Witam, problem jest taki: w ostatnim tygodniu zauważyłem, że moja mazda puściła dwa razy niebieską chmurę, raz stało się tak po 8 godzinach postoju wyjechałem z pracy i tak przez jakieś 500m kopciła strasznie i po tym dystansie spokój. Drugi raz dziś, po przejechaniu jakichś 5km znowu zaczęła kopcić i znów jakieś maks 1km i przestała. Od kiedy zauważyłem problem po raz pierwszy, próbowałem zmusić ją do kopcenia, ciągnąłem do końca na biegach, patrzyłem po 2 dniowym postoju od razu po odpaleniu i nic, chmury nie puszcza, nic innego dziwnego też się nie dzieje z silnikiem. Czym to może być spowodowane?