Witam,
Wiem, że temat tego zasilacza był na forum wałkowany, ale nigdzie nie mogłem znaleźć sytuacji przybliżonej do mojego przypadku.
A więc, zbudowałem owy zasilacz, testowałem samą regulację napięcia bez T3, było wszystko ok. Następnie dorzuciłem T3 i póki nie zamknąłem obudowy, chciałem przetestować wytrzymałość prądową i zabezpieczenie przeciwzwarciowe.
Testy szły rewelacyjnie, a tu nagle otrzymałem możliwość regulacji 17-30V, natomiast po przyłożeniu obciążenia, napięcie kompletnie zanika.
W miarę postępu szukania usterki okazało się, że na bazę T2, LM723 wypluwa mi nieco ponad 40V, przy okazji grzeje się niemiłosiernie wraz z zenerem DZ1 (33V).
Cóż... Zener jest sprawny, bo po wyjęciu scalaka, napięcie względem masy wynosi 33V, ale zauważyłem, że masa 723 jest pociągnięta do linii -5V... Czyli teoretycznie otrzymujemy zasilanie 38V, a praktycznie na mierniku ukazało mi się 40,2V(!)
Próbowałem także zamienić rezystor R2 na 1k, ale bez większych efektów.
Ponadto istnieje dość dziwne zjawisko, ponieważ dioda LED przy T1 świeci pełną mocą dopiero od połowy nastawy P1. Im mniejsza nastawa, tym świeci słabiej. Przed nastaniem usterki, świeciła cały czas pełną mocą.
Czy projektant tego ustrojstwa czasem się nie pomylił i nie powinien podpiąć Vss zasilania 723 do GND, a nie do -5V?
Podrzucam załącznik ze schematem.
Pozdrawiam,
Bartek.
22:16
Dodam jeszcze, że tranzystory sprawdzałem - wszystkie są ok.
Aktualnie układ sprawdzam bez tranzystorów T2 i T3, lecz nadal scalak się strasznie grzeje, a regulacja nie działa.
Vss próbowałem przepinać z -5V do GND... bez skutku.
Diody też sprawne... Już powoli głupieję o co tu chodzi.
Zastanawiam się, czy napięcie z trafa nie za duże, więc może opiszę jak to u mnie jest
U z trafa 30,3V AC
Za mostkiem i baterią kondensatorów 40,1V DC
Zasilanie LM723 (między nóżkami 7 i 11) 39,4V
Tak więc zasilanie scalaka tak na styk, aczkolwiek przyznam, że spotkałem się z elementami na których było opisane, że przykładowo wytrzymują 20V, a padały przy 15...
Wiem, że temat tego zasilacza był na forum wałkowany, ale nigdzie nie mogłem znaleźć sytuacji przybliżonej do mojego przypadku.
A więc, zbudowałem owy zasilacz, testowałem samą regulację napięcia bez T3, było wszystko ok. Następnie dorzuciłem T3 i póki nie zamknąłem obudowy, chciałem przetestować wytrzymałość prądową i zabezpieczenie przeciwzwarciowe.
Testy szły rewelacyjnie, a tu nagle otrzymałem możliwość regulacji 17-30V, natomiast po przyłożeniu obciążenia, napięcie kompletnie zanika.
W miarę postępu szukania usterki okazało się, że na bazę T2, LM723 wypluwa mi nieco ponad 40V, przy okazji grzeje się niemiłosiernie wraz z zenerem DZ1 (33V).
Cóż... Zener jest sprawny, bo po wyjęciu scalaka, napięcie względem masy wynosi 33V, ale zauważyłem, że masa 723 jest pociągnięta do linii -5V... Czyli teoretycznie otrzymujemy zasilanie 38V, a praktycznie na mierniku ukazało mi się 40,2V(!)
Próbowałem także zamienić rezystor R2 na 1k, ale bez większych efektów.
Ponadto istnieje dość dziwne zjawisko, ponieważ dioda LED przy T1 świeci pełną mocą dopiero od połowy nastawy P1. Im mniejsza nastawa, tym świeci słabiej. Przed nastaniem usterki, świeciła cały czas pełną mocą.
Czy projektant tego ustrojstwa czasem się nie pomylił i nie powinien podpiąć Vss zasilania 723 do GND, a nie do -5V?
Podrzucam załącznik ze schematem.
Pozdrawiam,
Bartek.
22:16
Dodam jeszcze, że tranzystory sprawdzałem - wszystkie są ok.
Aktualnie układ sprawdzam bez tranzystorów T2 i T3, lecz nadal scalak się strasznie grzeje, a regulacja nie działa.
Vss próbowałem przepinać z -5V do GND... bez skutku.
Diody też sprawne... Już powoli głupieję o co tu chodzi.
Zastanawiam się, czy napięcie z trafa nie za duże, więc może opiszę jak to u mnie jest
U z trafa 30,3V AC
Za mostkiem i baterią kondensatorów 40,1V DC
Zasilanie LM723 (między nóżkami 7 i 11) 39,4V
Tak więc zasilanie scalaka tak na styk, aczkolwiek przyznam, że spotkałem się z elementami na których było opisane, że przykładowo wytrzymują 20V, a padały przy 15...