Po dwóch dniach stania auta w deszczu pojawił się błąd świec. Po odpaleniu i nagrzaniu silnika
Problem czasem znikał a czasem nie. Przejezdzilem tak tydzień. Dzisiaj byłem na myjce. Wróciłem do domu i postanowiłem podlubac przy aucie. Wymieniłem żarówki i sprawdziłem bezpieczniki pod kierownicą. Po ter operacji chciałem odpalic i zauważyłem że świece się wogóle nie zapalają a immo nie gaśnie. Auta nie idzie odpalic. Przecież takimi czynnościami nie mogłem nic uszkodzić? A może jednak w jakiś sposób? Aku ma prąd a kluczyk zamyka i otwiera fure. Ściągnęłem kleme na noc ale wątpię w pozytywny rezultat tej czynności? Czy ktoś z tu obecnych się z tym spotkał lub też ma jakąś sugestię co się stało i jak to odkręcić???
[/quote]
Problem czasem znikał a czasem nie. Przejezdzilem tak tydzień. Dzisiaj byłem na myjce. Wróciłem do domu i postanowiłem podlubac przy aucie. Wymieniłem żarówki i sprawdziłem bezpieczniki pod kierownicą. Po ter operacji chciałem odpalic i zauważyłem że świece się wogóle nie zapalają a immo nie gaśnie. Auta nie idzie odpalic. Przecież takimi czynnościami nie mogłem nic uszkodzić? A może jednak w jakiś sposób? Aku ma prąd a kluczyk zamyka i otwiera fure. Ściągnęłem kleme na noc ale wątpię w pozytywny rezultat tej czynności? Czy ktoś z tu obecnych się z tym spotkał lub też ma jakąś sugestię co się stało i jak to odkręcić???
[/quote]