pozostałych trybów - wystarczy przesłać kod cyfry "1" (49d). Wysłanie kodu litery "k" (107d) powoduje wyzerowanie głównego licznika impulsów. Inne bajty są ignorowane.
Pracę urządzenia prezentuje film:
Dokonałem też pomiarów promieniowania emitowanego przez jakiś niewielki czechosłowacki woltomierz tablicowy. Wykonałem tu pomiary wielokrotne (ponad 100 pomiarów). Czas pomiaru wynosił 1s (TRYB 4) i 10s (TRYB 5).
Podstawowe statystyki dla otrzymanych zbiorów są następujące:
Czas pomiaru 1s (TRYB 4):
Średnia = 103,32µSv/h
Min = 87,32µSv/h
Max = 121,73µSv/h
Odchylenie standardowe = 6,24µSv/h
Histogram i wykres zmienności dawki w czasie:


Czas pomiaru 10s (TRYB 5):
Średnia = 110,663µSv/h
Min = 48,507µSv/h
Max = 162,578µSv/h
Odchylenie standardowe = 14,644µSv/h
Histogram i wykres zmienności dawki w czasie:


W drugim przypadku różnica pomiędzy wartością minimalną, a maksymalną powinna być niższa. Spodziewać by się też można mniejszego odchylenia standardowego. Nie potwierdza się to z uwagi na znaczne zmiany na początku serii. Wartość średnia jest jednak podobna. Na podstawie pomiarów wielokrotnych można już oszacować niepewność typu A z wybranym poziomem ufności. Można też pokusić się o założenie, że dane podlegają rozkładowi Gaussa.
W załączniku znajdują się przykładowe pliki *.CSV, plik źródłowy programu i plik Intel HEX.
Na koniec mogę już jedynie przedstawić pozostałe zdjęcia.






Cool? Ranking DIY