Witam Panowie.
Nie jestem fachowcem w temacie klimatyzacji. Można powiedzieć, że dopiero stawiam pierwsze kroki.
Pacjent to Renault Master 2,5 dCi 120 rok 2007.
Pierwszy problem, który był to uszkodzona sprężarka.
Sprężarka wymieniona na nową.
Olej 220ml
R134a 850g
Ciśnienie, gdy układ nie pracuje to ok 4,5 bar LP i HP.
Gdy włączę klimatyzacje to LP spada do ok 2 bar, rośnie do ok 3 i tak koło. Natomiast HP momentalnie rośnie do 15 bar.
W chwili, gdy włączą się sprężarka to ciśnienie natychmiast rośnie do 25 - 28 bar i sprężarka się wyłącza.
Jak spadnie do 15 to sprężarka znów się włącza i tak w kółko.
Wentylator sprawny - gdy ciśnienie przekroczy ok 15 bar to chodzi non stop.
W początkowej fazie z nawiewów leci zimne powietrze ale jak ciśnienie HP zaczyna skakać z 15 na 28 bar to układ przestaje chłodzić.
Podpowie ktoś w temacie?
Nie jestem fachowcem w temacie klimatyzacji. Można powiedzieć, że dopiero stawiam pierwsze kroki.
Pacjent to Renault Master 2,5 dCi 120 rok 2007.
Pierwszy problem, który był to uszkodzona sprężarka.
Sprężarka wymieniona na nową.
Olej 220ml
R134a 850g
Ciśnienie, gdy układ nie pracuje to ok 4,5 bar LP i HP.
Gdy włączę klimatyzacje to LP spada do ok 2 bar, rośnie do ok 3 i tak koło. Natomiast HP momentalnie rośnie do 15 bar.
W chwili, gdy włączą się sprężarka to ciśnienie natychmiast rośnie do 25 - 28 bar i sprężarka się wyłącza.
Jak spadnie do 15 to sprężarka znów się włącza i tak w kółko.
Wentylator sprawny - gdy ciśnienie przekroczy ok 15 bar to chodzi non stop.
W początkowej fazie z nawiewów leci zimne powietrze ale jak ciśnienie HP zaczyna skakać z 15 na 28 bar to układ przestaje chłodzić.
Podpowie ktoś w temacie?