Witam wszystkich, chciałbym aby ktoś podpowiedział co sie dzieje z moim autem, 2 miesiące temu zrobiłem mu serwis oleje filtry paski cały zestaw i do dzisiaj śmigał jak złoto poza tym, ze juz przed zakupem czasami zimny palił za drugim razem. Po serwisie nic się nie zmieniło. Zaczął nawet trochę lepiej palić. Dzisiaj w czasie jazdy (nie ja jechałem) cos strzeliło pod maską (relacja laika motoryzacyjnego, wie tylko gdzie kierownica i wycieraczki) i teraz auto kiepsko przyspiesza, nie zauważyłem za nim kłębów dymu ani niczego niepokojącego pali normalnie w wężykach paliwowych jest trochę powietrza ale tak było i jeździł normalnie.
Po podłączeniu pod autobosa wyskoczyły 3 błędy
df 125- main relay control circuit. Relay cut too early.
df 137- rail pressure regulation function low flow current maximum
df 137- rail pressure regulation function. pressure maximum
Moje pytanie brzmi czy do wymiany jest czujnik na listwie czy coś jeszcze, jak sprawdzić czy pompa paliwa nie pluje opiłkami. Czy na wyjściu z pompy powinien być taki mikrofiltr siateczkowy? O jaki przekaźnik może chodzi w błędzie df125
Na biegu jałowym ciśnienie paliwa na listwie waha się między 220 a 230 Bar
Po podłączeniu pod autobosa wyskoczyły 3 błędy
df 125- main relay control circuit. Relay cut too early.
df 137- rail pressure regulation function low flow current maximum
df 137- rail pressure regulation function. pressure maximum
Moje pytanie brzmi czy do wymiany jest czujnik na listwie czy coś jeszcze, jak sprawdzić czy pompa paliwa nie pluje opiłkami. Czy na wyjściu z pompy powinien być taki mikrofiltr siateczkowy? O jaki przekaźnik może chodzi w błędzie df125
Na biegu jałowym ciśnienie paliwa na listwie waha się między 220 a 230 Bar