Witam kolegów,
tak jak w temacie niestety mój nowy Lenovo G580 zyskał chłodzenie wodne (kakao - od ukochanej córeczki).
Zalana została płyta główna oraz Touchpad (na RAM, HDD, CPU - nie było śladów zalania).
Niestety laptop wyłączył się samoczynnie, mimo rozebrania na czynniki pierwsze i kąpieli w spirytusie, wysuszeniu, poskładaniu i podłączeniu zasilania nie włączał się, nie świeciła nawet dioda od ładowania. Pierwsza myśl płyta jest nie do naprawienia.
Zakupiłem więc nową (używaną) płytę główną po, założeniu procesora (i7 oraz drugi i3) płyta odpala wczytuje bios i następuje restart i tak w kółko, jeżeli zaś wejdę do bios laptop może tak stać nawet godzinę i nie restartuje się. Co dziwniejsze płyta główna między złączami USB oraz DVI robi się strasznie gorąca (procesor i grafika są posmarowane dobrą pastą termo przewodzącą).
Ram zakładałem kość 1 potem 2, pożyczoną od żony DDR3 na każdej to samo.
Nie resetowałem biosu.
Czyżby płyta którą kupiłem okazała się uszkodzona?
Pozdrawiam
tak jak w temacie niestety mój nowy Lenovo G580 zyskał chłodzenie wodne (kakao - od ukochanej córeczki).
Zalana została płyta główna oraz Touchpad (na RAM, HDD, CPU - nie było śladów zalania).
Niestety laptop wyłączył się samoczynnie, mimo rozebrania na czynniki pierwsze i kąpieli w spirytusie, wysuszeniu, poskładaniu i podłączeniu zasilania nie włączał się, nie świeciła nawet dioda od ładowania. Pierwsza myśl płyta jest nie do naprawienia.
Zakupiłem więc nową (używaną) płytę główną po, założeniu procesora (i7 oraz drugi i3) płyta odpala wczytuje bios i następuje restart i tak w kółko, jeżeli zaś wejdę do bios laptop może tak stać nawet godzinę i nie restartuje się. Co dziwniejsze płyta główna między złączami USB oraz DVI robi się strasznie gorąca (procesor i grafika są posmarowane dobrą pastą termo przewodzącą).
Ram zakładałem kość 1 potem 2, pożyczoną od żony DDR3 na każdej to samo.
Nie resetowałem biosu.
Czyżby płyta którą kupiłem okazała się uszkodzona?
Pozdrawiam