Stihl 023 nie chce się uruchomić.

Piła chodziła normalnie jakieś 2 tygodnie temu bez, żadnego problemu. Zgasiłem ją i odstawiłem na półkę. Po 2 tygodniach chciałem ją zapalić i nie daje znaku życia. Nie chce zatrybić na ssaniu i na w trybie I wogole nie chce palić. Od czego zacząć ?

Jest iskra? Jest paliwo?

Paliwo jest. Świecę wykręciłem i wyczyściłem szczotką drucianą i osuszyłem. Wykręcić ją i spróbować uruchomić silnik na wyciągniętej świecy i patrzyć czy jest iskra?

No ale tak raczej musisz świecę dotknąć korpusem do masy...

Iskra jest ale dalej nie pali. Wytarłem świecę, przetarłem tą przerwę gdzie pojawia się iskra scyzorykiem. Ściągnąłem też filtr powietrza i próbowałem zapalić na "zimnym silniku" maksymalnie w dół ten suwak od włączania i wyłączania piły.
Po kilku próbach zapłonu pod wydechem jest paliwo. Pod tłumikiem biała obudowa jest mokra od paliwa to zauważyłem.

No mam załączone ssanie ale wcześniej jak paliłem to tryb "zimny start" i poczułem takie warkniecie potem tryb "I" i piła 3-4 razy i paliła. Nie znam się na tym jaką świece muszę kupić. To jakaś specjalna? Duża szansa, że świeca się zjarała?

Dzisiaj piła zapaliła tak jak trzeba. Ale jej obroty są jakieś nie równe. Z przyśpieszeniem nie ma problemu. Jak to wyregulować.

Zanim weźmiesz się za regulacje sprawdź klin koła zamachowego czy nie jest ścięty..i przewody w.n.i instalacji elektrycznej.Jeżeli klin jest ścięty lub naruszony,przestawieniu ulega punkt zapłonu.Klin stanowi odlew razem z kołem.Regulacja gaźnika wielokrotnie była na elektrodzie.Poszukaj.

Tego napędu co uruchamia silnik (ta linka) nie rozkręcałem. Gaźnik wyregulowałem według instrukcji. Maksymalnie L i H w prawo aż czuje opór a potem jeden obrót w lewo i chodzi ładnie:) Na szczęście to nic poważnego. Dzięki wszystkim.