Witam. To mój pierwszy post na forum. Jeśli temat założyłem w złym dziale, to proszę o przeniesienie.
Nie jestem elektrykiem, więc być może pytanie głupie, dlatego proszę o wyrozumiałość
.
Latem dość dużo chodzę po górach, więc nie raz zdarzyło mi się trafić na burzę, co jak wiadomo nie jest zbyt bezpieczne. Wiem jak się zachować w takich wypadkach, jednak nie zawsze jest w pobliżu odpowiednie miejsce w którym można by było się schować. Pomyślałem sobie więc, czy by nie dało się zrobić takiej przenośnej klatki Faradaya - z tkaniny przewodzącej (np. na bazie miedzi, niestety mam jeszcze możliwości wstawiania linków), a od wewnątrz obszyć jakimś izolatorem. To byłby taki worek z małym wejściem z boku (albo raczej coś jak mały namiot bez szkieletu), w którym można by przeczekać skulonym burzę, jeśli w pobliżu nie będzie żadnej pewnej kryjówki.
Działałoby coś takiego?
Byłoby to w ogóle w miarę bezpieczne?
Nie jestem elektrykiem, więc być może pytanie głupie, dlatego proszę o wyrozumiałość

Latem dość dużo chodzę po górach, więc nie raz zdarzyło mi się trafić na burzę, co jak wiadomo nie jest zbyt bezpieczne. Wiem jak się zachować w takich wypadkach, jednak nie zawsze jest w pobliżu odpowiednie miejsce w którym można by było się schować. Pomyślałem sobie więc, czy by nie dało się zrobić takiej przenośnej klatki Faradaya - z tkaniny przewodzącej (np. na bazie miedzi, niestety mam jeszcze możliwości wstawiania linków), a od wewnątrz obszyć jakimś izolatorem. To byłby taki worek z małym wejściem z boku (albo raczej coś jak mały namiot bez szkieletu), w którym można by przeczekać skulonym burzę, jeśli w pobliżu nie będzie żadnej pewnej kryjówki.
Działałoby coś takiego?
Byłoby to w ogóle w miarę bezpieczne?